Co dobra żona robić powinna?

Uważasz, że jesteś dobrą żoną? Zanim nabierzesz takiej pewności, przeczytaj poradniki dla młodych małżonek z 1955 i 1819 roku. Jest w nich kilka punktów, które szczególnie przykuły naszą uwagę: „Kobiety stworzone są do ulegania i posłuszeństwa”. „Nigdy nie marudź, gdy wróci do domu późno lub wychodzi na kolację, lub w inne miejsce bez ciebie”. „Spróbuj zrozumieć, że on żyje w świecie napięć i stresu”.

Co dobra żona robić powinna?
Źródło zdjęć: © 123RF

12.11.2013 | aktual.: 12.11.2013 16:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Uważasz, że jesteś dobrą żoną? Zanim nabierzesz takiej pewności, przeczytaj poradniki dla młodych małżonek z 1955 i 1819 roku. Jest w nich kilka punktów, które szczególnie przykuły naszą uwagę: „Kobiety stworzone są do ulegania i posłuszeństwa”. „Nigdy nie marudź, gdy wróci do domu późno lub wychodzi na kolację, lub w inne miejsce bez ciebie”. „Spróbuj zrozumieć, że on żyje w świecie napięć i stresu”.

„Poradnik dobrej żony” (The Good Wife’s Guide) został zamieszczony w pochodzącym z 1955 roku miesięczniku gospodarstwa domowego (Housekeeping Monthly). Jego autorzy tłumaczą, jakie są zadania i obowiązki pani domu oraz jak powinna się zachowywać, by mąż był z niej zadowolony. Zobacz, co radzono kobietom pół wieku temu.

"Przygotuj obiad. Zaplanuj go wcześniej, nawet poprzedniego wieczora, tak by pyszna potrawa czekała na jego przyjście. W ten sposób dajesz mu znać, że myślałaś o nim i przejmujesz się jego potrzebami. Mężczyzna jest głodny, kiedy wraca do domu i perspektywa dobrego posiłku (zwłaszcza jego ulubionego dania) to część niezbędnego ciepłego powitania."

Dobry obiad to nie wszystko

Kobieta powinna też dobrze wyglądać. "Przygotuj się. Odpocznij 15 minut, byś była odświeżona na jego przyjście. Popraw makijaż, zawiąż wstążkę na włosach i wyglądaj promiennie. Pamiętaj, że on właśnie wraca z pracy, gdzie napatrzył się na zmęczonych ludzi. Bądź trochę bardziej radosna i trochę bardziej interesująca dla niego. Coś musi rozświetlić jego nudny dzień - to twój obowiązek. Posprzątaj. Przed jego przyjściem ogarnij wzrokiem główną część mieszkania. Pozbieraj podręczniki, zabawki, papiery itp. i odkurz stoły. W czasie zimnych miesięcy powinnaś rozpalić ogień w kominku, by on mógł się zrelaksować. Twój mąż poczuje, że jest w raju, w świątyni odpoczynku i porządku, co tobie również polepszy samopoczucie. Przecież dbanie o jego komfort przyniesie ci ogromną satysfakcję."

Uciesz się, że go widzisz

Dalej czytamy o zaleceniach dotyczących dzieci, które na przyjście taty powinny być czyste i pachnące. Należy je umyć, uczesać im włosy i przebrać. Mężczyzna nie mógł usłyszeć hałasu zmywarki, suszarki czy odkurzacza.

Gdy wszystkie szmery zostały z otoczenia usunięte, obiad stał na stole, a kobieta była pachnąca i umalowana, to nadchodził punkt kulminacyjny:

"Uciesz się, że go widzisz!" - a następnie - "Powitaj ciepłym uśmiechem i okaż szczerość w twoim pragnieniu wprawienia męża w dobry nastrój. Wysłuchaj. Być może masz wiele ważnych rzeczy, o których chcesz mu opowiedzieć, ale moment jego przyjścia nie jest właściwy. Niech mówi pierwszy - pamiętaj, jego tematy konwersacji są ważniejsze niż twoje. Spraw, by ten wieczór był tylko dla niego. Nigdy nie narzekaj, gdy wróci do domu późno lub wychodzi na kolację lub w inne miejsce bez ciebie. Spróbuj zrozumieć, że żyje w świecie napięć i stresu. Nie kwestionuj tego, co robi, nie podważaj jego sądów. Pamiętaj, to on jest panem domu i zawsze czyni swoją wolę sprawiedliwie i rozmyślnie. Nie masz prawa tego kwestionować. Nie witaj go narzekaniem i problemami. Zaproponuj, by się oparł na wygodnym fotelu lub by położył się w sypialni. Przygotuj mu coś chłodnego lub ciepłego do picia. Ułóż dla niego poduszki i zaproponuj, że zdejmiesz mu buty. Mów cichym, kojącym i miłym głosem".

Na koniec rada najważniejsza: "Dobra żona zawsze zna swoje miejsce".

Stworzone do posłuszeństwa

Jeśli komuś porady z 1955 roku wydają się absurdalne, powinien zapoznać się z poradnikiem z XIX wieku.

W 1819 roku Klementyna Hoffmanowa wydała książkę pt. „Pamiątka po dobrej matce czyli ostatnie jej rady dla córki”, będącą poradnikiem dla młodych panien i mężatek. Przez cały wiek XIX pozycja ta była swoistą "Biblią dla kobiet", kształtując ich światopogląd, ucząc uległości wobec męża i przyzwyczajając do niższej pozycji społecznej.

Poradnik pozwala spojrzeć na świat oczami naszych prababek. Oto kilka maksym Hoffmanowej (pisownia oryginalna - red.):

„Kobieta i małżeństwo: Do zupełnego w małżeństwie szczęścia trzeba, aby mąż w wieku i w rozsądku, w naukach i w majątku wyższość miał nad żoną.

Kobiety stworzone są do ulegania i posłuszeństwa, sztuki panowania nie znają i dlatego, kiedy im się przypadkiem pora rządzenia nadarzy, zawsze jej źle używają.

Być żoną i matką przeznaczeniem jest kobiety, na to stworzona, (…) żeby potrafiła uszczęśliwić małżonka i dobrze wychować dzieci.

Kobieta i nauka: Nigdy nie chwalę kobiety, kiedy się uczy łacińskiego, hebrajskiego, greckiego języka, doświadczenia robi w fizyce, chemii i nad algebrą lub matematyką głowę sobie łamie. Umieć uszczęśliwić małżonka, uprzyjemnić jego życie, wychować dobrze dzieci (…) to jest system naukowy dla kobiety. A matematyki niech zna tylko tyle, by z prostej nie zboczyła linii.

Każda kobieta powinna znać dobrze rachunki, znać się na kuchni, na wszystkich szczegółach gospodarskich, umieć pokroić, uszyć, zrobić rzecz każdą. Znajomość ta więcej męża przywiąże, niż znajomość języków, taniec, śpiewanie, rysunek. Życie domowe to zawód.

Kobieta i książki: Kobieta chcą dopełnić powołania swego, nie powinna zbyt wiele czasu poświęcać księgom, umysł jej słabszy, serce czulsze od męskiego, podatniejszą ją czyni do przyjęcia fałszywych zdań… Powinna więc jedynie czytać takie książki, które by podniosły jej duszę, ukształciły serce. Nie wypada jej także nigdy czytać bardzo wiele. Zbytek w tej mierze jest naganny, obarcza umysł i szkodę zamiast korzyści przynosi.

Winę za swoje cierpienia ponosi kobieta: Kobiety szanować się nie umieją, a chcą być szanowane.”

I co wy na to? (gabi), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Komentarze (15)