Kochanie, znowu udawałam!
"I tak nie dojdę", "Jutro muszę wcześnie wstać", "Będzie powtórka Idola.". W taki sposób panie zwykle tłumaczą, dlaczego udają orgazm podczas stosunku z partnerem. Niektóre robią tak od wielu lat i nie zamierzają przestać. Czy warto przyznać się do tego, że nie wszystkie zbliżenia zwieńczone były ekscytującym finałem? I czy prawda zawsze popłaca?
„I tak nie dojdę”, „Jutro muszę wcześnie wstać”, „Będzie powtórka Idola.”. W taki sposób panie zwykle tłumaczą, dlaczego udają orgazm podczas stosunku z partnerem. Niektóre robią tak od wielu lat i nie zamierzają przestać. Czy warto przyznać się do tego, że nie wszystkie zbliżenia zwieńczone były ekscytującym finałem? I czy prawda zawsze popłaca?
Na tak trudne pytanie: „Jak powiedzieć, że udawałam orgazmy” nie ma prostej odpowiedzi. Seksuologowie i specjaliści od związków zalecają ostrożność w doborze słów. Internauci na forach ostrzegają, że konsekwencje szczerości mogą być niewesołe. A co na to kompendium wiedzy o seksie – magazyn „Cosmopolitan”? Redaktorzy miesięcznika przepytali mężczyzn, skonsultowali się z seksuologami, wysondowali terapeutów związkowych i radzą paniom w tej delikatnej kwestii.
Tekst: na podst. Cosmopolitan.com/Zuzanna Menkes
(alp/sr), kobieta.wp.pl