"Mój świat się zawalił". Żukowski opowiedział o rozstaniu z żoną
– Mój świat się zawalił. Ja byłem tak zakochany w mojej żonie. Myślę, że to było jedno z bardziej traumatycznych doświadczeń w moim życiu – tak dziś o rozstaniu mówi Bartosz Żukowski. Z Ewą Coll przez lata toczył batalię sądową. Jak ich relacje wyglądają obecnie?
W tym artykule:
Bartosz Żukowski w szczerej rozmowie z Małgorzatą Ohme otworzył się na temat jednego z najtrudniejszych momentów w swoim życiu. Aktor znany ze "Świata według Kiepskich" opowiedział o swoim rozstaniu z Ewą Coll, z którą przez lata toczył trudną batalię sądową.
"Mój świat się zawalił". Bartosz Żukowski o rozstaniu
Rozstanie Bartosza Żukowskiego i Ewy Coll miało miejsce w 2015 roku po ośmiu latach związku. Proces rozwodowy trwał latami i obejmował aż 30 rozpraw. Dziś aktor podkreśla, że potrafią już ze sobą rozmawiać, szczególnie w kwestiach dotyczących ich córki. Wtedy jednak był to dla niego wstrząs.
– Mój świat się zawalił. Ja byłem tak zakochany w mojej żonie – mówił w rozmowie z Gosią Ohme. – Myślę, że to było jedno z bardziej traumatycznych doświadczeń w moim życiu.
Joanna Kurowska o Bartoszu Żukowskim. Czy mają kontakt?
Żukowski mówił szczerze o tym, jak wyglądał proces oswajania rozpadającej się relacji. – Ludzie się przestają kochać. Ja to rozumiem, ja akceptuję i szanuję. To jest uczciwe, jeżeli sobie to komunikują. I szukają jakiegoś wspólnego rozwiązania, jak to zrobić, żeby to było najmniejszym kosztem. Myślę, że to byłby ideał. Natomiast wiadomo, że to są emocje, to są uczucia. I racjonalizmu wtedy szukać trudno – mówił.
W rozmowie padło także pytanie o lekcje wyniesione z tamtego kryzysu. Co odpowiedział aktor? – Zrozumiałem, że jednak byłem bardzo od niej uzależniony emocjonalnie. I że to niekoniecznie jest dobre. Ja nie byłem jakoś chorobliwie zazdrosny. To nie o to chodzi. Tylko ja byłem przekonany, absolutnie byłem przekonany, że to już jest na całe życie, że nie wyobrażam sobie innej sytuacji… Ufałem jej tak bezgranicznie, wydawało mi się, że już nic tam nie może się wydarzyć złego – wyjaśnił.
Walka o opiekę nad córką - jakie mają teraz relacje?
Najtrudniejsze okazało się mierzenie z konsekwencjami rozstania przy jednoczesnej trosce o córkę Polę, która miała wówczas siedem lat. – I została ta Poleńka. Wiesz... wtedy po prostu o wszystko się obwiniasz, bo dziecko nie jest niczemu winne – podkreślił.
Choć relacje z byłą żoną były napięte, aktor podkreślił, że od początku mógł widywać się z dzieckiem. – Od razu miałem opiekę naprzemienną. Nawet nie chcę do niego wracać, bo to już było. To minęło, teraz relacje między mną a moją było małżonką są co najmniej poprawne. Nawet powiedziałbym, że wszystko ewoluuje w bardzo fajnym kierunku. To ważne dla nas, a przede wszystkim dla Poli – zaznaczył.
Ohme spytała o podobieństwo córki do ojca. – Jest podobna, ale ładna – odpowiedział ze śmiechem aktor. Gdy dziennikarka dopytała, czy "dzięki Ewie jest ładna", potwierdził:
– Tak. Ewa jest piękna. Rzeczywiście, no muszę to przyznać. Niewielu facetów mówi to o byłych, ale tak, Ewa jest przepiękna. Wiesz, jest osobą super wykształconą osobą, niezależną. Właśnie ona była spełnieniem wszystkiego tego, czego ja szukałem. Dlatego to było dla mnie taką ogromną porażką, katastrofą – przyznał szczerze.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl