Na łożu śmierci mówił o Kaźmierskiej. "To była jego ostatnia prośba"
Jacek Wójcik, znany z programu "Królowe życia", zmarł nagle, pozostawiając w żałobie bliskich i fanów. Jego odejście poruszyło Dagmarę Kaźmierską i Edzię, z którymi tworzył niezapomniane trio. Ta ostatnia zdradziła, o co 55-latek poprosił ją tuż przed śmiercią.
Jacek Wójcik zdobył popularność dzięki udziałowi w programie "Królowe życia". Przez lata był nieodłącznym towarzyszem Dagmary Kaźmierskiej, z którą łączyła go wyjątkowa przyjaźń. Widzowie pokochali go za luz, szczerość i niepowtarzalne poczucie humoru. Nic dziwnego, że stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci show. Edyta Nowak-Nawara w rozmowie z "Faktem" zdradziła, o co poprosił ją tuż przed śmiercią. Wielu wielbicieli 55-latka może być zaskoczonych.
Edzia z "Królowych życia" o ostatnich chwilach Jacka Wójcika
Nie jest tajemnicą, że Edyta Nowak-Nawara i Dagmara Kaźmierska w ostatnich latach się nie dogadywały. Panie przestały się spotykać i ze sobą rozmawiać, czego obie zresztą nigdy nie ukrywały. Jak zdradziła jednak była przyjaciółka "Królowej życia", Jacek Wójcik również zdawał się nie mieć z celebrytką po drodze.
Dlaczego Dagmara Kaźmierska nie mogłaby być z Jackiem? Mamy komentarz!
- Ja mam tylko jedną prośbę: żeby jej nie łączyć z Jackiem. On tego nie chciał. To była jego ostatnia prośba. Nie chciał, żeby miała z nim coś wspólnego, nawet na zdjęciach. Jeszcze godzinę przed śmiercią, prosił mnie i swojego kolegę, żeby ona nie przychodziła na pogrzeb - przyznała Edyta Nowak-Nawara.
Jak na te słowa zareagowała Dagmara Kaźmierska? "Królowa życia" postanowiła nie komentować słów byłej przyjaciółki.
Tak wyglądały jego ostatnie chwile
Informacja na temat przyczyny śmierci Jacka Wójcika nie została podana do wiadomości publicznej. Edyta Nowak-Nawara nie ukrywała, że jego odejście bardzo nią wstrząsnęło.
- Zawsze, jak gdzieś jechaliśmy, to on był żwawy, jak nie wiem. Niedawno na nagraniu w Brukseli to on pierwszy był wszędzie. Pierwszy wstawał. W ogóle nic mu nie było. Ja nic nie zauważyłam. Głowa go nawet nie bolała. Ja wręcz przeciwnie, skarżyłam mu się wtedy, że nogi mnie bolały od tych szpilek. To był taki pozytywny człowiek. Strasznie mnie to boli - zdradziła.
Co więcej, zdaniem Nowak-Nawary przez lata Jacek Wójcik uchodził za prawdziwy okaz zdrowia. - To wszystko przyszło nagle. Nic mu nie było, dobrze się czuł. Nawet lepiej ode mnie. Cały czas byliśmy na telefonach, bo ja teraz mieszkam daleko od Kłodzka. Nie widywaliśmy się codziennie, ale mieliśmy stały kontakt. Dużo razem przeżyliśmy i przegadaliśmy.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.