On zdradził mnie z facetem – życie z ukrytym gejem
Każda zdrada boli, ale ta jest… dziwna – twierdzi Karolina, która na imprezie przyłapała męża w objęciach innego mężczyzny. Dlaczego geje się żenią? Jedni traktują małżeństwo jak alibi dla rodziny i znajomych, inni próbują w ten sposób stłumić prawdziwą orientację, a niektórzy późno odkrywają prawdziwe preferencje.
01.07.2013 | aktual.: 06.06.2018 14:37
Każda zdrada boli, ale ta jest… dziwna – twierdzi Karolina, która na imprezie przyłapała męża w objęciach innego mężczyzny. Dlaczego geje się żenią? Jedni traktują małżeństwo jak alibi dla rodziny i znajomych, inni próbują w ten sposób stłumić prawdziwą orientację, a niektórzy późno odkrywają prawdziwe preferencje. Bez względu na powody, ujawnienie homoseksualnych skłonności partnera jest dla kobiety wielkim szokiem. Czy taki związek ma szansę przetrwać?
Karolina niczego nie przeczuwała. Od pięciu lat była szczęśliwą żoną przystojnego blondyna Damiana. Młodzi ludzie mieli bardzo udane życie seksualne, a zbliżenia zwykle inicjował mężczyzna. - Pierwszym niepokojącym sygnałem była gejowska strona, którą znalazłam w zakładkach męża. Jednak Damian zapewniał, że wchodzi na nią dla żartów. Odpuściłam, bo przecież nawet przez myśl mi nie przeszło, że mój kipiący testosteronem facet może mieć pociąg do mężczyzn – opowiada Karolina.
Niedługo później po powrocie z mocno zakrapianej imprezy, podchmielony Damian opowiedział żonie o epizodzie z wczesnej młodości, kiedy doświadczył bliskiego kontaktu z innym facetem. - Tłumaczył, że była to jednorazowa przygoda. Z ciekawości. Poczułam niepokój, który jeszcze wzrósł, gdy znów zajrzałam do historii przeglądanych przez męża stron. Przynajmniej kilka było gejowskich, więc zaczęło do mnie docierać, że może nie chodzić tylko o żarty. Oczywiście Damian szedł w zaparte i reagował bardzo nerwowo na moje pytania – relacjonuje Karolina.
Nieoczekiwany „coming out” nastąpił na imprezie u znajomych. - Alkohol lał się strumieniami i wszyscy byliśmy mocno wstawieni. W pewnym momencie poczułam się kiepsko i poszłam do sypialni się położyć. Do tej pory myślałam, że takie sceny można oglądać tylko w filmach, ale przekonałam się, że w życiu też się zdarzają: na łóżku Damian figlował z naszym wspólnym kolegą. Otrzeźwiałam w kilka sekund – wspomina Karolina.
- W naszym domu panuje teraz lodowata atmosfera. Żyjemy z mężem obok siebie, śpimy osobno, spotykamy się przelotnie. Nie mam odwagi zrobić pierwszego kroku, żeby się rozwieść, odejść od niego. Nie wiem, jak postąpić. Gdyby zdradził mnie z kobietą, nie wahałabym się nawet przez chwilę. W tym wypadku mam dylemat, bo zdrada z mężczyzną jest czymś dziwnym – skarży się młoda kobieta.
Męska radość z obcowania
Sporo kobiet musi zmierzyć się z podobnym problemem, jak Karolina. Wśród nich nie brakuje żon znanych mężczyzn. O homoseksualizm jest na przykład podejrzewany hollywoodzki gwiazdor John Travolta, od blisko ćwierć wieku mąż aktorki Kelly Preston. - Wiem, że ich małżeństwo to totalna ściema. John woli facetów i cały czas uprawia seks z facetami za plecami Kelly. Próbował mnie poderwać wiele razy, ale mu odmawiałem. Zawsze znalazł kogoś, kto chciał się z nim przespać – twierdzi na łamach magazynu „National Enquirer” pisarz Robert Randolph. - John nie przestał oszukiwać Kelly nawet po narodzinach dzieci. Kelly jest cudowną osobą i nie powinno jej spotkać coś takiego – dodaje.
Także wybitnemu polskiemu pisarzowi Jarosławowi Iwaszkiewiczowi małżeństwo nie przeszkadzało w homoseksualnych romansach, co literat skrzętnie odnotowywał w swoich dziennikach. Gdy zauroczył się 27-letnim Jerzy Błeszyńskim, obchodził 35-rocznicę związku z Anną. Dochowali się dwóch dorosłych córek i gromadki wnuków.
Iwaszkiewicz tak opisywał jedno ze spotkań z Błeszyńskim: „Dancing w Tivoli i ucieczka wśród gasnących lampionów – jakież to piękne. I nikt tego nie rozumie, tej radości i tego szczęścia. Wszyscy myślą, że to polega na rżnięciu w dupę! A przecież już Sokrates wyłożył Alcybiadesowi, że nie na tym polega szczęście i radość, jakiej doznają dwaj mężczyźni z obcowania z sobą. I przez tyle wieków nikt tego właściwie nie zrozumiał – i zawsze to interpretują poprzez gówno. Dlaczego człowiek musi być zawsze brudny?”.
Uśpiony instynkt
Z niedawnych badań, które wśród homoseksualistów przeprowadził prof. Zbigniew Izdebski, wynika, że w grupie wiekowej 40-49 lat ponad 40 proc. mężczyzn jest związanych z kobietami.
Dlaczego geje decydują się na małżeństwo? Często powodem jest strach przed ujawnieniem prawdziwych preferencji seksualnych, a w konsekwencji –wykluczeniem społecznym. Niektórzy obawiają się reakcji bliskich i mają dość zadawanych podczas rodzinnych spotkań pytań typu: kiedy się ustatkujesz? Kiedy doczekamy się wnuków? Żona staje się wówczas parawanem zabezpieczającym przed ciekawością otoczenia.
Bywają też homoseksualiści, którzy liczą, że dzięki związkowi z piękną kobietą ich naturalne instynkty zostaną uśpione. Jeśli zależy im na utrzymaniu rodziny, starają się za wszelką cenę tłumić „niegrzeczne myśli”. Gdy partnerka zaczyna coś podejrzewać, stosują zabiegi naprawcze. Kupują prezenty, stają się bardzo czuli, częściej zmuszają się do seksu.
„Kłopoty w małżeństwach nasilają się po 35 roku życia. Do tej pory mężczyzna mógł sobie pomagać wyobraźnią: seks z żoną wcale nie jest z żoną, a z chłopakiem. W tym jednak okresie życia popęd seksualny u mężczyzny słabnie. Ważniejsze od tego, że się seks odbywa, staje się – z kim. Coraz więc trudniej iść do łóżka wbrew orientacji. Gej pragnie geja i nie ma na to rady – przekonuje w „Polityce” seksuolog Arkadiusz Bilejczyk.
Dać mu szansę?
Dla kobiety odkrycie prawdziwych preferencji partnera jest zwykle szokiem. Zwykle towarzyszy mu pytanie: co robić dalej? Jak w wielu innych, trudnych sytuacjach w związku, pierwszym krokiem powinna być szczera rozmowa. Istotne jest ustalenie, czy zainteresowania mężczyzny mają podłoże czysto homoseksualne, czy są może wynikiem skłonności biseksualnych. W pierwszym przypadku uratowanie związku będzie bardzo trudnym zadaniem. Jeśli faceta pociągają obie płci, kobieta musi podjąć decyzję, czy jest w stanie to zaakceptować. Tym bardziej, że przekonanie o lojalności i wierności mężczyzny już zostało wystawione na ciężką próbę.
Dużym błędem jest obwinianie siebie o zaistniałą sytuację. Sporo kobiet tłumaczy „wyskok” partnera faktem, że przestały o siebie dbać albo poświęcały partnerowi zbyt mało czasu i uwagi. Następnym krokiem jest często wstręt do własnego ciała i utrata poczucia własnej wartości.
Jeśli mężczyzna nie potrafi zmierzyć się z rzeczywistością, powinna to zrobić kobieta. Dla własnego dobra, ponieważ ma pełne prawo do poczucia, że jest jedynym obiektem uczuć i erotycznych pragnień. Życie w związku, który z powodu faceta staje się zakłamany, zwykle nie ma sensu.
Tekst: Rafał Natorski
(raf/sr), kobieta.wp.pl