PETARDY PRL-u: Aleksandra Śląska
Królowa, caryca, święty potwór
Pochodziła z Katowic, ale różniła się od typowej Ślązaczki. Wywodzi się z zamożnej rodziny – tata był pracownikiem kolei, posłem i działaczem, niepodległościowym, a mama zajmowała się domem – Aleksandrą i dwójką jej rodzeństwa. To właśnie dzięki niej dziewczyna uniknęła przymusowych robót w czasie wojny – matka wysłała ją w tym czasie do znajomych do Wiednia.