Pół roku po śmierci Jakubiaka żona pokazała nagranie. Tak wygląda jej życie
Anastazja Jakubiak po śmierci męża, Tomasza Jakubiaka, szuka siły w codzienności. Zamiast uciekać od żałoby, wdowa po kucharzu ujawniła, że to proste rytuały i celebrowanie małych chwil pomagają jej przetrwać.
W tym artykule:
Anastazja Jakubiak od kilku miesięcy próbuje odnaleźć się w rzeczywistości, która po śmierci męża wygląda zupełnie inaczej. To czas pełen ciszy, nowych obowiązków i codziennego mierzenia się z pustką, której nie da się w pełni opisać słowami. W mediach społecznościowych zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak wygląda jej codzienność, co daje jej siłę i dlaczego żałoba wcale nie układa się w proste etapy.
Anastazja Jakubiak w Dzień Dobry TVN: "Żałobę trzeba po prostu przetrwać"
Kilka miesięcy po śmierci męża Anastazja Jakubiak na Instagramie opowiedziała o tym, jak radzi sobie w trudnych chwilach. Zdradziła, że nie wierzy w klasyczne etapy żałoby — dla niej nie istnieje "kolejny etap". Zamiast tego codzienność wypełnia małymi rytuałami, które dają jej poczucie stabilności i siłę do życia.
– Chęć do życia, robienie codziennych rzeczy, nie sprawia, że wchodzę w kolejny etap żałoby, bo nie za bardzo wierzę, że takie istnieją. Żałobę trzeba po prostu przetrwać, a ja szukam na to sposobu w rytuałach, w robieniu małych rzeczy. Zawsze znajduję czas na śniadanie z synem. Celebrujemy wspólne posiłki. Takie, które robiliśmy z jego tatą – powiedziała w filmie na Instagramie.
W codzienności Anastazji kluczowe są chwile, które pozwalają zachować kontakt z rodziną i przeszłością — wspólne posiłki, rozmowy z synem, drobne rytuały, które budują poczucie normalności.
"Staram się być dla siebie wyrozumiała". Małe rzeczy, które dają ulgę
Anastazja Jakubiak podzieliła się także innymi sposobami, które pomagają jej przetrwać trudne chwile. Czyta historie ludzi, którzy doświadczyli podobnej straty, dzięki czemu nie czuje się samotna. Tworzy krótkie, realistyczne listy zadań i stara się dawać sobie prawo do słabości.
– Dużo czytam, także historie ludzi, którzy przeżyli stratę. Świadomość, że nie jestem sama, daje mi ulgę. Tak po prostu. Głęboko oddycham. Rozluźniam ciało, często przy prostych czynnościach. Robię listę zadań, krótką, realną do realizacji. I staram się być dla siebie wyrozumiała. Nawet jak czegoś nie dowiozę – dodała.
Internauci szybko docenili jej szczerość i odwagę. Pod wywiadem pojawiły się setki komentarzy pełnych wsparcia: "Jest Pani bardzo dzielną kobietą", "Cudna jesteś, silna kobieta. Tomek miał szczęście, mając taką żonę" czy "Dla mnie w żałobie najważniejsze jest pozwolić sobie na te wszystkie emocje i uczucia". Przypomnijmy, że Tomasz Jakubiak, znany kucharz i juror MasterChefa, zmarł 30 kwietnia 2025 roku po długiej walce z rzadkim nowotworem.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!