Depardieu nie wytrzymał...
O francuskim aktorze Gerardzie Depardieu znów jest głośno, ale tym razem
nie za sprawą którejś z jego ról. 62-letni Depardieu spowodował dwugodzinne opóźnienie startu
samolotu z Paryża do Dublina, ponieważ... wysikał się w kabinie na oczach pasażerów.
O francuskim aktorze Gerardzie Depardieu znów jest głośno, ale tym razem nie za sprawą którejś z jego ról. 62-letni Depardieu spowodował dwugodzinne opóźnienie startu samolotu z Paryża do Dublina, ponieważ... wysikał się w kabinie na oczach pasażerów. Do incydentu doszło w samolocie linii City Jet, filii Air France. Po wejściu na pokład aktor oświadczył: "chce mi się sikać, chce mi się sikać"...
Radio Europe 1, które podało tę informacje dodało też, że widać było po nim, że "coś pił". Stewardessa poprosiła go, żeby zaczekał z pójściem do toalety, aż samolot wystartuje, ale Depardieu zerwał się, wołając "nie wytrzymam"...
Rzeczniczka Air France potwierdziła w środę, że gotów do startu samolot musiał wrócić na miejsce parkingowe, aby można go było posprzątać. Pasażerów poproszono o opuszczenie na ten czas maszyny.
Nie wiadomo na razie, czy i jakie konsekwencje poniesie Depardieu. "Decyzja jeszcze nie zapadła" - powiedziała rzeczniczka.
(PAP/ma)