Blisko ludziCzy małżeństwo bez seksu może być udane?

Czy małżeństwo bez seksu może być udane?

Czy małżeństwo bez seksu może być udane?
Źródło zdjęć: © 123RF
13.01.2015 13:20, aktualizacja: 14.01.2015 12:38

To normalne, że w długoletnim związku z czasem namiętność przygasa. Nie kochacie się już ze sobą tak często. Wolicie porządnie się wyspać niż uprawiać seks. Są jednak pary, które całkowicie rezygnują ze zbliżeń – z różnych przyczyn. Czy małżeństwo, w którym nie ma seksu, może być szczęśliwe? I jak zadbać w nim o intymność?

To normalne, że w długoletnim związku z czasem namiętność przygasa. Nie kochacie się już ze sobą tak często. Wolicie porządnie się wyspać niż uprawiać seks. Są jednak pary, które całkowicie rezygnują ze zbliżeń – z różnych przyczyn. Czy małżeństwo, w którym nie ma seksu, może być szczęśliwe? I jak zadbać w nim o intymność?

O swoim problemie na forum dyskusyjnym pisze 24-letnia Anna. - Jesteśmy po ślubie dwa lata, półtora roku temu urodził nam się synek. Seks był zawsze udany, starałam się zaspokoić męża, zresztą w łóżku jestem bardzo otwarta na nowe pomysły, generalnie zawsze lubiłam seks. W siódmym miesiącu ciąży przestaliśmy się kochać, bo mąż bał się, że w tak zaawansowanej ciąży może zrobić krzywdę maluszkowi. Po porodzie, wiadomo, organizm się oczyszcza itd. Trwało to jakiś czas. Jednak potem nic się nie zmieniło. Mój apetyt na seks powrócił. Od tamtej pory kochaliśmy się dwa razy.

Anna opowiada, że próbowała z mężem rozmawiać na ten temat. - Rok temu postawiłam sprawę jasno, zapytałam, czy coś ze mną jest nie tak. Jest mu źle w łóżku? Może okazało się, że ma inną orientację? Nie, nie i nie. Nie chce na ten temat za bardzo rozmawiać. Zawsze ucina jakiekolwiek rozmowy. Zawsze mówi: musimy postarać się to zmienić, bylebym się odczepiła. Kiedy po raz kolejny dopominam się o jakiekolwiek czułości, to mówi, że chciałby, ale nie mamy prezerwatyw. Wiem, że mnie nie zdradza, bo nie ma na to czasu, pracuje na zmiany i jeżeli wychodzi z domu, to ze znajomymi i jego bratem.

Podobny problem ze swoimi żonami mają też mężczyźni. - Jestem facetem po ślubie pięć lat. Mam pięknego dwuletniego syna, którego bardzo kocham. Jestem zdołowany i nieszczęśliwy. Moja żona nie przejawia żadnych chęci na miłość ze mną. Kiedy chodziliśmy pięć lat ze sobą, wszystko było OK, żadnych większych zgrzytów, kochaliśmy się bez opamiętania. Na kilka miesięcy przed zawarciem ślubu żona stawała się coraz bardziej na dystans do mnie. Jak trzy lata temu zaszła w ciążę, to przez półtora roku żyłem w wstrzemięźliwości (żadnej masturbacji, obcych kobiet, filmów, gazet). Teraz kochamy się często, bo raz na dwa tygodnie, ale tylko wtedy, gdy to ja zaczynam pieszczoty. Mam tego powoli dość - czytamy na forum.

Wiele zmienia dziecko

Dlaczego w niektórych związkach nie ma seksu? Powody mogą być bardzo różne. Z wypowiedzi internautów wynika, że wiele zmienia dziecko. Niektóre małżeństwa rezygnują ze zbliżeń, gdy kobieta jest w ciąży (czasem pojawia się blokada psychiczna i obawa, że coś stanie się dziecku, a czasem seks jest zabroniony ze wskazań medycznych). Pojawienie się malucha również nie sprzyja intymności. Brakuje czasu, sił i ochoty na zbliżenia. Zdarza się też, że kobieta koncentruje się wyłącznie na dziecku, a mężczyzna czuje się odtrącony.

Mieszkający w stolicy 28-letni Marek przyznaje, że jego żona po urodzeniu dziecka się od niego odsunęła. - Całą swoją uwagę, 24 godziny na dobę, skupia na naszej córce. Ja to rozumiem, nawet staram się jej pomagać, ale to nie zmienia faktu, że wszystko się między nami zmieniło. Nie ma już tej intymności i namiętności. Mam wrażenie, że seks mógłby dla niej nie istnieć. Dodam, że już doszła do siebie po porodzie i mimo że córeczka skończyła rok, to moja żona jest przy niej bez przerwy.

Lekarze zalecają, aby po porodzie poczekać 4-6 tygodni, aż wróci się do aktywności seksualnej. Wiele kobiet w okresie połogu skarży się na suchość pochwy (związane jest to z wahaniem poziomu estrogenów), nierzadko zdarza się też, że krocze zostaje zszyte zbyt mocno, co powoduje bolesność podczas zbliżenia. A wtedy seks przestaje sprawiać przyjemność, więc kobieta zaczyna go unikać.

Białe małżeństwa

Nie tylko dziecko sprawia, że w małżeństwie nie ma seksu. Może mieć to również związek z m.in. stresem, traumatycznymi przeżyciami, problemami w związku oraz chorobą. Choroby obniżające libido to depresja, cukrzyca, stwardnienie rozsiane, nadciśnienie, schorzenia nerek, zaburzenia hormonalne, udar mózgu, choroba wieńcowa, reumatoidalne zapalenie stawów, schorzenia układu moczowego. Co więcej, również problemy z potencją u mężczyzny mogą powodować jego niechęć do seksu i unikanie zbliżeń.

Mniejsze potrzeby seksualne mogą mieć związek z zażywaniem niektórych leków, np. na prostatę, antydepresantów, pigułek antykoncepcyjnych, leków przeciwdrgawkowych, opioidowych, przeciwhistaminowych czy uspokajających. Ochoty na seks mogą również nie odczuwać osoby uzależnione od alkoholu, papierosów i narkotyków. Inne powody, które powodują spadek libido, to menopauza i andropauza.

Na uwagę zasługuje również aseksualizm, czyli trwałe nieodczuwanie pociągu seksualnego wobec innych osób. Od niedawna aseksualizm w części środowisk naukowych uznawany jest za jedną z orientacji seksualnych lub za brak orientacji. Bywa, że osoby aseksualne się pobierają, ale w ogóle nie uprawiają ze sobą seksu. Związki małżeńskie, w których nie ma współżycia, nazywa się „białymi małżeństwami”.

Seks to nie dowód miłości?

Małżeństwo bez seksu może być udane, jeśli – po pierwsze – oboje świadomie zrezygnowaliście ze współżycia i – po drugie – jeśli akceptujecie, że chwilowo musicie odsunąć seks na bok (chodzi o to, by np. mężczyzna zaakceptował fakt, że kobieta poświęca się dziecku, albo by kobieta okazała wsparcie mężczyźnie, który ma problemy z potencją).

Jedna z internautek wyznaje: - Od trzech lat mam męża, z którym mieszkam, śpię razem, ale seksu nie uprawiamy, jakoś nie czujemy takich potrzeb. Ja nadal jestem dziewicą, a on prawiczkiem, taki układ odpowiadał nam przed i po ślubie. Dla nas miłość to coś więcej niż seks. Nam wystarczy, że sobie pomożemy nawzajem, przytulimy się czy nawet posiedzimy razem. Ja uważam, że seks to żaden dowód miłości.

Parom, które świadomie rezygnują ze współżycia, najczęściej wystarczają pieszczoty, bliski kontakt z partnerem, długie rozmowy, wspólne spędzanie czasu, czyli tzw. porozumienie dusz. Wszystko to sprawia, że nawet w „białym małżeństwie” obecna jest intymność, a więź między kobietą i mężczyzną jest silna.

Przywrócić iskrę

Problem pojawia się w momencie, kiedy seksu unika jedno z partnerów, podczas gdy drugie ma duże potrzeby. Niedobrze również, jeśli nie szukacie sposobu, by to zmienić. - Istnieją ważne i życiowe powody, dla których małżeństwa rezygnują z seksu. Zazwyczaj są one przejściowe. To normalna sytuacja i trzeba ją zaakceptować. Ale jeśli to nie mija i zaczynacie sobie wmawiać, że tak powinno być, zamiast coś zmienić w waszym życiu intymnym, istnieje ryzyko, że zniszczy to wasz związek - przestrzega amerykańska endokrynolog i seksuolog dr Jennifer Landa na łamach portalu prevention.com.

Chodzi o to, by przywrócić tę iskrę, która odpowiada za intymność między wami. Co zrobić, by seks znowu zagościł w waszym związku? - Zwróćcie uwagę na wasze codzienne nawyki. Może wieczorem, zamiast oglądać telewizję albo siedzieć przed komputerem, warto poświęcić czas partnerowi? A może zbyt mocno poświęcacie się pracy, co przekłada się na rosnący dystans między wami? - pyta dr Jennifer Landa i radzi:
- Zadbajcie o bliskość. Bycie w intymnym, udanym związku to nie tylko seks. Trzymanie się za ręce, pocałunki, pieszczoty, a nawet szczerość i troska budują więź. Takie gesty ożywią waszą relację i sprawią, że iskra znowu pojawi się w waszym małżeństwie - dodaje.
- Zajrzyjcie w przeszłość. Być może kiedyś partner całował albo dotykał cię w sposób, który był dla ciebie bardzo przyjemny? Warto przypomnieć sobie, co kiedyś dawało wam radość w intymnych kontaktach i znowu wcielić to w życie.
- Flirtujcie ze sobą. By w małżeństwie nie zabrakło namiętności, trzeba utrzymywać wysoką temperaturę w związku. Intymna wiadomość, odrobina kokieterii i czułości nie zaszkodzą. Mało tego - są wręcz wskazane.
- Zwróćcie się do specjalisty. Jeśli próbowaliście już wszystkiego i chcielibyście, aby namiętność na nowo zagościła w waszej sypialni, warto zwrócić się do seksuologa. Specjalista może pomóc wam uratować wasze małżeństwo.

Ewa Podsiadły-Natorska/(gabi), WP Kobieta

POLECAMY:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (398)
Zobacz także