Podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP. Modowe klasy i wpadki ostatnich tygodni
Kto ubrał się najlepiej, a kto zaliczył modową wpadkę?
Podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP wiele gwiazd pojawiło się w modnych, czarno-białych zestawach. Ale mało która wyglądała tak pięknie i pomysłowo jak Hanna Lis.
Połączenie szyku i kobiecości z dziewczęcym urokiem. Tak w kilku słowach można opisać stylizację dziennikarki. Biała sukienka od La Manii inspirowana jest stylem przełomu lat 60. i 70. Sztywny materiał sprawia, że sukienka nabiera architektonicznej formy i staje się jeszcze bardziej fashion. Do tego stroju pani Hanna dobrała czarne dodatki – czółenka w szpic i torebkę na łańcuszku. Świetnie pasuje tu też czarna opaska na włosach, która uzupełnia stylizację w stylu retro. Trzeba przyznać, że Hanna Lis w swoim umiłowaniu do elegancji i minimalizmu, ma doskonałe wyczucie stylu.
Dziennikarka jak zwykle postawiła na delikatny, ale perfekcyjny makijaż. Mocno podkreślone brwi, lekko przydymione powieki i usta w beżo-brązach świetnie do niej pasują. Bardzo nam się podoba!
Tekst: Natalia Kosznik i Joanna Kamińska
(nkjk/sr), kobieta.wp.pl
Barbara Bursztynowicz na minus
Czasami tak bardzo chce się dobrze wyglądać, że… wygląda się źle. Właśnie tak było ze stylizacją Barbary Bursztynowicz. Podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP nie wyglądała bardzo niekorzystnie. Ale z pewnością powiało nudą…
Modna sukienka utrzymana wedle zasady color blocking, czyli łączenia dwóch intenstywnych barw, wyglądałaby na pani Barbarze bardzo dobrze. „Przyczepić” można się tu tylko do połyskującej tkaniny, która niepotrzebnie uwidacznia krągłości tu i ówdzie. Najgorsza jest jednak niebywała konsekwencja i staranność w doborze biżuterii i butów. Te ostatnie stanowią trzeci mocny akcent kolorystyczny w stylizacji. Żeby nikomu się nie wydawało, że tu nie pasują, mają swoje odniesienie kolorystyczne na naszyjniku aktorki. To już przesada. Lubimy stylizacje przemyślane. Ale dopasowywanie kolorów, jak u barwnego ptaka, nie jest pozytywne. Na minus jest też jasna, klasyczna, mała torebka. Podkreśla ona ciężki, wymuszony charakter tego stroju.
Małgorzata Kożuchowska na plus
Małgorzata Kożuchowska z pewnością była najbardziej podziwianą i fotografowaną gwiazdą podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP. Promowała tam swój serial, Rodzinka.pl. Nic dziwnego, że aktorka wzbudza takie zainteresowanie. Zawsze wygląda jak milion dolarów.
Tym razem gwiazd założyła wzorzystą sukienkę o długości midi. Chłodne odcienie błękitu, turkusu i szarości wspaniale współgrają z typem urody Małgorzaty. Co więcej, sukienka dzięki starannym printom i fasonowi wygląda niezwykle designersko. Wspaniałym uzupełnieniem zestawu są tu metaliczne sandałki na wysokim obcasie od Nicholasa Kirkwooda. Sprawiają one, że całość wygląda niezwykle fashion.
Nie da się nie zwrócić uwagi na sferę urodową tego looku. Grafitowe paznokcie doskonale współgrają ze strojem. Podobnie, jak cienie do powiek, wydobywające fenomenalny, intensywnie błękitny kolor oczu aktorki. Plus przyznajemy też za fryzurę. Lubimy gdy Małgorzata Kożuchowska odsłania czoło i tapiruje włosy na wielkie wyjścia.
Edyta Jungowska na minus
W nadchodzącym sezonie dużo częściej będzie można oglądać Edytę Jungowską na srebrnym ekranie. Będzie jedną z głównych gwiazd nowego serialu Polsatu „2 XL”. Właśnie na oficjalnym pokazie prasowym tej produkcji pokazała się w tej, niezbyt trafionej stylizacji.
Edyta Jungowska przy tej okazji chyba zbyt mocno wczuła się w rolę… i optycznie powiększyła swoją sylwetkę. Długa, szeroka, namarszczana spódnica w połączeniu ze zbluzowaną, szeroką bluzką tworzy… niezbyt przyjemny dla oka namiot. Ten strój zasłania wszelkie atuty sylwetki. Za duża ilość materiału nie jest korzystna dla nikogo. A zwłaszcza dla osób z krągłościami. Aktorka zasłoniła talię, łydki, dekolt. Zupełnie jakby chciała się ukryć pod ubraniem. A to nigdy nie jest dobre rozwiązanie.
Na „nie” jest też delikatny makijaż Edyty. Przy takiej ilości tkaniny i zdecydowanej kolorystyce, jej twarz kompletnie ginie. Jest zwyczajnie przytłoczona. A szkoda, bo jej piękny uśmiech wart jest eksponowania.
Anna Mucha na plus
Baby boom wśród naszych polskich gwiazd wciąż trwa. Niedawno dowiedzieliśmy się, że znana seksi mama – Anna Mucha, zaszła w kolejną ciążę. I pokazała, że zamierza wyglądać równie glamour jak w trakcie pierwszej. Podczas swojej ostatniej wizyty w Stacji Mercedes prezentowała się zachwycająco.
Dzianinowe sukienki są świetnym wyborem dla przyszłych mam. Dostosowują się do rosnącego brzuszka i mogą z powodzeniem służyć przez cały okres ciąży. Właśnie taką, rozciągliwą mini sukienkę włożyła aktorka. Najbardziej zachwyca nas jednak, mocny, neonowy kolor, który podkreśla urodę – ciemne włosy i oprawę oczu Ani. Doskonale dobrane są też dodatki. Torba w chłodnym odcieniu beżu i jasno-szare czółenka z paseczkiem uzupełniają słodki look w stylu barbie girl. Neonowy motyw powtórzony został na bransoletkach ulubionej marki Ani – Missiu. Nawet lakier do paznokci jest cukierkowy, jak cała stylizacja. Jasny błękit pięknie wygląda na modnych, długich paznokciach o migdałowym kształcie.
Paulina Młynarska na minus
Są okazje podczas których wypada się pokazać z bardziej wyjściowej, glamourowej strony. Albo zwyczajnie bardziej się postarać i zaprzyjaźnić z aktualnymi trendami. Paulina Młynarska najwyraźniej zapomniała o tym wszystkim. I w efekcie, podczas prezentacji jesiennej ramówki TVN Style wyglądała… niechlujnie.
Jeansy, ponczo w mało atrakcyjnych kolorach i czarne botki na grubym obcasie. Można by rzec – idealny zestaw na weekend czy Casual Fridays w pracy. Ale nie na oficjalne wydarzenie z plejadą gwiazd. Co więcej, jeansy odsłaniające kostkę z czarne botki optycznie tną i skracają nogi. A czarne ponczo? Choć modne, w tym połączeniu wygląda zwyczajnie, a ciemna kolorystyka zdecydowanie przytłacza urodę dziennikarki. Czerń rzuca na jej twarz specyficzny cień, który wydobywa cienie pod oczami i zmarszczki.
Na „nie” jest też fryzura Pauliny Młynarskiej. Loki nie mają żadnej sprecyzowanej formy. Nie są ani retro, ani romantyczne, ani nowocześnie „pogniecione”. Cały look wyszedł zwyczajnie „nijak”.
Agnieszka Szulim na plus
Agnieszka Szulim wprost kwitnie! Wreszcie pokazuje się w stylu, który najlepiej pasuje do jej charakteru i wyglądu. I chyba świetnie się w nim czuje, bo inaczej jej look nie byłby tak spójny. Ostatnio, w stroju z lekkim pazurem i luzem, ale też mnóstwem trendowych elementów pokazała się podczas prezentacji jesiennej ramówki TVN Style.
Agnieszka wybrała rockową, srebrzystą kamizelkę i to ona jest główny element tej stylizacji. To strzał w dziesiątkę, bo metaliczne ubrania są modne nie tylko teraz, w sezonie letnim. Będą też hitem jesieni i zimy. Ramoneskową górę Agnieszka zestawiła z luźnymi, zielonymi spodniami w intensywnym, trawiastym odcieniu. Kropką nad „i” i kolejnym niezwykle modnym akcentem są tu białe szpilki w szpic. Nie pojawiły się one tutaj przypadkiem. Są świetnym, kolorystycznym odniesieniem do białego topu pod spodem kamizelki.
Zachwyca nas też krótka fryzura, wspaniale pasująca do kształtu twarzy Agnieszki. Równie korzystny dla niej jest makijaż w chłodnych odcieniach. Wydobywa on niebieską tęczówkę oka i sprawia, że skóra wygląda promiennie.
Maja Sablewska na minus
Maja Sablewska to wierna fanka nonszalncji. Niestety czasami efekty tego stylu są… niechlujne. Właśnie tak gwiazda wyglądała podczas prezentacji jesiennej ramówki TVN Style.
Ołówkowa spódnica z foto printem, biały top na ramiączkach, półprzezroczyste wdzianko w romantycznym stylu i czerwone, nubukowe ciężkie botki. Trzeba przyznać – bardzo odważny miks. Ale niezbyt udany. Łączenie tylu tendencji naraz jest wręcz skazane na niepowodzenie. Chyba że zamierza się osiągnąć efekt z przypadku. My nie uznajemy go za korzystny. Pop-artowa spódnica i rockowe, czerwone buty wyglądałyby dobrze, gdyby zamiast romantycznego wdzianka Maja wybrała chociażby czarną ramoneskę. Wówczas byłoby niebanalnie, ale i spójnie. A tak sylwetka Mai wygląda, jakby góra stylizacji pochodziła od zupełnie innej osoby. Być może miało to być odzwierciedlenie drugiego, bardziej delikatnego „ja” celebrytki. Niestety, efekt to modowe rozdwojenie jaźni.
