Cena sukcesu

Sukces dzieli i sukces łączy. Codziennie przekonują się o tym nie tylko gwiazdy z Hollywood, których rozstania i powroty śledzi cały świat, ale również zwykli zjadacze chleba – oni także balansują nad przepaścią, nie zwalniając tempa w biegu po lepsze i bardziej komfortowe życie. Zyskują zawodową satysfakcję, sławę i pieniądze, ale tracą to, co w życiu jest bezcenne.

Cena sukcesu
Źródło zdjęć: © JupiterImages/EAST NEWS
SKOMENTUJ

Sukces dzieli i sukces łączy. Codziennie przekonują się o tym nie tylko gwiazdy z Hollywood, których rozstania i powroty śledzi cały świat, ale również zwykli zjadacze chleba – oni także balansują nad przepaścią, nie zwalniając tempa w biegu po lepsze i bardziej komfortowe życie. Zyskują zawodową satysfakcję, sławę i pieniądze, ale tracą to, co w życiu jest bezcenne. Na linii mety okazuje się, że za sobą mają kilka lat morderczego wyścigu, a przed sobą długie lata samotności.

Bardzo magiczne i bardzo nieszczęśliwe Hollywood

Amerykańskie brukowce z prędkością bliską prędkości światła dostarczają nam informacji o kryzysach między popularnymi postaciami z hollywoodzkiego światka, w którym życie upływa w błyskach fleszy i świetle reflektorów. Okazuje się, że różowo jest tylko w kadrze kamery, w życiu prywatnym natomiast, o szczęście trudno... Dla przykładu, piękna Jennifer Lopez ma na swoim koncie już trzy małżeństwa, Elizabeth Taylor, jak mówią złośliwi, stała się legendą za życia dzięki swoim fiołkowym oczom, diamentom i licznym rozwodom i, nawet osoby z jej najbliższego otoczenia określają ją mianem – „najbogatszej, najpiękniejszej i... najbardziej nieszczęśliwej”. Do grona rozwódek należą również Reese Witherspoon, Demi Moore oraz ikona wzorowej żony Nicole Kidman, która we wniosku rozwodowym nazwała męża „zawistnym draniem”. Sukcesy odnoszone w życiu zawodowym, związane z nimi liczne, dodatkowe zadania i zobowiązania (bo przecież po efektownym sukcesie, nie można pozwolić sobie na porażkę), ale również zazdrość partnera i
spadek poczucia jego własnej wartości, potrafią zniszczyć każdy, nawet najbardziej udany związek.

Życie rodzinne zamiera, a kariera...

Poziom satysfakcji zawodowej w wielu przypadkach określa poziom satysfakcji życiowej. W codziennym życiu koncentrujemy się na tym, jak przetrwać kolejny dzień, jak podołać obowiązkom, jak dokończyć trudne zadanie i jak przy tym wszystkim zachować zimną krew. Po godzinach nie potrafimy odciąć się od zawodowych spraw, i często już w progu, zanim zdążymy buty zamienić na kapcie, z zaangażowaniem snujemy opowieść o tym, co nam się przydarzyło - bo szef jest bez serca, a koleżanka ma niewyparzoną buzię... Emocje udzielają się małżonkowi, który w takim samym stopniu cieszy się z naszych sukcesów, jak i martwi się, gdy odniesiemy porażkę. Przyczyną konfliktów w małżeństwie jest zazwyczaj drugi przypadek – kiedy jeden z partnerów nie potrafi zostawić problemów zawodowych za drzwiami biura, popada w stany przygnębienia, nie ma ochoty na seks, bo w myślach wciąż próbuje znaleźć rozwiązanie problemu. Ale bywa również odwrotnie – to sukces odniesiony przez jednego z małżonków spycha domowe sprawy na boczny tor, oddala
małżonków od siebie, obniża samoocenę partnera, który sukcesów nie odnosi i sprawia, że oboje zaczynają funkcjonować w innych światach, na różnych płaszczyznach porozumienia.

Badania przeprowadzone przez CBOS w 2006 roku potwierdzają, że satysfakcja zawodowa, pozyskanie dobrej pracy i uzyskanie stabilnej pozycji w wymarzonej firmie są dominantami naszego życia. Dla niemal połowy ankietowanych (46%) niezbędne do szczęśliwego życia są pieniądze, zapewniające dostatek i dobrobyt. Ponad 90% Polaków uważa, że to praca nadaje życiu sens i jest warunkiem koniecznym, aby osiągnąć upragniony sukces (89%). Czasami jednak zyskując uznanie szefa i szacunek współpracowników tracimy osobę dla nas ważniejszą – życiowego partnera. Gdy Hanusia pozostaje Hanną

- Odkąd żona awansowała, nie jesteśmy w stanie normalnie ze sobą rozmawiać. Praca po godzinach, delegacje trwające kilka dni, przypadające również w weekend sprawiają, że stajemy się sobie coraz bardziej obcy. Nie mogę również pogodzić się z faktem, że w domu moja Hania pozostaje Hanną - sztywną i zimną panią dyrektor, która zwraca się do mnie tonem roszczeniowym, prosząc na przykład o wyskoczenie do sklepu czy podanie pilota! Jak odzyskać moją ciepłą, zwariowaną Hanusię? – pyta na forum 34-letni Grzegorz z Łodzi. Podobny problem opisuje Marzena - Moje małżeństwo wisi na włosku i nigdy nie pomyślałabym, że powodem kryzysu, bo tak to chyba należy nazwać, będą sukcesy mojego męża. Początkowo skakałam ze szczęścia, gdy dowiedziałam się o jego awansie, nowych możliwościach, perspektywie przeniesienia się do nowego mieszkania, ze wszystkimi bajerami, które wcześniej widziałam tylko na filmach. Dziś przeklinam dzień, w którym mój mąż „rozprezesowił się” na dobre – bo tak to złośliwie nazywam. Przeszkadza mi to, że
zarabia czterokrotnie więcej ode mnie, bo kiedy kupuję sobie jakiś kobiecy gadżet czy nową sukienkę, mam wyrzuty sumienia. Ale nie w tym problem – tłumaczy Marzena. Po co nam tyle pieniędzy, kiedy życie ucieka nam przez palce i walczymy o te kilka szczęśliwych dni urlopu, na który jadę ja, mąż i jego służbowa komórka? Przyjaciółka twierdzi, że to ja mam problem ze sobą, nie on... jak to jest?

Sukces w parze z pokorą

Wydawać by się mogło, że sukces małżonka powinien nasuwać jednoznaczne skojarzenia i wywoływać tylko pozytywne emocje. W życiu nie ma jednak jednej, określonej reguły i równie dobrze możemy płakać ze szczęścia, jak i z poczucia goryczy. Pary, które przeżyły ze sobą wiele lat, boją się, że w pogoni za karierą, sławą, sukcesem, utracą wzajemną czułość, zaufanie, zainteresowanie sobą nawzajem. Natomiast osoby z sukcesami na koncie, dopiero zaczynające podążać wspólną ścieżką, obawiają się nieczystych intencji partnera, który być może związał się z nimi z wyrachowania. My natomiast możemy wysnuć prosty i oczywisty wniosek, rodem z popularnej reklamy "są rzeczy, których kupić nie można" i dodać cytat Violetty Villas - kobiety, której niegdyś błyskotliwa kariera, boleśnie się skończyła, tak jak kończyły się jej kolejne związki z mężczyznami - "prawdziwy sukces musi chodzić w parze z pokorą".

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Pieczesz w rękawie foliowym? Miej tego świadomość
Pieczesz w rękawie foliowym? Miej tego świadomość
Polacy jedzą na potęgę. Oto "czarna lista" serów
Polacy jedzą na potęgę. Oto "czarna lista" serów
Autorka "Chłopek" ma dość. Afera zatacza coraz szersze kręgi
Autorka "Chłopek" ma dość. Afera zatacza coraz szersze kręgi
Poszła do drogerii w Dubaju. Przepaść w porównaniu z polskimi cenami
Poszła do drogerii w Dubaju. Przepaść w porównaniu z polskimi cenami
Nie zobaczyli zdjęć ze ślubu. Fotografka ostrzega nowożeńców
Nie zobaczyli zdjęć ze ślubu. Fotografka ostrzega nowożeńców
Myślała, że poznała żołnierza z Jemenu. Pozbawił ją oszczędności życia
Myślała, że poznała żołnierza z Jemenu. Pozbawił ją oszczędności życia
Dożywotnie alimenty od byłego męża. Musi być spełniony jeden warunek
Dożywotnie alimenty od byłego męża. Musi być spełniony jeden warunek
Nazwała go "komuchem". Aktorka wspomniała o przeszłości Jerzego Treli
Nazwała go "komuchem". Aktorka wspomniała o przeszłości Jerzego Treli
Leciała z Anną Jantar. Wcale nie zginęła od uderzenia
Leciała z Anną Jantar. Wcale nie zginęła od uderzenia
Gdzie wyrzucić butelkę po oleju? Powszechny błąd
Gdzie wyrzucić butelkę po oleju? Powszechny błąd
Pokazała nowe paznokcie. Ten manicure to modna klasyka
Pokazała nowe paznokcie. Ten manicure to modna klasyka
Umieść na balkonie. Gołębie nawet się nie zbliżą
Umieść na balkonie. Gołębie nawet się nie zbliżą