Polacy na wyspach częściej zdradzają

Polacy w Wielkiej Brytanii dwa razy częściej niż w ojczyźnie uprawiają ryzykowny seks i zdradzają. Aby to zmienić, potrzebna jest edukacja seksualna rodaków na Wyspach – mówi w rozmowie z PAP seksuolog Grażyna Czubińska z Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie w Londynie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Polacy w Wielkiej Brytanii dwa razy częściej niż w ojczyźnie uprawiają ryzykowny seks i zdradzają. Aby to zmienić, potrzebna jest edukacja seksualna rodaków na Wyspach – mówi w rozmowie z PAP seksuolog Grażyna Czubińska z Polskiego Uniwersytetu na Obczyźnie w Londynie.

PAP: Czy Polacy zdradzają za granicą?

Grażyna Czubińska: Badania wykazały, że jesteśmy bardziej skłonni do zdrady. W sumie ponad połowa respondentów dopuściła się zdrady. U kobiet wskaźnik ten wzrósł o 12 proc., a u mężczyzn aż o 75 proc. w porównaniu do odsetka zdrad w Polsce. Dwukrotnie częściej niż w ojczyźnie jest to ryzykowny seks bez zabezpieczenia i z przypadkowym partnerem. Stosunek seksualny z osobą poznaną przez internet zdarza się polskim kobietom ponad dwa razy częściej – 19 proc. w Wielkiej Brytanii wobec ok. 9 proc. w Polsce. Połowa mężczyzn ma doświadczenia w zakresie takich form zachowań seksualnych, przy ok. 35 proc. w Polsce.

Pewne wyniki ankiety są bardzo zaskakujące i będą dalej analizowane. Okazuje się, że niektóre seksualne zachowania Polaków w Wielkiej Brytanii znacznie różnią się od tych w ojczyźnie.

PAP: Na przykład?

G. Cz.: Zgodnie z wynikami przeprowadzonych przeze mnie ankiet Polacy w Wielkiej Brytanii znacznie częściej mają stosunki bez prezerwatywy.

Wiadomo nie od dziś, że alkohol i narkotyki zwiększają ryzykowne zachowania. Jednak interesujący jest fakt, że narkotyki towarzyszą takim zachowaniom polskich emigrantek dwa razy częściej niż w Polsce. Z kolei seks bez zabezpieczenia po spożyciu alkoholu towarzyszy mężczyznom dwukrotnie częściej.

Korzystanie z usług prostytutek jest częstsze u respondentów w Polsce niż w Wielkiej Brytanii, ale w porównaniu z Polską wzrasta ilość kobiet, które sięgają po takie usługi. Mężczyźni natomiast aż trzy razy rzadziej korzystają z usług prostytutek w W W. Brytanii, niż w Polsce. To interesująca zmiana.

Seks za przysługę, np. znalezienie pracy, pomoc domową, to trzy razy częstsze doświadczenie na emigracji. Ta forma zachowań seksualnych zwiększa się u mężczyzn aż pięciokrotnie. Za to kobiety są bardziej skłonne wchodzić w relacje seksualne w związku z wymianą dóbr materialnych.

Korzystanie z „seks telefonów” zwiększa się cztery razy, ale - co zaskakuje – to kobiety aż 10 razy częściej decydują się na nie. Przy czym – co bardzo ważne – o połowę częściej emigranci korzystają z telefonu w celu podtrzymania intymnego kontaktu z partnerem, który np. pozostał w Polsce. Także kobiety trzy razy częściej w W.B. korzystają z komunikatorów internetowych w tym celu.

PAP: W przedstawionych przez panią statystykach mężczyźni częściej zdradzają, ale kobiety mają wysokie wskaźniki w kategoriach innych niż zdrada.

G. Cz.: Rzeczywiście, ale to pokazuje, że kobiety decydują się na odważniejsze zachowania seksualne niż w Polsce. Aż dziewięć razy częściej zdarza się im seks grupowy, podczas gdy mężczyznom „tylko” czterokrotnie częściej. Kobietom też ponad 17 razy częściej zdarza się swingowanie (forma seksu grupowego polegająca na seksie par z innymi osobami). Co ósmy mężczyzna doświadczył tej formy zachowań seksualnych (cztery razy częściej niż w Polsce). Zaskakuje to, że kobiety dwa razy częściej sięgają po pornografię, przy czym przeważa internetowa forma dostępu do pornografii. Podobnie przedstawiają się statystyki odnoszące się do odwiedzania seks shopów – to kobiety w W. Brytanii przychodzą do niech częściej niż w Polsce.

PAP: Co może być przyczyną takich zachowań?

G. Cz.: Oficjalnie w Wielkiej Brytanii żyje ok. 750 tys. Polaków. To przeważnie osoby zdane na siebie, przez co stają się podatne na różne pułapki alienacji i stresu w nowych dla siebie warunkach: począwszy od depresji i uzależnień, a skończywszy na ryzykownych zachowaniach seksualnych. Część emigrantów czuje się po prostu samotna – zwłaszcza ci, którzy pozostawili swoje partnerki/swoich partnerów w Polsce.

PAP: Czyli polscy emigranci zmieniają stosunek do seksu?

G. Cz.: Zdecydowanie tak. Są bardziej otwarci na szerszy zakres form zaspokajania swoich potrzeb. Respondenci odpowiadali, że w Wielkiej Brytanii ich stosunek do seksu stał się m.in. „zdrowszy”. Dlaczego? Ponieważ stosunek ich partnerów – nie-Polaków był „zdrowszy”. Seks zaczął być pełen wzajemnej akceptacji, naturalności, radości. Ankietowani przyznali, że uprawiając seks nie mieli poczucia winy, że jest on czymś brudnym, wstydliwym i grzesznym. Nie czuli się tak „obciążeni” tradycją i religią. Wyznali również, że w Wielkiej Brytanii stali się bardziej świadomi własnych potrzeb seksualnych. Ponadto znajdują się tam pociągający, „różnorodni” partnerzy - często wskazywali na atrakcyjność i możliwość obcowania z osobami czarnoskórymi.

Istnieje jednak też druga, ciemna strona tego typu „seksualnego wyzwolenia”. Nie zapominajmy, że w Wielkiej Brytanii jest jeden z najwyższych w Europie wskaźników zakażeń wirusem HIV.

PAP: Da się określić wiek osób najbardziej zagrożonych?

G. Cz.: Wiek nie okazuje się ważny. Nie jest istotny statystycznie także stan cywilny. Z badania da się wysnuć ciekawy wniosek, że osoby będące w związku 50 proc. częściej niż single dopuszczają się ryzykownych zachowań seksualnych w W.B., niż w Polsce. To też nowość wymagająca dalszych analiz. Poza tym widać, że im wyższe wykształcenie, tym mniej ryzykownych zachowań seksualnych.

PAP: Edukacja może zmniejszyć te niebezpieczne zachowania?

G. Cz.: Rodzice powinni rozmawiać o seksie ze swoimi dziećmi. Niezwykle ważna jest też edukacja seksualna w szkole. Dzięki regularnym zajęciom zwiększa się świadomość młodzieży, co owocuje w życiu dorosłym. W W.B. ok. 12,5 razy rzadziej podejmują ryzykowne formy kontaktów intymnych te osoby, które w takich zajęciach szkolnych uczestniczyły w Polsce.

Działania edukacyjno-profilaktyczne należy kierować do całej społeczności emigrantów polskich w Wielkiej Brytanii, a w szczególności do osób z niższym wykształceniem, niską samooceną i mających trudności w procesie akulturacji. Aby móc informować polską emigrację o zagrożeniach płynących z ryzykownego seksu potrzebne jest dalsze kształcenie kadry polskich specjalistów, którzy działają w Wielkiej Brytanii. Polski Uniwersytet na Obczyźnie prowadzi studia podyplomowe w dziedzinie seksuologii społecznej, psychologii stosowanej oraz mediacji i negocjacji. Pomocne jest też rozwijanie stacjonarnej placówki poradniczej Polskiego Centrum Zdrowia Seksualnego w Londynie oraz przy utworzonym właśnie Polskim Centrum Mediacji w Londynie stawiającym sobie za cel m.in. rozwiązywanie konfliktów w parach i rodzinach emigranckich.

(PAP/ma)


Grażyna Czubińska przeprowadziła badania drogą internetową. Jest to pierwsze badanie seksualności Polaków w Wielkiej Brytanii na tak dużą skalę. Odpowiedzi na wszystkie 45 pytań (dotyczyły edukacji seksualnej, planowania rodziny, wiedzy o zdrowiu i ich własnych zachowań seksualnych) udzieliło 408 osób – 57 proc. z nich to kobiety, a 43 proc. to mężczyźni. Respondenci byli w wieku 19-57 lat. Jedna trzecia z nich miała wyższe wykształcenie, ok. 30 proc. średnie i zawodowe, 26 proc. podyplomowe, a 1 proc. podstawowe. Ok. 32 proc. było w związku małżeńskim, mniej więcej tyle samo w nieformalnym związku, 30 proc. było singlami, 5 proc. rozwiodło się. Ok. 25 proc. osób było wierzących i praktykujących, 50 proc. wierzących niepraktykujących, a ateiści stanowili ponad 20 proc. Ok. 41 proc. badanych emigrantów przyjechało do Wielkiej Brytanii między 2004 a 2006 rokiem, ok. 30 proc. w latach 2007-2010, a ok. 17 proc. w ostatnich trzech latach (2011-2013).

POLECAMY:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Błyszczała na balu. Sukienką wyróżniła się z tłumu
Błyszczała na balu. Sukienką wyróżniła się z tłumu
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Otwarcie mówił o zdradach. Była z nim do samego końca
Otwarcie mówił o zdradach. Była z nim do samego końca
Częsty błąd pod prysznicem. Lekarz ostrzega
Częsty błąd pod prysznicem. Lekarz ostrzega
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Póki gleba jest jeszcze nagrzana"
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Póki gleba jest jeszcze nagrzana"