Blisko ludziRozwód to nie koniec świata

Rozwód to nie koniec świata

Rozwód to nie koniec świata

Amerykanki mają nowego guru. Nazywa się Stacy Morrison i chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami rozwodowymi. W swoim poradniku pt. „Falling Apart in One Piece” zebrała swoje wspomnienia dotyczące rozwodu oraz rady od innych kobiet, które przeszły różne fazy rozstania z mężem.

Amerykanki mają nowego guru. Nazywa się Stacy Morrison i chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami rozwodowymi. W swoim poradniku pt. „Falling Apart in One Piece” zebrała swoje wspomnienia dotyczące rozwodu. Umieściła w nim także rady od kobiet, które przeszły różne fazy rozstania z mężem oraz złote myśli, które mogą pomóc innym kobietom przygotować się na zmiany podyktowane rozwodem. Prezentujemy fragmenty, opublikowane przez amerykańskie wydanie magazynu „Cosmopolitan”.

1 / 7

Rozwód uspokaja

Obraz
© Jupiterimages

Każde rozstanie ma kilka faz, takich jak złość, wyparcie i uspokojenie. Stacy Morrison uważa, że po pewnym czasie większość pań zauważa, że rozwód je uspokoił: - Zawsze byłam dość emocjonalną i bardzo nerwową osobą. – pisze autorka – Zanim pomyślałam, najpierw mówiłam, a mówiłam tysiąc słów na minutę. Byłam typowym cholerykiem i trudno było mi się uspokoić. Rozwód był traumatycznym przeżyciem, ale już kilka tygodni po rozprawie zauważyłam, że się uspokoiłam. Poczułam się, jakbym przeszła przyspieszoną sesję spotkań z psychoterapeutą, a spokój, który spłynął na mnie, był nie do przecenienia. Nagle poczułam, że nie muszę się już boksować, opadło całe nerwowe zmęczenie, a ja poczułam się jak nowo narodzona – wspomina Stacy Morrison.

2 / 7

Seks po rozwodzie może być lepszy

Obraz
© Jupiterimages

- Seks po rozwodzie jest o wiele lepszy - entuzjazmuje się Stacy Morrison w wywiadzie dla „Cosmopolitan”. - Przez większość czasu, kiedy byłam mężatką, czułam się mało atrakcyjnie. Pierwsze lata narzeczeństwa i związku były świetne: oboje byliśmy młodzi, a ja czułam się fantastycznie, jednak przez 13 lat moja samoocena powoli spadała. Nie czułam się zmotywowana do eksperymentowania w sypialni. Teraz chodzę na randki i odkrywam swoją seksualność na nowo – Stacy Morrison w swojej książce przedstawia szczegółowe porady dla kobiet w różnym wieku, które po rozstaniu z mężem nie powinny rezygnować z seksu.

3 / 7

Rozwód jest najlepszym motorem do zmiany

Obraz
© Jupiterimages

Stacy Morrison potwierdza tezę przytaczaną przez wielu psychologów. Chociaż każde rozstanie przysparza nie lada stresów, może być też jednocześnie motorem do zmian w życiu. Odcięcie starych przyzwyczajeń i nawyków, które niekoniecznie sprawdziły się w dotychczasowym życiu i szukanie nowych dróg – to najbardziej oczywista rada dla kobiet borykających się z traumą rozwodu.

4 / 7

Małżeństwo jest wspaniałe… nawet po rozwodzie

Obraz
© Jupiterimages

Część kobiet, nauczona złymi doświadczeniami nieudanego związku, zniechęca się do instytucji małżeństwa. Szukają szczęścia w nieformalnych układach lub krótkich związkach - To, że raz lub dwa razy się sparzyłaś, nie oznacza, że np. trzecie małżeństwo będzie również pomyłką – tłumaczy Stacy Morrison – Nie zniechęcaj się do instytucji formalnych związków. Nie krytykuj małżeństwa i nie przekreślaj ewentualności, że jeszcze kiedyś zaświeci na twoim palcu obrączka

5 / 7

Rozwódka – to brzmi ok

Obraz
© Jupiterimages

W każdym języku termin rozwód ma negatywne konotacje. Singielka jest przebojowa, wdowa – dumna, mężatka – zawsze szczęśliwa, a rozwódka? Na pewno kłótliwa histeryczka i nieciekawa osoba. – To tylko słowa – zaznacza Stacy Morrison, opowiadając jak jej samej trudno było określić siebie tym słowem. Tłumaczy: - Nie uciekaj od etykietek. Skoro się rozwiodłaś, jesteś rozwódką: kobietą wolną i szczęśliwą, dzięki zmianie, jakiej udało się jej dokonać w swoim życiu.

6 / 7

Rozwiodłaś się? Jesteś odważna

Obraz
© Jupiterimages

Wiele kobiet nie stać na taką zmianę w życiu, jaką jest rozwód. Wolą latami tkwić w złym związku, niż przechodzić gehennę formalnego rozstania. Rozwód, choć bolesny i przykry, jest też świadectwem odwagi i walki o swoją niezależność i szczęście. To też swojego rodzaju deklaracja: nie udało mi się raz, ale jestem otwarta na zmiany na lepsze

7 / 7

Rozwód nie musi boleć

Obraz
© Jupiterimages

Rozwód jest otoczony złą sławą. Stacy Morrison - choć sama nie wspomina dobrze swej sprawy rozwodowej - przytacza przykłady rozstań wielu kobiet, które opowiadają, iż rozwód udowadnia klasę partnerów. Stacy Morrison radzi: Jeśli możesz wynająć osobę, która będzie Cię reprezentowała – zrób to. Jeśli zakładasz, iż sprawa rozwodowa wymagać będzie od Ciebie zimnej krwi i opanowania, którego, sądzisz, może Ci zabraknąć, adwokat zaoszczędzi Ci wielu stresów.

Tekst: Zuzanna Menkes, na podst. „Cosmopolitan”.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (56)