Partia zjadająca facetów?
Skiba: Droga Dorotko! Manuela Gretkowska znana z licznych, dziwnych pomysłów pisarka postanowiła założyć Partię Kobiet. Ja się trochę tego boję, bo ona kiedyś napisała scenariusz filmowy, w którym młoda i ładna antropolog (w tej roli Iwona Petry) wyjadała mózg Bogusławowi Lindzie. Czy ty byś się zapisała do takiej partii i czy to będzie partia zjadająca facetów?
Skiba: Droga Dorotko! Manuela Gretkowska znana z licznych, dziwnych pomysłów pisarka postanowiła założyć Partię Kobiet. Ja się trochę tego boję, bo ona kiedyś napisała scenariusz filmowy, w którym młoda i ładna antropolog (w tej roli Iwona Petry) wyjadała mózg Bogusławowi Lindzie. Czy ty byś się zapisała do takiej partii i czy to będzie partia zjadająca facetów?
Wellman: Po pierwsze nie mów do mnie Dorotko, bo to mnie wkurza. A po drugie to jestem za, a nawet trochę przeciw Partii Kobiet. Niech mężczyźni przestaną decydować za nas. Co oni wiedzą o urlopach macierzyńskich, równouprawnieniu w pracy, emeryturach, prawie do aborcji. Czy o moim losie ma decydować poseł Łyżwiński, Kalisz i Gosiewski? Aż człowiekiem, ups kobietą, wstrząsa! A co do zjadania, to nikt was nie będzie jadł, bo tylko niewielu z was wygląda apetycznie.
Partia zjadająca facetów
Skiba: No to trochę mnie uspokoiłaś. Ale po cholerę wam kobietom specjalna partia? Kobieta to moim zdaniem twór ponad partyjny. Upartyjnienie kobiet wydaje mi się koszmarnym pomysłem. Niech w partiach babrają się faceci, a wy bądźcie po prostu piękne i pachnące.
Wellman: O nie mój drogi! Nie zostawimy polityki tylko dla was. Partia kobiet będzie mądra i ładna. W tej właśnie kolejności. Kobiety staną do debat publicznych i mocnym głosem będą mówiły o przyszłości kraju, dobrze dzieci, prawie do pracy. Będą to polityczki odpowiedzialne i pracowite. Bo posłanki obecnej kadencji znamy jako posiadaczki kurwików w oczach, długów, spraw sądowych zakończonych prawomocnym wyrokiem. Jedna Julia Pitera wiosny nie czyni!
Partia zjadająca facetów
Skiba: To wszystko ładnie brzmi, ale jak już zgarniecie władzę, to zrobią się z was tacy faceci w spódnicach...
Wellman: Ha! Ha! Ha! Będziemy się od was zdecydowanie różnić. Kobiety nie będą opuszczać posiedzeń sejmu (chyba, że dziecko zachoruje), nie będą chlać w hotelu sejmowym, nie będą zmuszać asystentów do seksu za pracę (chyba, że to będzie biurowy romans z happy endem w tle). Jak do wszystkiego podejdą odpowiedzialnie. Mądra, kompetentna działaczka partyjna będzie śniła się mężczyznom nocami. Chcieliby mieć taką aktywistkę w domu i w pracy. W dzień i w nocy.
Skiba: Wątpię, aby jakiemukolwiek facetowi przyśniła się mądra działaczka partyjna. My jesteśmy Dorotko prymitywni! Nam się śnią cycate blondynki!
Wellman: Jesteś typowym męskim szowinistą! Skiba: I jestem z tego dumny! Ale wracajmy do Partii Kobiet. Powiedziałaś, że jesteś za, a nawet przeciw. „Za” już słyszałem, ale co ci się w Partii Kobiet nie podoba?
Partia zjadająca facetów
Wellman: Jestem trochę przeciw, bo kobiety mogą się oplotkować, pokłócić i zniszczyć w zarodku, to, co jest niebanalnym pomysłem. I żeby Manuela Gretkowska nie została przewodniczącą, bo Szczuka będzie kandydatem na premiera. I to może być najsłabsze ogniwo naszej partii. Prawdziwa kobieta na przewodniczącą! I nie myślę tu o Dodzie Elektrodzie. Czekam na kandydatury.
Skiba: Ideałem byłaby chyba warszawska Nike, bo to dziewczyna muskularna z mieczem w dłoni… no i pierś u niej dumna i piękna.
Wellman: Krzysiaczku nie rób sobie żartów. To poważne sprawy.
Skiba: Nie mów do mnie Krzysiaczku, bo to mnie wkurza! Ale jak chcesz poważnie to ja ci teraz poważnie powiem tak: Szanowne Panie! Nie zakładajmy Partii Płciowych. Partia Kobiet nie ma sensu tak jak nie ma sensu Partia Mężczyzn. Niech płeć nas nie antagonizuje. Nie jest nam potrzebna kolejna partia tylko mądrzy ludzie. Idziesz na kawę?
Wellman: Z tobą zawsze.