Łyżwy dobre na wszystko
Z jazdą na łyżwach jest jak z całowaniem – tego się nie zapomina. Jeśli zatem już w dzieciństwie kręciłaś piruety na osiedlowej ślizgawce, teraz możesz śmiało wrócić na lód. Jazda na łyżwach to jeden z najtańszych, najwygodniejszych i jednocześnie najchętniej wybieranych przez kobiety i dzieci sportów zimowych.
24.01.2007 | aktual.: 09.01.2012 14:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Z jazdą na łyżwach jest jak z całowaniem – tego się nie zapomina. Jeśli zatem już w dzieciństwie kręciłaś piruety na osiedlowej ślizgawce, teraz możesz śmiało wrócić na lód. Jazda na łyżwach to jeden z najtańszych, najwygodniejszych i jednocześnie najchętniej wybieranych przez kobiety i dzieci sportów zimowych.
Aby pojeździć na łyżwach, nie musisz od razu planować długiego urlopu czy kupować kosztownego sprzętu. Możesz to robić niemal o każdej porze roku, wychodząc z domu na pobliską ślizgawkę czy kryte lodowisko. Łyżwy to naprawdę mało wymagający sport, a gwarantuje nie tylko świetną zabawę, ale i zgrabną sylwetkę.
Kondycja na lodzie
Wyjście na lodowisko nie wymaga szczególnych planów, wyjazdów czy wydatków, a przynosi niesamowicie dużo radości. W tej chwili w większości dużych miast w Polsce otwarte są lodowiska czy to sezonowe, na świeżym powietrzu, czy to kryte, całoroczne. Niemal o dowolnej porze – w tygodniu po pracy dla relaksu, czy w weekend z dziećmi dla wspólnej zabawy – można na godzinkę lub dwie wskoczyć w łyżwy i spróbować swoich sił na lodowej tafli. Tym bardziej, że jazda na łyżwach to świetny sposób na aktywny tryb życia w mieście, który pozwala na zachowanie ogólnej sprawności oraz modeluje naszą sylwetkę.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Podstawowe korzyści płynące z łyżwiarstwa, które z pewnością niejednego leniucha zachęcą do wyjścia z domu to zgrabna sylwetka, dobra kondycja i zdrowy wygląd. Dodatkowo jazda na łyżwach uczy koordynacji ruchów, gracji, doskonale dotlenia nasz organizm i w efekcie potrafi nawet poprawić humor. Podczas godzinnej zabawy na łyżwach możemy stracić od 300 do 800 kalorii, a przy w miarę systematycznym odwiedzaniu lodowiska – raz lub dwa razy w tygodniu – możemy ładnie wyrzeźbić sylwetkę oraz szybko i z przyjemnością zrzucić kilka zbędnych kilogramów.
Mimo iż może wydawać się, że podczas jazdy na łyżwach pracują głównie nogi, to jednak jest to tylko złudzenie – na łyżwach pracuje całe ciało. Nieustannie próbując utrzymać równowagę i zapanować nad nogami i rękami, sprawiamy, że większość naszych mięśni poddawana jest ciągłemu napinaniu. Intensywnie ćwiczą zarówno mięśnie w obręczy biodrowej, jak i górna część ciała – głównie ramiona i ręce. To dzięki nim z gracją i równowagą możemy wykonywać wiele figur na lodzie – ich odpowiednie ruchy potrzebne są zarówno podczas obrotów, jak i przy jeździe po łuku. Niewątpliwym atutem profesjonalnych łyżwiarzy są ich idealnie proste plecy, które są właśnie efektem pracy mięśni wokół kręgosłupa.
Sztuka upadania
Wielu osobom wydaje się, że jazda na łyżwach to sport dla mistrzów równowagi i koordynacji ruchów. Owszem, początki bywają trudne, bo w łyżwiarstwie zawsze najważniejsza jest sztuka spadania na lód, jednak po kilku treningach można śmiało ślizgać się, jeździć, a nawet tańczyć na lodzie. To co najbardziej nas przeraża po wejściu na lód to brak równowagi, który wynika głównie z tego, że na lodzie jest zdecydowanie mniejsze tarcie, a nasz środek ciężkości błyskawicznie zmienia położenie. W efekcie, aby uniknąć bolesnego upadku bardzo często wymachujemy we wszystkie strony rękami, biodra wypychamy do tyłu, usztywniamy mięśnie, a przestraszony wzrok wbijamy w lód. W takiej sytuacji zamiast zachować równowagę, lądujemy obolałe na lodzie.
Jak zatem zacząć swoją przygodę z lodowiskiem, by siniaki i upadki ograniczyć do minimum? Przede wszystkim zamiast pod nogi musimy patrzeć przed siebie, dzięki czemu nie będziemy nieustannie opuszczać głowy. Nie wolno nam unosić ramion na wysokość uszu, a ręce, które stabilizują naszą postawę, trzymamy nieco oddalone od tułowia, jednak nie wyżej niż na wysokości piersi. Trzymanie dłoni w kieszeniach jest zabronione.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Musimy również pilnować bioder, by nie wypinać ich do tyłu, a kolana trzymamy lekko ugięte, bowiem stanowią one naturalny amortyzator całej sylwetki. Z kolei stopy trzymamy w odległości mniej więcej długości jednej łyżwy, tak by nogi się nam nie rozjeżdżały. Jeśli jednak nie uda nam się zapanować nad równowagą i wylądujemy na lodzie, to przewracając się, podpierajmy się dłońmi, które zamortyzują upadek. Ważne jest też chronienie głowy przy upadkach do tyłu i "złożenie" jej w kierunku klatki piersiowej. Po upadku, chcąc wrócić do pionu, najpierw klękamy na obu kolanach, podpierając się na obu dłoniach, następnie z kolan przechodzimy na łyżwy i dopiero w przysiadzie odrywamy od lodu, jedna po drugiej obie dłonie i podnosimy się z przysiadu.
Na cebulkę
Podstawą dobrej zabawy na lodowisku jest odpowiedni sprzęt i strój. Oczywiście najważniejsze są dobrze dopasowane łyżwy – najlepiej skórzane, w których noga właściwie pracuje, dobrze zasznurowane lub zapięte tak, aby żaden element buta nie ocierał stopy. Pod łyżwą warto założyć nieco dłuższą ciepłą skarpetkę lub podkolanówkę z naturalnego materiału.
Z kolei główna zasada panująca przy wybieraniu garderoby na lodowisko brzmi, im więcej warstw, tym lepiej. Ubiór na tzw. cebulkę pozwala bowiem z jednej strony odpowiednio chronić nas przed zimnem, z drugiej zaś strony na bieżąco możemy reagować na zmianę temperatury i regulować ciepłotę ciała. Ważne natomiast aby, poszczególne elementy stroju nie ograniczały nam ruchów. Na lodzie przydadzą się wygodne dresy, spodnie i bluzy z polaru – ważne, aby bluzy nie były dłuższe niż poza biodra, a spodnie nie miały za szerokich nogawek, aby nie zahaczać o nie czubkami i końcami łyżew.
Na dłoniach obowiązkowe są pięciopalczaste rękawiczki, które nie tylko chronią nasze dłonie przed zimnym zetknięciem z lodem podczas upadku, ale i zwiększają bezpieczeństwo. Przydatne będą też szalik i czapka, jednak przy wyborze nakrycia głowy musimy pamiętać o tym, by czapka w żaden sposób nie ograniczała nam widoczności.
Pierwsze „kroki” na lodzie to tak naprawdę kupa śmiechu. Ale właśnie między innymi dlatego jazda na łyżwach jest tak sympatyczną dyscypliną również dla kompletnych amatorów. Przy odrobinie silnej woli, równowagi i poczucia humoru można bowiem na lodowisku spędzić miło i aktywnie czas.