Sekret małżeństwa Helen Mirren
Helen Mirren w wywiadzie dla magazynu „Women & Home” wyznała, że ona i jej mąż, reżyser Taylor Hackford regularnie zapominają o swoich urodzinach i w ogóle nie przykładają wagi do romantycznych gestów.
Helen Mirren nazywana bywa odważną i kontrowersyjna, ale to co najbardziej zachwyca w tej znakomitej aktorce to jej szczerość i zdrowy rozsądek oraz życie w zgodzie z własnymi przekonaniami i poglądami na życie. Ostatnio w wywiadzie dla magazynu „Women & Home” wyznała, że ona i jej mąż, reżyser Taylor Hackford regularnie zapominają o swoich urodzinach i w ogóle nie przykładają wagi do romantycznych gestów.
- Taylor i ja w najmniejszym stopniu nie jesteśmy dla siebie osobami romantycznymi. I bardzo to sobie chwalimy. Byłabym przerażona, gdyby Taylor podarował mi nagle kartkę walentynkową! To w ogóle nie jest w naszym stylu.
- Zapominamy nawet o tym, żeby dać sobie prezenty urodzinowe. Chociaż zawsze dzień wcześniej myślę sobie: muszę kupić coś Taylorowi na urodziny. Nie chcemy być ckliwi, po prostu próbujemy każdego dnia być dla siebie uprzejmi, zamiast zasypywać się prezentami.
Aktorka opisuje także w jaki sposób para dba o swój związek.
- Czasami wychodzimy razem na kolację, ale takie randki nie są nam potrzebne. Bycie z Taylorem jest ekscytujące, ponieważ u jego boku czuję się tak, jak na niekończącej się randce. Ważna jest komunikacja, dlatego dużo rozmawiamy. Chociaż ja chyba nie rozmawiam z nim tak dużo, jakby sobie tego życzył. Nie jestem typem kobiety, która wciąż dopytuje się męża, jak się czuje, nie jestem wścibska, kiedy on milczy. Jestem samowystarczalna i dlatego daję ludziom spokój.
(ma)