Kirsten Dunst po staroświecku
Kirsten Dunst jest zwolenniczką tradycyjnego podziału ról kobiet i mężczyzn w społeczeństwie.
Kirsten Dunst jest zwolenniczką tradycyjnego podziału ról kobiet i mężczyzn w społeczeństwie. Aktorka wierzy, że każda kobieta potrzebuje swojego "rycerza w lśniącej zbroi".
- Mam wrażenie, że kobiecość i jej przymioty nie są dziś wystarczająco doceniane - tłumaczy Dunst. - Każda z nas musi dziś pracować i zarabiać pieniądze. Mama nauczyła mnie jednak, że ważne jest też bycie w domu, wychowywanie dzieci, gotowanie.
- Kobiety potrzebują też rycerzy w lśniących zbrojach, tak to jest. Wybaczcie, ale tak uważam. Facet powinien być facetem, a kobieta kobietą. Dzięki temu związki damsko-męskie w ogóle funkcjonują.
Dorobek Kirsten Dunst zamyka film "The Two Faces of January".
(Megafon.pl/ma)