Moda na nudę
Specjaliści nawołują, by każdy z nas raz na jakiś czas zwolnił i przez jakiś okres nic nie robił. Nuda może mieć na nas dobry wpływ. Na Zachodzie panuje moda na takie słodkie lenistwo.
16.10.2007 | aktual.: 28.06.2010 00:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Specjaliści nawołują, by każdy z nas raz na jakiś czas zwolnił i przez jakiś okres nic nie robił. Nuda może mieć na nas dobry wpływ. Na Zachodzie panuje moda na takie słodkie lenistwo.
Paradoks czasu wolnego
Polacy to niemal najbardziej zapracowana nacja na świecie. Więcej czasu w biurze spędzają od nas tylko mieszkańcy Korei Południowej. Mimo to niewielu z nas uznaje czas wolny za luksus. Dla większości jego oznaką wciąż jest tylko posiadanie dobrego samochodu czy willi z basenem. Co prawda, nasze pensje rosną, więc stać nas na weekendowe wyjazdy czy egzotyczne podróże. Ograniczamy je jednak do minimum.
Na 3-tygodniowy urlop mogą sobie pozwolić nieliczni. Nawet na krótkie wypady za miasto bierzemy laptopa i co chwilę sprawdzamy, czy służbowa komórka na pewno ma zasięg.
Specjaliści od psychologii i higieny pracy zauważyli, że mamy do czynienia z paradoksem czasu wolnego. Im więcej zarabiamy i bardziej luksusowe życie chcemy prowadzić, tym mniej mamy czasu na wypoczynek. Ekonomiści tłumaczą, że jesteśmy społeczeństwem na dorobku, więc taki stan rzeczy jest nieunikniony.
Czas poleniuchować
Inaczej niż w Europie Zachodniej, gdzie coraz bardziej docenia się możliwość leniuchowania. Ludzie wręcz chwalą się tym, że ich plan dnia nie jest wypełniony spotkaniami od bladego świtu po zmierzch. Wyjazdy na długie urlopy określają nasz status majątkowy.
Chcę się ponudzić... naturalnie
Według większości teorii naukowych, każdy człowiek od czasu do czasu odczuwa jakąś potrzebę nudzenia się. Mniejszą lub większą. Po latach badań naukowcy doszli w końcu do wniosku, że nuda jest bowiem tak naturalnym stanem emocjonalnym, jak radość i smutek. I jej występowanie też ma racjonalne uzasadnienie.
Radość odczuwamy, kiedy na przykład ktoś nas pochwali lub dostaniemy podwyżkę. Za odczuwanie nudy ma odpowiadać potrzeba bycia produktywnym. – Przez określony czas nic nie robimy, by później zaoszczędzoną wtedy energię przez podobny okres móc spożytkować w pracy czy w szkole – twierdzą specjaliści.
Inni dodają, że człowiek ma określoną ilość energii, która musi wystarczyć na całe życie. Dlatego, im więcej będziemy się nudzić, tym dłużej będziemy żyć. Tak więc lepiej intensywną pracę przeplatać okresem nicnierobienia. Spędzony w ten sposób weekend pozwoli nam od poniedziałku do piątku być wydajnymi i kreatywnymi.
Co się nigdy nie nudzi?
Inna obserwacja naukowców - jeśli w połowie wykonywania zadania dopada nas nuda może to oznaczać, że może być ono pozbawione sensu. Lub, że nie stanowi ono dla nas intelektualnego wyzwania. Nasz mózg nie odczuwa bodźców, które go dostatecznie stymulują. Warto w tym momencie dodać, że ponoć jedyną czynnością, która człowiekowie nigdy się nie nudzi jest… jedzenie.
Z drugiej strony z nudzeniem się nie można przesadzać. Zbyt długie okresy pozostawania w bezruchu w skrajnych przypadach może skończyć się nawet atakami agresji. Oczywiście, skutki nie zawsze są tak dramatyczne. Długie nudzenie się równie dobrze może zakończyć „jedynie” spadkiem IQ. Jak wyliczył niemiecki psycholog Siegfried Lehrl, podczas 2-tygodniowego okresu nicnierobienia poziom naszej inteligencji obniża się aż o 20 punktów.