Gwiazdy, które przyznały się do poprawiania urody
Agata Młynarska
One nie są hipokrytkami. Nie twierdzą, że ich promienny wygląd jest zasługą wyłącznie zdrowego trybu życia i odpowiedniej diety. Przyznają się do tego, że stosowały botoks, a niektóre posunęły się dalej i poddały się operacjom plastycznym.
One nie są hipokrytkami. Nie twierdzą, że ich promienny wygląd jest zasługą wyłącznie zdrowego trybu życia i odpowiedniej diety. Przyznają się do tego, że stosowały botoks, a niektóre posunęły się dalej i poddały się operacjom plastycznym.
- Nie będę hipokrytką. Mówienie, że to wyłącznie zasługa genów jest śmieszne - przyznała Agata Młynarska na łamach "Twojego Stylu".
Dziennikarka w tym roku skończyła 50 lat i jeszcze nigdy nie wyglądała tak dobrze. Okazuje się, że zaczęła poprawiać urodę w wieku 38 lat.
- Wtedy, 12 lat temu w Polsce, hasło botoks budziło lęk. Zdziwiłam się, że dwa zwykłe zastrzyki tak szybko zadziałały. W kilka minut już tych zmarszczek nie miałam - dodała.
Młodzieńczy i promienny wygląd zawdzięcza m.in. mezoterapii.
(kg)/(mtr), WP Kobieta