David Fincher : Tylko Bale może zagrać Jobsa
David Fincher stanie za kamerą nowego filmu o życiu Steve'a Jobsa tylko pod warunkiem, że w głównej roli wystąpi Christian Bale.
David Fincher stanie za kamerą nowego filmu o życiu Steve'a Jobsa tylko pod warunkiem, że w głównej roli wystąpi Christian Bale. Propozycję wyreżyserowania obrazu o komputerowym geniuszu Fincher otrzymał od studia Sony w lutym. Twórca jest zainteresowany, ale zrezygnuje, o ile wytwórnia nie zaangażuje gwiazdora filmów o Batmanie. Przypomnijmy, że scenariusz dramatu napisał już współpracownik Finchera z planu "The Social Network" - Aaron Sorkin.
Za podstawę posłużyła książka "Steve Jobs" pióra Waltera Isaacsona - jedyna biografia, którą szef Apple'a zaakceptował.
Scenarzysta zdradził już, że film będzie podzielony na trzy długie sceny, z których każda pokaże kulisy premier Maca, NeXTa i iPoda.
Kinomani mogli niedawno oglądać inną filmową opowieść o życiu Jobsa - z Ashtonem Kutcherem w roli tytułowej. Chociaż obraz nie stał się przebojem box office'u, szefostwo Sony jest przekonane, że nazwiska Finchera i Sorkina zagwarantują zainteresowanie.
Fincher kończy obecnie pracę nad filmem "Gone Girl". Niedawno zaangażował się w realizację serialu "Utopia".
(Megafon.pl/ma)