Kartofle odchudzają. Sekrety diety ziemniaczanej
Twierdzenie, że ziemniaki tuczą uważane jest za oczywistość. Czy słusznie? Sto gram ugotowanych kartofli to jedyne 79 kcal, czyli całkiem niezły wynik, mogący zaliczyć je do repertuaru produktów dietetycznych.
Twierdzenie, że ziemniaki tuczą uważane jest za oczywistość. Czy słusznie? Sto gram ugotowanych kartofli to jedyne 79 kcal, czyli całkiem niezły wynik, plasujący je w grupie produktów dietetycznych.
Jeśli lubisz ziemniaki i chcesz zrzucić kilka zbędnych kilogramów, ta dieta jest stworzona dla ciebie. Opracowany przez dietetyka Jeana Michela Cohena sposób odchudzania, polegający na odżywianiu się ziemniakami, ma już na Zachodzie wielu zwolenników. W Polsce, kraju amatorów dań z kartofli, dieta ta również zaczyna się cieszyć powodzeniem. Odchudzamy się, nie rezygnując z tego, co lubimy najbardziej. Entuzjazm wielbicieli frytek musimy jednak od razu ostudzić - w metodzie Cohena ziemniaki spożywamy do woli, ale nie w postaci smażonej i prawie bez tłuszczu.
Na podst. Marie Claire Anna Loska/(mtr), WP Kobieta
Dieta ziemniaczana - paradoks?
Wcale nie. Same ziemniaki, jak już wspomnieliśmy na początku, są niskokaloryczne. Dlaczego zatem polska kuchnia oparta na kartoflach tak tuczy?
Problem tkwi nie tyle w samych ziemniakach, ile w sposobie łączenia ich z innymi produktami. Polewane roztopionym masłem, okraszone skwarkami lub serwowane z mięsem rzeczywiście przyczyniają się w tempie ekspresowym do poszerzenia talii.
Natomiast serwowane bez dodatków w postaci gotowanej, przyrządzane na parze lub pieczone stanowią doskonałą potrawę dietetyczną.
Kto może stosować tę dietę i jak długo?
Na dietę ziemniaczaną może zdecydować się większość z nas, oczywiście pod warunkiem, że jesteśmy zdrowi i w momencie rozpoczęcia odchudzania nie mamy żadnych niedoborów żywieniowych.
Nie jest to jednak najlepszy wybór dla osób z wyraźną nadwagą lub otyłych, które aby schudnąć, muszą stosować dietę przez dłuższy czas - odżywianie samymi ziemniakami na dłuższą metę nie zapewni nam wszystkich potrzebnych składników odżywczych, niezbędnych organizmowi do prawidłowego funkcjonowania.
Metoda Cohena to dobry sposób na wyszczuplenie talii i zrzucenie nadmiaru tłuszczyku u osób z lekką nadwagą i wszystkich tych, którzy swą sylwetkę chcą doprowadzić do perfekcji. Oczywiście, jeśli należysz do tych, u których potrawy z ziemniaków wywołują dreszcz obrzydzenia, lepiej wybierz inny sposób na pozbycie się zbędnych kilogramów. Dla pozostałych nie ma jednak żadnych przeciwwskazań.
Możemy zgubić do 6 kilogramów w ciągu miesiąca
Dietę ziemniaczaną mogą wypróbować zarówno osoby nie tolerujące glutenu, ci, którzy z przyczyn zdrowotnych muszą zmniejszyć spożywanie soli, jak i wszyscy inni chcący schudnąć w stosunkowo krótkim czasie.
Dieta ta przynosi rezultaty w kilkanaście dni, wykorzystać więc ją można podczas zrzucania zbędnych kilogramów "na ostatnią chwilę", czyli przed ważną imprezą lub wyjazdem na wakacje, kiedy na inne metody jest już za późno.
Jedynym ograniczeniem jest czas trwania diety - kuracja ziemniaczana powinna trwać nie dłużej niż miesiąc. Twórca metody, Jean Michel Cohen zaleca przestrzeganie diety przez tydzień, a następnie zrobienie kilkudniowej przerwy. Odchudzanie tygodniowymi etapami ma oczywiście swoje plusy. Choć w czasie diety spożywamy owoce i bardzo niewielkie dodatki mięsne, to na dłuższą metę takie odżywianie może stać się przyczyną powstania niedoborów witamin i najważniejszych minerałów, które w ziemniakach występują w niewielkich ilościach. Dlatego też stosujmy tę dietę z umiarem i jak radzi jej twórca - robimy przerwy. W przeciągu miesiąca w ten sposób możemy zrzucić nawet do sześciu kilogramów.
Zalety i wady diety Cohena
Największą zaletą tej diety jest to, że ziemniaki, pomimo iż mało kaloryczne, dają po spożyciu poczucie sytości. Powoli trawiona skrobia stopniowo dostarcza organizmowi energię, dzięki czemu dłuższy czas po posiłku mamy siły do działania.
Jeśli zaś chodzi o wartości odżywcze tej diety, to ziemniaki dostarczą nam przede wszystkim potasu - 100 g kartofli to 357 mg tego minerału (aby go nie wypłukać podczas gotowania, przyrządzamy dania w piekarniku lub na parze). Ziemniaki zawierają ponadto witaminy B1, B2, B3, B6 oraz C. Inne mikroelementy możemy uzupełniać w postaci suplementów, ale jeśli stosujemy dietę cyklicznie z przerwami, nie będzie to konieczne (pod warunkiem, że w czasie przerw spożywamy warzywa i produkty wysokobiałkowe - chude mięso, fasolę, groch, ryby).
Główną wadą tej diety, jak już powiedzieliśmy, jest to, że nie powinna ona trwać zbyt długo. W trakcie jej stosowania możemy odczuwać ziemniaczaną monotonię. Aby tego uniknąć, zaleca się przyrządzanie kartofli w różnorodny sposób i z różnymi przyprawami.
Przykładowe dzienne menu
Pamiętajmy, że w diecie ziemniaczanej dzienne spożycie nie powinno przekraczać 1400 kcal, więc ziemniaków nie możemy łączyć z tłuszczami (w przeciwnym wypadku skutek będzie odwrotny i zamiast schudnąć, zaczniemy tyć). Przykładowe posiłki metody Cohena mogą wyglądać tak:
Śniadanie:
Jeśli rano nie lubimy spożywać obfitych posiłków, nie musimy opychać się puree z ziemniaków zaraz po przebudzeniu. Na śniadanie wystarczy kawa lub herbata (bez cukru) oraz owoc.
Obiad:
Zupa ziemniaczana (przygotowana z minimalną ilością oleju). Sałatka z ziemniaków, może być z małym dodatkiem chudej szynki, ale bez tłustego sosu. Sosy zastępujemy świeżymi ziołami, które dodadzą smaku naszej potrawie.
Kolacja:
Ziemniaki nadziewane farszem grzybowym, upieczone w piekarniku. Aby danie było bardziej wykwintne i smakowite, możemy doprawić je na koniec świeżymi ziołami lub przyrządzić na ostro z dodatkiem chili. Wszystko zależy od naszych preferencji.
Na podst. Marie Claire Anna Loska/(mtr), WP Kobieta