Eliksir młodości - to marzenie większości gwiazd show-biznesu, usilnie próbujących - zwykle bezskutecznie - zatrzymać uciekający czas. Udało się to natomiast bohaterkom naszego materiału. Przedstawiamy znane kobiety, które mimo upływu lat wciąż wyglądają świetnie. Jaki znalazły sposób na zachowanie urody?
Eliksir młodości – to marzenie większości gwiazd show-biznesu, usilnie próbujących – zwykle bezskutecznie – zatrzymać uciekający czas. Udało się to natomiast bohaterkom naszego materiału. Przedstawiamy znane kobiety, które mimo upływu lat wciąż wyglądają świetnie. Jaki znalazły sposób na zachowanie urody?
Grażyna Torbicka
„Nieprzemijające piękno” – mówią widzowie, gdy na ekranach telewizorów pojawia się popularna prezenterka. Choć Grażyna Torbicka skończyła już 54 lata, gracji i urody mogą jej pozazdrościć dużo młodsze koleżanki. Gwiazda szerokim łukiem omija gabinety chirurgii plastycznej, a świetny wygląd tłumaczy… genami. „To zasługa moich rodziców. Od nich nauczyła się także, jak ważny jest optymistyczny stosunek do życia. Zawsze trzeba szukać dobrej strony każdej sytuacji, bo ona zawsze się znajdzie” – tłumaczy Grażyna Torbicka w jednym z wywiadów i dodaje: „Poza tym jestem szczęściarą”. Prezenterka od wielu lat tworzy udany związek ze znanym kardiologiem Andrzejem Torbickim. Para żyje z dala od skandali i rzadko kiedy gości na łamach tabloidów.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl
Beata Tyszkiewicz
Od lat uchodzi za pierwszą damę polskiego kina. Lubiana aktorka jest znana z poczucia humoru i dużego dystansu do siebie. „U kosmetyczki byłam raz w życiu. Więcej się nie wybieram. Nie lubię. Spa i masaży też nie. Anti aging, naciąganie, ujędrnienie? Nigdy. Bo jest, jak jest, nie ma co udawać kogoś innego. Zresztą to by było strasznie kłopotliwe. Tak jak z kłamstwem. Trzeba cały czas pamiętać, co się nakłamało. Jeśli mam udawać, że jestem o 15 lat młodsza, to musiałabym cały czas o tym myśleć, żeby się nie wydało” – tłumaczy Beata Tyszkiewicz w magazynie „Wróżka”.
Gwiazda żartuje też, że stara się nie spoglądać zbyt często w lustro. Maluje się z odległości pół metra od niego i w ciemnym pokoju. Niespecjalnie dba o dietę. „Czy jest coś lepszego od schabowego z młodą kapustką? A przecież schabowego na parze nie zrobię!” – przekonuje 75-letnia gwiazda.
Grażyna Wolszczak
Wydaje się, że czas zatrzymał się dla 55-letniej aktorki. Promiennej cery i świetnej figury pozazdrościć jej może niejedna młodsza kobieta. Kilka lat temu Grażyna Wolszczak opublikowała książkę zatytułowaną „Jak być zawsze młodą, piękną i bogatą”, w której zdradziła sporo sposobów na zachowanie urody. Gwiazda m.in. pije kozie mleko, nie używa cukru, ćwiczy jogę, codziennie stosuje specjalistyczne kremy i raz w miesiącu odwiedza gabinet kosmetyczny.
Niektórzy zarzucają jednak aktorce, że jej piękny wygląd jest zasługą zabiegów chirurgicznych. „Nie wiem, skąd się biorą takie głupie plotki” – twierdzi Grażyna Wolszczak w rozmowie z „Twoim Imperium”. „Może złośliwi wymyślają te bzdury o moich rzekomych operacjach plastycznych dlatego, że dobrze wyglądam?”
Beata Ścibakówna
Nieprzemijającej urody i wdzięku może pozazdrościć aktorce niejedna koleżanka po fachu. 45-letnia Beata Ścibakówna rzadko bywa na imprezach, ale jeśli już się pojawia, zwykle budzi ogromne zainteresowanie fotoreporterów. Czemu zawdzięcza świetną formę? „Lubię się opalać” – wyznaje w „Twoim imperium”. „Słońce jest potrzebne, dzięki niemu wytwarza się niezbędna dla organizmu witamina D. Nawet dermatolodzy się opalają. Widziałam to na własne oczy!” – zapewnia.
Aktorka wzięła sobie także do serca radę rektora Akademii Teatralnej. Jan Englert, który niedługo później został mężem Beaty Ścibakówny, przestrzegał blondynki przed paleniem papierosów. „Mówił: blondynki nie powinny palić, bo się szybko starzeją. Wzięłam to sobie do serca i rzuciłam palenie. Do dziś nie palę” – opowiada gwiazda.
Danuta Stenka
Znana aktorka już dwa lata temu przekroczyła magiczną „pięćdziesiątkę”, ale wciąż wygląda zachwycająco. Mimo upływu czasu Danuta Stenka pozostaje w gronie najpiękniejszych gwiazd polskiego filmu. „Choć nigdy nie stawiałam na urodę, to jest mi jednak przykro, że odchodzi” – twierdzi tymczasem aktorka w rozmowie z magazynem „Party” i przyznaje, że coraz większą przyjemność sprawiają jej uwagi w stylu „nie wygląda pani na swój wiek”.
Danuta Stenka obawia się trochę menopauzy. „Najbardziej boję się tego, że nie będę potrafiła zapanować nad własnymi emocjami, że mogę być nie do zniesienia dla otoczenia. Rozmawiałyśmy nawet o tym niedawno z moimi dziewczynkami. Jeśli ich dojrzewanie nałoży się na moje przekwitanie, mój mąż będzie miał skaranie boskie z nami” – opowiada aktorka.
Ewa Kasprzyk
„Czas się dla niej zatrzymał” – taki komentarz często towarzyszy artykułom poświęconym 57-letniej aktorce. Gwiazda wciąż zachwyca urodą i forma fizyczną. „Staram się dbać o siebie i żyć higienicznie” – tłumaczy w tygodniku „Świat i ludzie”. „Muszę się mobilizować, koncentrować i muszę być w formie. Raz w tygodniu staram się pływać. Ale nie wydaję bajońskich sum na kosmetyki” – dodaje Ewa Kasprzyk.
Gwiazda rzadko bywa w SPA, ponieważ – jak twierdzi – pod dwóch dniach już jej się tam nudzi. „Uważam, że pewna ilość zabiegów, działa tylko do jakiegoś momentu. Później skóra już nie wytrzymuje” – wyjaśnia.
Zdaniem tabloidów eliksirem młodości Ewy Kasprzyk jest romans z młodszym mężczyzną. Znajomi aktorki przyznają w „Fakcie”, że komplementy, wpatrzonego w nią jak w obrazek przyjaciela, dodają jej jeszcze dodatkowego „powera”.
Meryl Streep
Wybitna aktorka jest obdarzona nie tylko wielkim talentem, ale również znakomitymi genami, dzięki którym „pięknie się starzeje”. Jednak Meryl Streep z dużym dystansem podchodzi do swojego wyglądu. „Może to mój zbyt długi nos uchronił mnie od walki o rolę wampów i kociaków?” – żartuje w jednym z wywiadów. „Jednak nie wyobrażam sobie, że mogłabym poddać się operacji plastycznej lub katować drakońskimi dietami. Aktorki, które chcą wiecznie wyglądać tak młodo, wydają mi się śmieszne. Gram role matek, a już niedługo będę się pewnie wcielać w babcie. Jest to normalna kolej rzeczy i nie ma co walczyć z naturą. Każdy etap życia ma swoje radości i smutki, blaski i cienie” – zapewnia.
Aktorka nie zamierza walczyć z upływem czasu, ale dba o dobrą kondycję. Ostatnio zafascynowała ją zumba. Zapisała się nawet do klubu fitness, ale pod innym nazwiskiem, żeby nie wywoływać sensacji.
Helen Mirren
Brytyjska gazeta „Daily Mail” przeprowadziła niedawno sondaż, mający wskazać celebrytki, które są najbardziej naturalne i nie ukrywają swojego wieku. Bezapelacyjnie zwyciężyła wybitna aktorka Hellen Mirren (laureatka Oscara za kreację w filmie „Królowa”). Ankietowani uznali, że 68-letnia gwiazda jest przykładem dojrzałej kobiety o wyjątkowej urodzie. Doceniono zwłaszcza świetną figurę aktorki. Helen Mirren przyznaje, że jest to zasługa chodzenia z… wciągniętym brzuchem. „Wciągnięcie brzucha sprawia, że kobieta wygląda lepiej i czuje się dobrze. Nie wiem dlaczego, ale z przyzwyczajenia staram się chodzić z wciągniętym brzuchem” – mówi gwiazda w wywiadzie dla magazynu „Woman and Home”.
Judi Dench
Czytelnicy „Daily Mail” docenili także 79-letnię aktorkę, która wygląda świetnie mimo upływu lat. Uroda Judi Dench fascynuje inną gwiazdę – Kate Winslet, która w jednym z wywiadów tłumaczyła, dlaczego nie podda się nigdy operacji plastycznej: „Wystarczy spojrzeć na Judi Dench. Jest piękna i nadal pracuje. Dlaczego? Bo mięśnie jej twarzy mogą się jeszcze poruszać. Nie wyobrażam sobie paraliżowania swojej twarzy na własne życzenie”.
Dench nie zamierza przechodzić na emeryturę. „Mam świadomość tego, że jestem w mniejszości osób, która kocha to, co robi. Jak wiele jest osób które idą do pracy, by zajmować się czymś, co lubią? I jak wielkim szczęściem jest w ogóle mieć pracę – jakim niewiarygodnym szczęściem?” – tłumaczy.
Demi Moore
Blisko połowa internautów biorących udział w sondażu popularnego, amerykańskiego portalu MyCelebrityFashion, zdecydowało, że Demi Moore jest najpiękniej starzejącą się gwiazdą Hollywood.
Najwyraźniej fanom nie przeszkadza fakt, że aktorka chętnie korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. Jeden ze znanych amerykańskich chirurgów plastycznych opublikował kilka miesięcy temu długą listę zabiegów, którym poddała się gwiazda, która przeprowadziła m.in. liposukcję ud, bioder i brzucha. „Miałam przerażającą obsesję na punkcie mojego ciała. Nie wiem dlaczego, ale uważałam, że jestem coś warta, tylko dopóki mam świetną figurę. Próbowałam o to walczyć i szłam pod nóż. Zawsze jednak przegrywałam z samą sobą i byłam szczęśliwa jedynie przez krótki czas. Pogodziłam się z tym, co mam, dopiero wtedy, gdy przestałam próbować wszystko kontrolować” – tłumaczyła Demi w wywiadzie dla „Elle”.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl