Naturalne sposoby na powiększenie piersi
Nie ma to jak porządny... klaps!
Piękny biust to marzenie każdej kobiety. Większość z nas jest jednak niezadowolona z jego rozmiarów i chciałaby go powiększyć. Ponieważ nie każdą z nas stać na kosztowną operację, podajemy naturalne sposoby, podobno powodujące, że piersi stają się wydatniejsze. Żaden z nich nie wymaga użycia skalpela, jednak na pewno wskazana jest odrobina cierpliwości. Zaczynamy od egzotycznego przykładu, który jest jednak dowodem na to, że warto pamiętać o mądrościach naszych babek
Piękny biust to marzenie każdej kobiety. Większość z nas jest jednak niezadowolona z jego rozmiarów i chciałaby go powiększyć. Ponieważ nie każdą z nas stać na kosztowną operację, podajemy naturalne sposoby, podobno powodujące, że piersi stają się wydatniejsze. Żaden z nich nie wymaga użycia skalpela, jednak na pewno wskazana jest odrobina cierpliwości. Zaczynamy od egzotycznego przykładu, który jest dowodem na to, że warto pamiętać o mądrościach naszych babek.
Khemmikka Na Songkhla - bardziej znana jako Khunying Tobnom - jest bardzo niecodzienną masażystką. 44-letnia Tajka stosuje starodawną technikę oklepywania ciała. Czynność ta ponoć umożliwia przemieszczanie się tkanki tłuszczowej z jednego miejsca w drugie. W ten sposób masażystka powiększa piersi swoich klientek nawet o dwa rozmiary!
Kilkunastominutowa sesja odpowiedniego ugniatania i oklepywania trwa kilkanaście minut i wiąże się z pewną dozą bólu, jednak kobiety z całej Azji zapisują się w długą kolejkę oczekujących. Efekt nie jest trwały - utrzymuje się przez 2-3 tygodnie. Techniki oklepywania biustu, którą ponoć wykorzystywały japońskie gejsze, nauczyła ją babcia. Stało się to prawie przez przypadek - seniorka rodu zareagowała na widok wnuczki wcierającej w piersi krem o rzekomo powiększających właściwościach.
Tajka twierdzi, że jest jedyną osobą na świecie, która potrafi właściwie oklepywać biust, jednak szum wokół jej osoby sprawił, że nawet Ministerstwo Zdrowia Tajlandii zainteresowało się specyfiką tej techniki i odgrzebało z popiołów zapomniany sposób na piękne, kobiece kształty. Jak podaje "Independent", po przeprowadzeniu szeregu testów, zdecydowano się utworzyć kursy dla kolejnych "oklepywaczek biustu". Być może kiedyś będzie można odbyć podobną sesję także w Europie.
(mtr/sr), kobieta.wp.pl