Zdrowie KobietyDarmowe podpaski i tampony. W jej kawiarni to norma

Darmowe podpaski i tampony. W jej kawiarni to norma

Darmowe podpaski i tampony w miejscach publicznych wybawiły z opresji niejedną kobietę
Darmowe podpaski i tampony w miejscach publicznych wybawiły z opresji niejedną kobietę
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
17.05.2023 13:39, aktualizacja: 18.06.2023 13:27

Podpaski to nie luksus, a okres nie jest powodem do wstydu. Przybywa pracodawców, dyrektorów szkół i rektorów uczelni, którzy to rozumieją. – Niektórych kobiet nie stać na środki higieniczne dobrej jakości, dlatego do swojej kawiarni kupuję ekologiczne – mówi Agnieszka.

Miesiączka w Polsce wciąż jest tematem tabu. Świadczą o tym badania Kulczyk Foundation z 2020 roku. Jeszcze kilkanaście lat temu menstruacja nie była przedmiotem jakiegokolwiek dyskursu społecznego. Problemem pozostaje ubóstwo menstruacyjne; 18 proc. Polek ujętych w badaniu twierdzi, że nie zawsze może sobie pozwolić na środki higieny intymnej dobrej jakości, a 6 proc. mówi wprost: "Często nie starcza mi pieniędzy na środki higieny intymnej". To kilkaset tysięcy Polek.

Jak wykazał raport, w szkołach nie tylko brakuje podpasek i tamponów, ale również papieru toaletowego czy koszy na śmieci w kabinach toaletowych. W wielu miejscach pracy i na uczelniach bywa podobnie, ale – na szczęście – coś zaczyna się zmieniać.

Agnieszka prowadzi małą kawiarnię. W damskiej toalecie ustawiła koszyk z podpaskami i tamponami w różnych rozmiarach. Jest też antybakteryjny nawilżany papier toaletowy. Na ścianie wisi lista ciekawych profili na Instagramie, które zajmują się zdrowiem kobiet. Oraz tabliczka z przypomnieniem o regularnych badaniach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Podpatrzyłam ten zwyczaj za granicą, w Anglii. Pomyślałam wtedy, że to świetny pomysł. Miesiączka nie powinna być powodem do wstydu, w końcu jest czymś zupełnie normalnym. A może się przecież zdarzyć, że pojawi się nagle i będzie zaskoczeniem. Wiem też, że niektórych dziewczyn i kobiet nie stać na środki higieniczne dobrej jakości, dlatego do swojej kawiarni kupuję ekologiczne – opowiada Agnieszka. – Z darmowych tamponów i podpasek mogą też oczywiście korzystać zatrudnione u mnie dziewczyny.

Dagmara, lat 26, przyznaje, że dzięki bezpłatnym środkom higienicznym dostępnym w restauracji przekonała się do tamponów. – Okres przesunął mi się o parę dni, nie byłam akurat przygotowana. Miałam spotkanie z przyjaciółką. Wyszłam do toalety i okazało się, że zaczęłam miesiączkować. Na szczęście były tam tampony. Spróbowałam i… przełamałam się. Wcześniej używałam podpasek, a do tamponów byłam uprzedzona. W sumie nie wiem dlaczego. Sytuacja zmusiła mnie, żeby ich użyć i bardzo dobrze. Nie wracam już do podpasek – mówi Dagmara.

Co myśli o miejscach, w których dostępne są darmowe środki higieniczne? – Super, tak powinno być, mamy w końcu XXI wiek. Często można też się spotkać z automatami, w których można kupić podpaski albo tampony. To dużo lepsze niż ich brak – uważa.

Czas wprowadzić nowe prawo

Pierwszą polską uczelnią, w której pojawiły się darmowe środki higieny osobistej – w 2020 roku – był Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego przy ul. Koszarowej. Stało się tak w ramach akcji "Różowa Skrzyneczka".

"Podpaski to prawo, nie luksus. Naszym celem jest walka z wykluczeniem menstruacyjnym oraz zapewnienie szerokiego dostępu do bezpłatnych podpasek, tamponów w przestrzeni publicznej" – tłumaczą jej twórczynie.

Fundacja Różowa Skrzyneczka należy do Okresowej Koalicji, która przygotowała pierwszy w historii naszego kraju projekt ustawy o menstruacji. Ma ona wprowadzić darmowe podpaski do wszystkich polskich szkół.

– 54 proc. nastolatek w Polsce przynajmniej raz nie poszło do szkoły z powodu okresu. 21 proc. dziewczynek musiało zwolnić się z lekcji z powodu braku środków higieny menstruacyjnej. Nie zgadzamy się na to. Czas to zmienić. Wprowadźmy w życie przepisy, dzięki którym we wszystkich polskich szkołach pojawią się darmowe środki menstruacyjne i edukacja na temat zdrowia menstruacyjnego. Tylko rozwiązanie systemowe może uchronić dziewczynki przed przerwami w edukacji, nierównością i stygmatyzacją z powodu okresu. Ustawa, która nam to zapewni, jest w Polsce niezbędna – mówi Dominika Kulczyk, prezeska Kulczyk Foundation.

Siostra Dagmary, Katarzyna pracuje w rodzinnej firmie (branża budowlana). Pracownice mają w niej dostęp do darmowych środków higienicznych. – Szefowa bardzo o to dba. W każdej toalecie są podpaski, tampony, wkładki higieniczne, a nawet środki przeciwbólowe i igła z nitką. Do tego świece zapachowe, kadzidełka. Można? Można – argumentuje Katarzyna. – No i nie oszukujmy się: to jest oszczędność, jeśli nie trzeba kupować podpasek czy tamponów.

Zdjąć tabu

Norbert Góra, wiceprezes fundacji Akcja Menstruacja, która również należy do Okresowej Koalicji, w rozmowie z WP Kobieta komentuje: – Jako fundacja zajmująca się ubóstwem menstruacyjnym w pełni popieramy i wspieramy różnego rodzaju inicjatywy mające na celu zapewnienie ogólnodostępnych środków menstruacyjnych. Do działań włączają się jednostki samorządu terytorialnego, biznes i organizacje pozarządowe.

- Menstruacja to dla wielu osób wciąż jeden z tematów tabu. Wprowadzając ogólnodostępne środki menstruacyjne do lokalnej przestrzeni, nie tylko pokazywana jest dbałość o godne warunki pracy i nauki, ale również jest to krok w kierunku zapewnienia równości społecznej. I ten prosty krok, poprzez stworzenie komfortowego miejsca, wpływa m.in. na poziom zaufania, wydajności i kreatywności - dodaje Góra.

Wiceprezes fundacji Akcja Menstruacja nie kryje jednak, że obecnie jest to przywilej głównie dla kobiet zamieszkujących duże miasta, gdzie stopień nierówności jest mniejszy w porównaniu do małych miejscowości. Bo choć przybywa w Polsce firm, które oferują darmowe środki higieniczne na wypadek miesiączki oraz wprowadzają urlopy menstruacyjne, to dotyczy to przede wszystkim dużych miast. Na szczęście to też powoli się zmienia.

– Codziennie otrzymujemy chęć zgłoszenia szkoły do programu "Akcja Menstruacja w Twojej szkole" i są to głównie placówki z małych miast i wsi, gdzie dyrektorzy i nauczyciele zauważają problem ubóstwa menstruacyjnego, a jednocześnie nie mają wystarczających zasobów, aby zapewnić takie produkty ze szkolnego budżetu – dodaje Norbert Góra.

Wirtualna Polska razem z Kulczyk Foundation prowadzi "Cykl Kariery", ogólnopolski program skierowany do pracodawców. W pierwszej edycji programu jego twórcy skupiają się na upowszechnieniu dostępu do środków menstruacyjnych w miejscach pracy oraz na szerzeniu rzetelnej wiedzy na temat zdrowia menstruacyjnego. "Chcemy też zdjąć zbędne tabu z naturalnego zjawiska, jakim jest miesiączka" – wyjaśniają.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!