Dlaczego Natalie Portman kocha macierzyństwo?
Natalie Portman przyznaje, że macierzyństwo nauczyło ją jednego: nie ma jednej, złotej zasady, jak prawidłowo wychowywać dziecko. W każdym przypadku sprawdza się coś innego.
Natalie Portman przyznaje, że macierzyństwo nauczyło ją jednego: nie ma jednej, złotej zasady, jak prawidłowo wychowywać dziecko. W każdym przypadku sprawdza się coś innego. I to jest wspaniałe.
- Od kiedy mam dziecko jestem mniej krytyczna wobec innych – mówi aktorka w wywiadzie dla „Telegraph”. - Najwspanialszą rzeczą w rodzicielstwie jest to, że dla każdego jest to totalnie odmienne doświadczenie.
- Każda metoda jest dobra, nie ma zasad – oprócz tej, że nie wolno krzywdzić swojego dziecka. Jedne kobiety karmią swoje dzieci piersią aż ukończą one pięć lat, inne w ogóle nie karmią piersią. Nie ma reguł, które określają co oznacza bycie feministką i dobrą matką. Dla jednych oznacza to natychmiastowy powrót do pracy po porodzie, dla innych jest to porzucenie pracy na zawsze.
Aktorka wspólnie z mężem, francuskim tancerzem i choreografem Benjaminem Millepiedem, wychowuje dwuletniego synka, Alepha.
(ma)