"Octomama" popularniejsza od Paris Hilton?
Nadya Suleman ma 14. dzieci, obsesję na punkcie Angeliny Jolie, a popularnością przebija Paris Hilton!
Nazywa się Nadya Suleman, ale media ochrzciły ją już "OctoMom", czyli Mamą Ośmioraczków. To drugi przypadek w historii Stanów Zjednoczonych, kiedy kobieta powiła ośmioro dzieci i wszystkie maluchy przeżyły. I pierwszy, który wywołał taką burzę w mediach.
tekst/ Magda Andrzejczyk
Nadya Suleman
Po pierwsze: okazało się, że 33-letnia Nadya ma już sześcioro dzieci, w tym dwuletnie bliźniaki, wszystkie poczęte metodą in vitro. Jeśli do tej gromadki dołączy ośmioro rodzeństwa, potrzebne będą ogromne środki na ich utrzymanie. Tu pojawia się kolejny zarzut - kobieta jest rozwódką (rozstała się z mężem jeszcze przed pierwszą ciążą), mieszka z mamą w zadłużonym domu, któremu grozi przejęcie przez bank, nie ma pracy, korzysta z pomocy społecznej i nie jest w stanie zapewnić dobrych warunków szóstce dzieci, a co dopiero czternaściorgu.
Angelina Jolie
Trzecia kontrowersja dotyczy porównań z Angeliną Jolie. Znana aktorka sama ma sześcioro dzieci. Podobno Nadja ma obsesję na punkcie gwiazdy, zawsze chciała mieć równie liczną rodzinę (ten rekord zdecydowanie udało jej się pobić!), czuła z Jolie duchową więź, próbowała nawet upodobnić się do niej poprzez liczne operacje plastyczne, za które podobno zapłaciła pieniędzmi z ubezpieczenia, które otrzymała po wypadku w pracy. Suleman temu zaprzecza i zapewnia, że nienaturalne usta i napuchnięta twarz to wynik nadwagi związanej z wymagającą ciążą.
Nadya Suleman
Jej mama, bardziej powściągliwa w kontaktach z mediami, oświadczyła tylko, że od momentu, kiedy zamieszkała z Nadyą, nie zauważyła u niej żadnych zmian w wyglądzie. Na te słowa córka zareagowała oburzona: „Ty chyba żartujesz?”
Nadya Suleman
Z wywiadów jakie panie udzieliły razem i osobno wyraźnie widać, że Angela Suleman, matka Nadyi, nie rozumie wyborów córki i przeraża ją wizja udzielania pomocy w wychowaniu 14. wnucząt. Wkrótce po narodzinach ośmioraczków oświadczyła:
- Moja córka nie jest zła, ale ma obsesję na punkcie dzieci. Kocha dzieci, świetnie sobie z nimi radzi, ale tym razem przesadziła...
Ale już kilka dni później wyznała: - Ona naprawdę nie ma pojęcia co robi swoim dzieciom. I mnie. Jak sobie poradzi? Nie mam pojęcia. Jestem naprawdę zmęczona opieką nad tą szóstką. Musi się zastanowić, jak je wszystkie utrzyma.
Nadya Suleman
Wyznała także, że po kolejnej ciąży wywołanej metodą in vitro (w sumie, przed ośmioraczkami było ich pięć), wraz z mężem udała się do lekarza Nadyi i poprosiła go, aby więcej nie udzielał tego typu „pomocy” ich córce. Lekarz się zgodził, ale najwyraźniej niezrażona tym Suleman postanowiła zwrócić się do innego specjalisty, którego poprosiła o implantowanie sześciu zarodków pozostałych po poprzednich zapłodnieniach in vitro - nie chciała zgodzić się na ich zniszczenie. No i podobno chciała „mieć jeszcze jedną dziewczynkę”.
Nadya Suleman
Tożsamość lekarza nie jest znana, podobnie jak „dawcy” nasienia - wiadomo tylko, że to ten sam mężczyna, że chce zachować anonimowość i że nie jest to były mąż Nadyi. Historia Suleman sprawiła, że zawrzało w świecie medycznym. - Nie widzę żadnych okoliczności, które skłoniłyby jakiegokolwiek rozsądnego lekarza do przeniesienia tylu embrionów do kobiety w jej wieku – powiedział Arthur Wisot, lekarz zajmujący się niepłodnością i współautor książek o tej chorobie. Podobno w takich przypadkach to dwa, góra trzy embriony.
Nadya Suleman
Z czasem słychać było coraz więcej zatroskanych głosów. Przecież to nieodpowiedzialne i niebezpieczne, zarówno dla matki jak i dla dzieci! Jak ona mogła zrobić coś tak nieodpowiedzialnego? A ile ten wybryk będzie kosztował podatników! Sam skomplikowany poród to suma około 1,5 mln dolarów. No i skąd samotna matka miała pieniądze na sześć zabiegów in vitro?
Nadya Suleman
Tymczasem sprawczyni całego zamieszania nie przejmuje się zbytnio plotkami i chętnie je dementuje. Najchętniej w ekskluzywnych wywiadach. Niedawno była stałym gościem popularnego w USA programu „Dr. Phil” prowadzonego przez psychologa klinicznego, Phila McGraw, który zasłynął serią porad w talk show Oprah Winfery. Podobno doktor Phil stał się jej powiernikiem, a Nadya skarżyła mu się, że władze szpitala nie chcą wydać jej dzieci. Serwis plotkarski Radar Online zamieścił serię filmów, na których widać jak "Octomom" kupuje pieluszki, przysięga, że nigdy nie wydałaby na kosmetyki do makijażu 1000 dolarów (o co ją ostatnio oskarżono), kłóci z matką, jedzie z najstarszą córką do Disneylandu i wyznaje, że od 9 lat nie uprawiała seksu i wcale za nim nie tęskni.
Nadya Suleman
Jednak po raz pierwszy opowiedziała o swoich przeżyciach, lękach i nadziejach w Today Show stacji NBC. Zdradziła m.in., że seria ciąży miała wynagrodzić jej samotne dzieciństwo – Nadya jest jedynaczką; że cierpiała na depresję przez którą rozpadło się jej małżeństwo; że ten zły stan psychiczny wywołały problemy z zajściem w ciążę; że już po rozwodzie kilka razy poroniła, a zajście w pierwszą ciąże zajęło jej siedem lat; że chce wznowić studia i że niczego nie robi dla pieniędzy.
Nadya Suleman
Mimo to wkrótce po urodzeniu ośmioraczków wynajęła rzecznika prasowego. Szpital bombardowany był e-mailami, listami i telefonami z propozycjami wywiadów, książek, sponsoringów, projektów filmów telewizyjnych i dokumentalnych, programów. Przysyłano kosze z prezentami i kwiaty, z pomocą zgłaszały się nianie i matki karmiące. Organizacja Angels in Waiting zaoferowała 24-godzinną pomoc wykwalifikowanych pielęgniarek w opiece nad ośmioraczkami.
Brad Pitt i Angelina Jolie
Kiedy opadł pierwszy entuzjazm i na światło dzienne zaczęło wychodzić coraz więcej faktów dotyczących jej... cóż, niezwykłego życia, zabawa się skończyła. Pojawiły się groźby, opinia publiczna zwróciła się przeciwko Nadyi, współpracę z nią zakończył jeden rzecznik, potem drugi, a do najgłośniejszych propozycji finansowych należała oferta od firmy Vivid Entertainment, producenta filmów dla dorosłych. Nadya miała dostać milion dolarów za występ w kilku filmach porno. Jak wieść niesie, słynna mama odmówiła.
Angelina Jolie
Zresztą ten milion nie był chyba wystarczającą pokusą. Okazuje się, że za pieniądze przesyłane ze wszystkich zakątków Stanów Zjednoczonych oraz wynagrodzenia za medialne występy, Suleman kupiła właśnie dom wart pół miliona dolarów. Nic wielkiego, cztery sypialnie, trzy łazienki. Jak wyznała w jednym z wywiadów: „Nigdy nie mogłabym mieszkać w dużym domu, wolę coś przytulnego, średnich rozmiarów...”