Fonoholizm

„Dawniej nikt nie miał telefonu i był święty spokój, nikt nie wydzwaniał, nie przeszkadzały sms-y. Nikt nikogo nie nagrywał, nikt nie szukał ładowarki, nikomu nie padła bateria. Dzieci wychodziły i wracały, rodzice nie mogli do nich dzwonić i mimo to byli spokojni.”

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

„Dawniej nikt nie miał telefonu i był święty spokój, nikt nie wydzwaniał, nie przeszkadzały sms-y. Nikt nikogo nie nagrywał, nikt nie szukał ładowarki, nikomu nie padła bateria. Dzieci wychodziły i wracały, rodzice nie mogli do nich dzwonić i mimo to byli spokojni” - to jeden z cytatów z forum internetowego. Dzisiaj jednak coraz częściej mamy do czynienia z fonoholizmem - uzależnieniem, które objawia się nadmierną potrzebą korzystania z telefonu.

Według danych, pochodzących z Urzędu Komunikacji Elektronicznej, telefon komórkowy posiada 97 proc. Polaków. Stale rośnie liczba sprzedawanych smartfonów. Ogromny postęp w rozwoju technologii komórkowej, różnorodność funkcji i aplikacji, możliwość personalizowania telefonu, dopasowania aparatu do naszych potrzeb i oczekiwań sprawia, że telefon traktowany jest przez nas jak coś osobistego, intymnego.

Jeden dotyk i uśmiecha się do nas ukochany maluch. Jeden „klik” wystarczy, by wrócić wspomnieniami do weekendowego wyjazdu nad morze. Poranne zabieganie i niemożność rozmowy z mężem szybko złagodzimy czułym sms-em. Znajomy sygnał przypomni nam o urodzinach najbliższych, zebraniu w szkole czy wizycie u lekarza.

Liczba kontaktów w książce telefonicznej stwarza nam poczucie, że nasze grono towarzyskie jest szerokie a my – lubiani. Z telefonem nie jesteśmy sami. Telefon komórkowy jest niewątpliwie przydatny, potrzebny, często jednak trudno zauważyć, kiedy staje się… niezbędny.

Fonoholizm jest behawioralnym uzależnieniem. Oznacza to, że nadmierna potrzeba korzystania z telefonu staje się trudna do opanowania i zaczyna szkodzić nam w różnych obszarach naszego funkcjonowania – w rodzinie, w pracy, w naszym osobistym czasie wolnym.

Co powinno zaniepokoić?

- Trudności z rozstaniem się z telefonem, wyłączeniem aparatu – np. w kinie, w teatrze. Niepokój uniemożliwia skupienie uwagi np. na filmie, a co za tym idzie, czerpanie z niego przyjemności. Tzw. syndrom wyłączonego telefonu (SWT) może powodować zachowania podobne jak przy odstawieniu narkotyków.

- Nerwowość, wzburzenie w sytuacji braku telefonu. Potrafisz gnać przez całe miasto, gdy telefon został w domu. Przetrząsasz całe biuro w poszukiwaniu ładowarki. Ostatecznie w twojej torbie ląduje druga ładowarka, czasem nawet druga bateria.

- Sprawdzasz wiadomości w każdym miejscu i o każdej porze. Irytują cię komentarze bliskich, że telefon jest ważniejszy od wspólnego obiadu.

- Jesteś zawsze na bieżąco. Nowe modele, nowe aplikacje – wiesz o nich wszystko. Wiesz, chcesz mieć i dążysz do tego, choć nie uzasadnia tego faktyczna potrzeba.

Jak pomóc?

Fonoholizm nie dotyczy jedynie osób dorosłych, wykorzystujących telefon w swojej pracy. Zagrożone są również dzieci i młodzież, co początkowo często jest niedostrzegane przez rodzinę. Różnorodność gier, profile na portalach społecznościowych utrudniają utrzymanie granic dotyczących korzystania z telefonu.

Nowe technologie często stają się sposobem na pokazanie się światu, podkreślenie swojej osoby, szukaniem uwagi i aprobaty wśród znajomych. Sposobem na samotność i nudę. Podejmowane rozmowy z uzależnioną osobą, próby interwencji stają się nieskuteczne, pojawiają się wymówki prowadzące do kłamstw i korzystania z telefonu w ukryciu. Poczucie winy skłania do przeprosin i obietnicy zmiany, narastający niepokój uniemożliwia jednak wywiązanie się z umowy. Rodzina czuje się oszukana, rodzice tracą cierpliwość i angażują się w konflikt z dziećmi, partnerzy odsuwają się. Paradoksalnie to, co miało być lekarstwem na samotność tylko ją nasila.

Fonoholicy, podobnie jak inne uzależnione osoby, początkowo odrzucają problem. Nierozumiani przez otoczenie, często w ich mniemaniu atakowani i odtrącani, izolują się, odcinają od innych. Pojawiają się zaburzenia snu, odżywiania, problemy emocjonalne. Skutkiem tego jest spadek aktywności, trudności w pracy lub szkole, depresja. Stąd bardzo ważna jest rola bliskich osób w dostrzeżeniu problemu.

Istnieją specjalistyczne poradnie zajmujące się wspieraniem rodziny uzależnionego, aby skuteczniej pomóc choremu. Fonoholik wymaga pomocy psychologicznej, pracy nad odzyskaniem równowagi pomiędzy życiem osobistym, realizacją celów, wartości i pasji a korzystaniem z telefonu.

Według statystyk prawie wszyscy korzystają w codziennym życiu z telefonu komórkowego. Jest praktycznie niemożliwe, aby uwolnić się od niego na stałe. Leczenie fonoholizmu nie oznacza całkowitej abstynencji, ale ma prowadzić do samodzielnego dostrzeżenia granicy między rzeczywistą potrzebą użycia telefonu a sytuacjami, gdy telefon nie jest przydatny lub wręcz przeszkadza. Do zrozumienia, że nie zastąpi on rzeczywistego kontaktu z drugim człowiekiem, rozmowy, dotyku. Do odkrycia radości satysfakcji z kontaktu z bliskimi, odpoczynku bez możliwości udostępnienia swoich wrażeń kilkudziesięciu znajomym. Do docenienia rzeczywistych przyjaciół, dla których liczba „lajków” nie jest wyznacznikiem wartości człowieka.

Daria Jaworska/(mtr), WP Kobieta

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
"Wdowia choroba". Co się dzieje z kobietą, która nie uprawia seksu?
"Wdowia choroba". Co się dzieje z kobietą, która nie uprawia seksu?
Polskie imię wymiera. W 2024 roku nosi je jedynie 19 kobiet
Polskie imię wymiera. W 2024 roku nosi je jedynie 19 kobiet
Beata Fido odeszła z TVP w cieniu skandalu. Co robi dziś?
Beata Fido odeszła z TVP w cieniu skandalu. Co robi dziś?
Była pokojówka zdradza kulisy hoteli. Trzech rzeczy unika jak ognia
Była pokojówka zdradza kulisy hoteli. Trzech rzeczy unika jak ognia
Bąble na podłodze? Ten trik uratuje twoje panele
Bąble na podłodze? Ten trik uratuje twoje panele
Pokazał, co zobaczył na mięsie z Biedronki. Sieć zareagowała
Pokazał, co zobaczył na mięsie z Biedronki. Sieć zareagowała
Metoda 12-3-30 robi furorę. W mig zgubisz kilogramy
Metoda 12-3-30 robi furorę. W mig zgubisz kilogramy
Brama to jedna z najzdrowszych ryb. Lepsza od dorsza i łososia
Brama to jedna z najzdrowszych ryb. Lepsza od dorsza i łososia
Schudła 100 kg. "Możesz czasami zjeść lody albo kiełbasę"
Schudła 100 kg. "Możesz czasami zjeść lody albo kiełbasę"
Czy praca w niedzielę to grzech? Oto co mówi Kościół
Czy praca w niedzielę to grzech? Oto co mówi Kościół
Najgorsze mięso do rosołu. Wyjdzie mętny
Najgorsze mięso do rosołu. Wyjdzie mętny
Paris Hilton przyszła na galę w "nagiej" sukience. Ten look to prawdziwa petarda
Paris Hilton przyszła na galę w "nagiej" sukience. Ten look to prawdziwa petarda