Słodka tajemnica czekolady
Nowozelandzki psychoterapeuta Murray Langham twierdzi, że kształt i nadzienie ulubionej czekolady może być kluczem do poznania charakteru człowieka. I tak, amatorzy czekolady deserowej to według niego ludzie myślący perspektywicznie, smakosze mlecznej to osoby romantyczne i skłonne do nostalgii...
24.01.2007 | aktual.: 29.06.2010 13:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowozelandzki psychoterapeuta Murray Langham twierdzi, że kształt i nadzienie ulubionej czekolady może być kluczem do poznania charakteru człowieka. I tak, amatorzy czekolady deserowej to według niego ludzie myślący perspektywicznie, smakosze mlecznej to osoby romantyczne i skłonne do nostalgii. Jeśli lubisz migdały w czekoladowej polewie, bardzo prawdopodobne, że myślisz szybko i lubisz eksperymenty. Gdy Twoje ulubione słodycze to czekoladki z nadzieniem kawowym, Langham powie, że jesteś niecierpliwy.
Trochę historii
Olmekowie i Majowie – te starożytne cywilizacje jako pierwsze zaczęły uprawiać drzewa, z których produkowano czekoladę. Nazwa tych drzew „Theobroma cacao” pochodzi od greckich słów „theos” (bóg) i „broma” (napój), czyli „napój bogów”. Pierwszy gorzki napój z ziarna kakaowego powstał na południu dzisiejszego Meksyku około 4 wieku n.e. Delektowali się nim królowe i arystokraci, uświetniał też uroczystości religijne. Za europejskiego odkrywcę czekolady uważa się Krzysztofa Kolumba, który w 1502 roku dotarł do wyspy Guanaka u wybrzeży Hondurasu i w zamian za przywiezione towary dostał od Azteków worek ziarna, które wyglądało jak duże migdały. Mimo, iż przyrządzony zeń napój Kolumb uznał za obrzydliwy, zabrał kilka nietypowych ziaren jako ciekawostkę do Hiszpanii. W 1580 roku powstała tam pierwsza wytwórnia czekolady. Od tej chwili stawała się ona coraz popularniejsza w innych krajach Europy, które zakładały własne plantacje, tworzyły szlaki handlowe, organizowały przetwórnie.
Jak powstaje czekolada
Podstawowy składnikiem czekolady jest ziarno kakaowe, które dojrzewa w ogromnych owocach na drzewie kakaowym. Zebrane owoce delikatnie rozcina się nożem, ziarna wyjmowane są wraz z białym miąższem i układane w kopczyki na liściach bananowych. Tak rozpoczyna się proces fermentacji alkoholowej, który trwa do sześciu dni. Kolejne etapy to podsuszanie i prażenie ziarna kakaowego. Uprażone ziarna są następnie rozcierane w walcowym młynie na miazgę, która jest półproduktem do produkcji czekolady. Półprodukt ten, zwany kuchem kakaowym, łączy się później z tłuszczem, mlekiem w proszku oraz cukrem. Otrzymaną płynną masę miesza się przez 7 dni w specjalnej maszynie. Ostatnim etapem produkcji czekolady jest proces temperowania, który polega na odpowiednim schłodzeniu czekoladowej masy. Przed zapakowaniem, produkt o odpowiedniej temperaturze i konsystencji jest formowany w tabliczki.
SKORZYSTAJ Z NASZYCH PRZEPISÓW:
Zamiast czekolady
Czekolada jest świetnym dodatkiem do deserów, jednak w praktyce mało wygodnym. Jej rozpuszczanie często kończy się przypaleniem a niektórym początkującym kucharzom zniszczeniem mikrofalówki. Zamiast „użerać” się z tabliczką czekolady, warto spróbować czekoladowo-orzechowego likieru, np. Chocotella. Ten słodki, gęsty trunek znakomicie zastąpi czekoladowe dodatki. Możesz polać nim waniliowe lody, dodać do ciasta czy bitej śmietany z owocami. Chocotella równie dobrze smakuje solo. Podawaj ją w małych kieliszkach na wysokich nóżkach i pij małymi łykami, delektując się głębokim smakiem orzechów laskowych i najlepszej czekolady. Jeśli nie należysz do smakoszy tradycyjnych słodyczy, likier ten będzie miłym urozmaiceniem Twojego menu.
Czekolada na zdrowie
Czekolada wysokiej jakości o dużej zawartości kakao (najlepiej powyżej 90%) zawiera magnez, który pomaga walczyć ze stresem, jesienną chandrą i złym samopoczuciem, pozytywnie wpływa również na nasz układ krwionośny. W czekoladzie znajdziemy też teobrominę, która pobudza pracę nerek (jest łagodnym środkiem moczopędnym) oraz stymulującą organizm kofeinę. Poza tym ten pyszny smakołyk zawiera poprawiające nastrój endorfiny. Dlatego niektórzy lekarze uważają, że można się od niego uzależnić. Czekolada jest też uznawana za afrodyzjak. Żeby nie było zbyt kolorowo, zbyt duża ilość spożywanej czekolady może wcale nie wpłynąć dobrze na nasze samopoczucie. 100 gramów tego wyrobu to ok. 500-600 kcal…
SKORZYSTAJ Z NASZYCH PRZEPISÓW: