Co powinna mieć w szafie 40‑latka?
Opracowaliśmy bazę 15 ubrań i dodatków, z których skomponujesz dziesiątki zestawów: do pracy i teatru, na randkę, sylwestra i święta. „Mniej” znaczy „więcej”! – Niezależnie od indywidualnego stylu, warto zainwestować w kilka rzeczy, które będą stanowić bazę garderoby – radzi stylista Bartłomiej Indyka.
28.02.2012 | aktual.: 06.08.2015 14:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Opracowaliśmy bazę 15 ubrań i dodatków, z których skomponujesz dziesiątki zestawów: do pracy i teatru, na randkę, sylwestra i święta. „Mniej” znaczy „więcej”! – Niezależnie od indywidualnego stylu, warto zainwestować w kilka rzeczy, które będą stanowić bazę garderoby – radzi stylista Bartłomiej Indyka.
– Kupuj rzeczy dobre gatunkowo, bo będą ci służyć przez długie lata! Bazowymi kolorami powinny być czerń, granat, szary – można je zestawiać z każdym kontrastującym kolorem. W zależności od nowych trendów możesz je przełamywać kolorowymi akcesoriami. – Chciałabym, aby Polki po 40-tce przestały bać się wzorów i kolorów – dodaje Olga Janicka z show-roomu Pomada Fashion Office.
– Zwykle opierają się temu, aby pokazać nogi i ramiona, rezygnują z obcasów. – Przekroczenie magicznej czterdziestki nie sprawia, że kobieta powinna zmienić reguły, które do tej pory obowiązywały w jej szafie. Wszystko zależy od tego, jak czuje się ze swoim ciałem i jak wygląda – dodaje Indyka. Aby nie zabłądzić w labiryncie stylów i kolorów, najlepiej przyjąć zasadę: minimalizm plus jeden mocny element (np. apaszka w kontrastowym kolorze do małej czarnej albo wzorzysta bluzka do szarego garnituru). – Radzę pamiętać o zasadzie Coco Chanel, która mawiała: „Przed wyjściem z domu ściągnij jedną rzecz, bo zwykle mamy o jedną za dużo!”. Sama tak robię – śmieje się Olga z Pomady.
ZŁOTA PIĘTNASTKA:
DOBRA BIELIZNA. Zainwestuj w nią bez żalu! Choć niewidoczna, dodaje pewności siebie i elegancji – przekonuje Olga Janicka. – Odpowiednio dobrany stanik modeluje sylwetkę i pomaga wyprostować plecy. Lepiej mieć trzy dobrej jakości biustonosze niż piętnaście rozciągniętych.
DŻINSY. – Najlepiej ciemne, jednokolorowe, które pasują na wszystkie wyjścia i można je łączyć z wieloma dodatkami. Pamiętaj, aby nie kupować ich pochopnie. Przymierz jak najwięcej par i zdecyduj, w których najlepiej wyglądasz – radzi Bartek Indyka.
BIAŁA KOSZULA. – Nadaje się nie tylko na ważne wyjścia, idealnie pasuje do jeansów. Zwróć uwagę na to, jak się układa. Wiele kobiet popełnia błąd, nie zwracając uwagi na guziczki nieestetycznie rozchodzące się na biuście – przestrzega stylista.
T-SHIRT– do dżinsów, do żakietu, do swetra. – Aby strój był kompletny, kup przynajmniej jeden, choć przydałby się biały, pudrowy, szary i czarny – mówi Bartek Indyka.
DŁUGI KARDIGAN lub BLIŹNIAK – pamiętaj, że jednolity kolor wysmukla sylwetkę, za to wzory dodają kilogramów.
SPÓDNICA. – Doradzam krój ołówkowy, który pasuje do większości figur: jest klasyczny, elegancki, kobiecy, podkreśla ładnie talię i biodra – mówi Olga Janicka z Pomady.
ŻAKIET. – Koniecznie dopasowany do figury – doradza Indyka. – Najlepszy jest ten o klasycznym kroju: czarny, szary, beżowy lub granatowy. Do niego łatwo dobrać dodatki: apaszkę, biżuterię, okulary.
ELEGANCKIE SPODNIE. – Tzw. garniturowe, które pasują do butów na płaskim lub wysokim obcasie, a przydają się na wyjścia do pracy, kina czy teatru. Można założyć do nich i t-shirt, i elegancką koszulę – dodaje stylista.
SUKIENKA. – Najlepsza jest prosta, z rękawem do łokcia – radzi Olga Janicka. – Poza małą czarną może być w kolorach: bordo, granat, zgniła zieleń, czekolada albo czerwień! Taka sukienka na pewno nieraz uratuje Cię w sytuacji, kiedy nie będziesz pewna, co na siebie włożyć – dodaje Bartek Indyka. – Sprawdzi się do pracy, na wywiadówkę i imieniny przyjaciółki. O charakterze stroju zadecydują dodatki.
GARNITUR. – Idealny to ten trzyczęściowy, złożony z marynarki, kamizelki oraz spodni. Potrafi zamaskować defekty figury, poza tym można go zdekompletować i łączyć swobodnie z różnymi elementami garderoby – mówi Indyka.
CZARNE LEGGINSY, cały czas na topie. – To mit, że pasują tylko szczupłym i młodym kobietom – przekonuje Janicka z Pomady. – Jeśli dobierzesz do nich kobiecą tunikę z dekoltem lub sukienkę plus lekki obcas, wysmuklą cię i odświeżą look.
TUNIKA. – Świetna do dżinsów, legginsów, grubych rajstop czy marynarki. Wybierz tunikę w jednym kolorze, np. białym, beżowym albo zdecyduj się na mocną fuksję lub zieleń. Chyba, że wolisz modne wzory afrykańskie – podpowiada Janicka.
PŁASZCZ. – Często decyduje o niezatartym pierwszym wrażeniu! – twierdzi Indyka. – Tak, jak dodatki: buty, torebki, apaszki i biżuteria. To one ratują całą stylizację i nadają charakteru całości.
TORBA W ROZMIARZE XL. – Niezmiennie w modzie – mówi Janicka. – A przy tym praktyczna. Kup taką, która posłuży ci na lata: skórzaną, pojemną, w uniwersalnym kolorze. Może być w stylu nesesera, to najnowszy trend. Albo „torba- worek”.
BUTY NA OBCASIE. – Klasyczne szpilki z obcasem ok. 6-7 cm, czyli nie za wysokim, które możesz nosić bez bólu do dżinsów, małej czarnej i garnituru. Czarne albo beżowe pasują do wszystkiego. Słynny kreator obuwia Jimmy Choo powiedział, że ubrania powinno się dobierać do butów – przypomina Olga z Pomady.
Magdalena Kuszewska
(bb)