Blisko ludziMusisz mieć same szóstki!

Musisz mieć same szóstki!

Nastała jesień i twoje dziecko poszło właśnie do szkoły. To wyjątkowa chwila i dla niego i dla ciebie. Czeka je w szkole wiele wspaniałych chwil, pozna nowych przyjaciół, przeżyje ciekawe przygody.

Musisz mieć same szóstki!
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

07.11.2011 15:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nastała jesień i twoje dziecko poszło właśnie do szkoły. To wyjątkowa chwila i dla niego i dla ciebie. Czeka je w szkole wiele wspaniałych chwil, pozna nowych przyjaciół, przeżyje ciekawe przygody. Ale jest to dla niego także wejście w świat rywalizacji, sukcesów i pierwszych porażek, stresu przed oceną, strachu i obaw, jak wypadnę, czy mi się powiedzie, czy znajdę swoje miejsce w grupie.

Pomóż swemu dziecku odnaleźć się w szkole, aby kojarzyła mu się z radością i podekscytowaniem a nie z wiecznym lękiem, koszmarem i poczuciem winy, że nigdy nie jest w stanie sprostać twoim oczekiwaniom.

Wygórowane wymagania

Na pewno i ty chciałabyś, aby twoje dziecko było mądre, zdolne i wyjątkowe. Aby szybko przyswajało szkolny materiał i dobrze sobie radziło. Pragniesz dla swego syna lub córki, aby dobrze mu się powodziło w życiu, osiągał sukcesy i w przyszłości znalazł dobrą pracę, był cenionym specjalistą i nigdy nie brakowało mu pieniędzy. A póki co, chcesz, żeby grzecznie się uczył, nie sprawiał kłopotów i zdobywał dobre oceny. Chcesz, aby był we wszystkim najlepszy, chwalisz za osiągnięcia ale często ganisz za porażki.

Oto szkolne wspomnienie Marty, którym podzieliła się ze mną podczas terapii:

_ „Mama zawsze była z czegoś niezadowolona, chciała, żebym przynosiła same szóstki. Pamiętam jej minę, gdy przyniosłam czwórkę. Niby nic nie powiedziała, ale ten grymas, to rozczarowanie, zapamiętam do końca życia. Zawsze tak się starałam, żeby ją zadowolić, uszczęśliwić, żeby mi powiedziała z uśmiechem, jak bardzo jest ze mnie dumna. Ale mama nie była skora do czułości, nie potrafiła okazywać uczuć… Teraz mam dobrą pracę, właściwie wszystko dobrze się układa, ale mnie nie opuszcza ten ciągły lęk, że zaraz wszystko stracę, że i tak wyjdzie na jaw, że nic nie umiem, do niczego się nie nadaję. Nie wierzę w siebie, stale muszę sobie i innym coś udowadniać, osiągać nowe sukcesy. I nie ma temu końca.” _ Dziecko ma prawo do błędów

Ale pamiętaj, że twoje dziecko to nie tylko jego osiągniecia. Przywiązując zbyt dużą wagę do ocen swojego dziecka i widząc go tylko poprzez pryzmat jego szkolnych osiągnięć, możesz nieświadomie wpoić mu błędne i szkodliwe przekonanie, że jego oceny i wyniki pracy świadczą o nim. Że ważne jest tylko to, co potrafi, jakie ma wyniki i czy inni to widzą i doceniają. Możesz go niechcący nauczyć, że nie wolno się mylić i trzeba zawsze odnosić sukcesy. Że błędy i porażki zniechęcają innych do nas i narażają nas na śmieszność.

POLECAMY:

Takie przeświadczenie, w dorosłym życiu może mu bardzo szkodzić, powodując zaniżone poczucie własnej wartości, przesadny lęk przed porażką, niespełnienie i frustrację. Trudno mu będzie realizować własne cele życiowe, bo nauczy się sam sobie bardzo wysoko stawiać poprzeczkę.

A przecież każdy z nas, także ty i twoje dzieci, mają prawo do popełniania błędów, do goryczy porażek. Nie muszą być wszechstronnie uzdolnione, aby nadal być i czuć się wartościowe, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju.

Dzieci mają prawo wiedzieć i czuć, że je kochasz, niezależnie od sukcesu czy porażki. Trudno im oddzielić to co robią, od tego kim są, jako osoby. Twoją pochwałę interpretują jako oznakę miłości, a dezaprobatę, jako odrzucenie.

Dlatego oceniaj zawsze zachowania i działania twojego dziecka, nie krytykuj zaś jego osoby.

Zapewniaj je jak najczęściej o swojej miłości i dumie, nie tylko wtedy, gdy dokona czegoś niezwykłego. Mów mu, że jest w porządku i ma prawo być takie, jakie jest. Ma prawo być sobą, nie musi się siebie wstydzić, nawet jeśli nie zapowiada się z niego następca Einsteina.

Baza na całe życie

Szkolne doświadczenia twojego dziecka są dla niego często źródłem ogromnego stresu. Nie ze wszystkim sobie radzi i nie zawsze mu się wszystko udaje. Dlatego rozmawiaj ze swym dzieckiem o tym, co się wydarzyło w szkole, jak się tam czuł, czy czegoś ciekawego się dowiedział, co się wydarzyło w ciągu dnia.

Twoje dziecko potrzebuje takiej codziennej rozmowy, pragnie być wysłuchane i zrozumiane. Nie zbywaj go ogólnym: „jak tam w szkole”. Znajdź czas, aby go wysłuchać z zainteresowaniem i szacunkiem, zapewnij mu życzliwą uwagę, cierpliwość i wyrozumiałość.

Dzięki tobie, dziecko polubi szkołę i z przyjemnością będzie do niej wracać a nauka stanie się naturalną i ważną częścią jego życia. W przyszłości ma szansę wierzyć w siebie i w swoje kompetencje. Nie musi znać kilku języków, aby czuć się wartościowym i szczęśliwym człowiekiem. Będzie bezpiecznie czuć się w świecie, wierząc, że zawsze potrafi sobie poradzić i że może śmiało sięgać po swoje marzenia.

Adriana Klos - psycholog i psychoterapeuta warszawskiego Ośrodka Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany". Pomaga ludziom borykającym się z problemami depresji, lęków, z kryzysami w związkach, w relacjach z ludźmi, z syndromem DDA.

POLECAMY:

Komentarze (3)