Groźne składniki produktów dietetycznych
Naukowcy ostrzegają - popularne produkty dietetyczne zawierają niebezpieczne składniki. W niektórych oprócz wyciągu z zielonej herbaty można znaleźć także sibutraminę, która negatywnie wpływa na pracę serca.
Naukowcy ostrzegają - popularne produkty dietetyczne zawierają niebezpieczne składniki. W niektórych oprócz wyciągu z zielonej herbaty można znaleźć także sibutraminę, która negatywnie wpływa na pracę serca. Dodatkowo w połączeniu z innymi lekami może wywołać niepożądane skutki uboczne. W jaki sposób te produkty ingerują w organizm? Na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
Food and Drug Administration (FDA, Agencja do spraw Żywności i Leków) wydała ostrzeżenie dotyczące niebezpiecznych składników produktów dietetycznych, tabletek odchudzających i innych suplementów diety. Okazało się, że pomimo tego, iż producenci uważają je za naturalne i bezpieczne, gdyż zawierają np. wyciąg z zielonej herbaty czy wosk pszczeli, nie brakuje w nich także składników niewiadomego pochodzenia. W popularnych produktach wykryto między innymi sibutraminę, która powoduje problemy z sercem, a także fenoloftaleinę (stosowaną jako środek przeczyszczający) odpowiedzialną za rozwój nowotworów.
- Ze względów bezpieczeństwa sibutramina, która jest organicznym związkiem chemicznym hamującym łaknienie, została wycofana z rynku w październiku 2010 roku – poinformowała FDA w specjalnym oświadczeniu.
Jaki są skutki uboczne jej przyjmowania? – Produkty zawierające sibutraminę stwarzają zagrożenie dla konsumentów. Substancja podnosi ciśnienie krwi, przyspiesza tętno. Szczególnie niebezpieczna jest dla pacjentów ze skłonnością do wystąpienia choroby wieńcowej, niewydolności serca, zaburzenia rytmu serca czy udaru mózgu. Ponadto może ona wchodzić w interakcje z innymi lekami, które przyjmuje konsument, co stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia – wyjaśniają eksperci.
Przypomnijmy, że 21 stycznia 2010 roku Komitet ds. Produktów Leczniczych (Comittee for Medicinal Products for Human Use) działający w ramach Europejskiej Agencji Leków (EMA, European Medicines Agency) zakazał wprowadzenia do obrotu na rynkach Unii Europejskiej wszystkich preparatów zawierających sibutraminę. Ostateczna decyzja była poparta wynikami badań SCOUT (Sibutramine Cardiovascular OUTcomes), które zaobserwowało większe ryzyko wystąpienia zawału mięśnia sercowego, udaru mózgu, chorób układu krążenia, a nawet zgonu z przyczyn naczyniowo-sercowych.
FDA zwraca uwagę także na produkty zawierające wardenafil, który możemy znaleźć w Viagrze czy innych preparatach poprawiających aktywność seksualną. Wykorzystywany jest w leczeniu zaburzeń erekcji.
Co powoduje? – Nielegalny składnik może wchodzić w interakcje z azotanami obecnymi w niektórych lekach na receptę, takich jak nitrogliceryna i tym samym może znacznie obniżać ciśnienie krwi, aż do niebezpiecznego, czyli zagrażającemu zdrowiu poziomu – ostrzega FDA i dodaje: - Konsumenci natychmiast powinni zaprzestać spożywania tego produktu. Z kolei osoby, które zaobserwowały negatywne skutki uboczne (lub nawet jeśli nie wystąpiły), powinni jak najszybciej skontaktować się ze specjalistą.
Warto zaznaczyć, że przyjmowanie preparatów zawierających wymienione substancje bez konsultacji z lekarzem może prowadzić do powikłań stanowiących istotne zagrożenie dla zdrowia. Niestety większość z nich można legalnie kupić w internecie.
Obawy są uzasadnione. Tak długo, jak suplementy diety i preparaty ziołowe nie wykazują szczególnych właściwości zagrażających zdrowiu, nie wymagają one dokładnego przebadania i zatwierdzenia przez FDA w celu stosowania jedynie tylko tych składników, które uznano za bezpieczne. Jednak niektóre produkty zaczynają budzić wątpliwości, dlatego FDA w każdej chwili może zlecić dodatkową analizę i okresowe badania produktów. Jeśli uzna, że są niebezpieczne, może ostrzec nieświadome społeczeństwo.
Tekst: na podst. Shape.com/Monika Stypułkowska
(mst/sr), kobieta.wp.pl