Podejrzliwi małżonkowie mają coraz więcej sposobów, by potwierdzać obawy związane z niewiernością partnera. Najnowszy pomysł – specjaliści do spraw weryfikacji wierności.
Podejrzliwi małżonkowie mają coraz więcej sposobów, by potwierdzać obawy związane z niewiernością partnera. Najnowszy pomysł – specjaliści do spraw weryfikacji wierności.\r\n\r\nTo miał być zwykły wypad na lunch. Ta sama co zwykle włoska knajpka w centrum miasta, ten sam stolik. – Miałem tylko coś zjeść, wypić kawę, przejrzeć gazetę i wracać do pracy – wspomina Mariusz, informatyk z Warszawy. Sprawy potoczyły się jednak inaczej… Tego wiosennego dnia stolik obok Mariusza zajęła bowiem atrakcyjna brunetka. Mężczyzna, który w domu zostawił 2-letnią córeczkę i kochającą żonę, normalnie wcale nie zwróciłby na nią uwagi. Tyle tylko, że brunetka zaczęła zalotnie się uśmiechać.\r\n\r\nPoczątkowo Mariusz nie odwzajemniał uśmiechów. Ale kobiety to wcale nie zniechęciło. Wytrwale puszczała do niego oko, po czym wstała i podeszła do stolika naszego bohatera. – Czy my się skądś nie znamy? – zagaja brunetka, po czym pyta, czy może się przysiąść. Coraz bardziej podrywa Mariusza. Początkowo mężczyzna jest bierny, ale nie jest w stanie długo opierać się walorom atrakcyjnej nieznajomej. Przez chwilę rozmawiają, opowiadają niewinne dowcipy. W końcu wymieniają się numerami telefonów. Wszystko nie trwa dłużej niż 10 minut.\r\n\r\nZOBACZ RÓWNIEŻ\r\n\r\nMĘŻCZYZNA ZAWSZE PODEJRZANY?\r\n\r\nKŁAMSTWO (NIE) POPŁACA?-poplaca-5983073068172417a)\r\n\r\nDwa dni później żona Mariusza nieoczekiwanie grozi mu rozwodem. Powód? Skłonność do zdrady. Jako dowód przedstawia mężowi zapis wideo jego flirtu z nieznajomą, do którego doszło we włoskiej knajpce. Mariusz jest w szoku! – Okazało się, że to żona wynajęła tę kobietę. Chciała sprawdzić, na ile jestem skłonny do zdrady – wspomina Mariusz.\r\n\r\nPodobne scenariusze powtarzają się coraz częściej za sprawą agencji, w których wynajmiemy specjalistkę do spraw weryfikacji wierności. Takie kobiety podrywają mężczyzn wskazanych przez ich partnerki. Całość nagrywają na miniaturowe kamery wideo ukryte np. w broszce lub na dyktafon schowany w torebce. Jeśli prowokacja się uda mężczyzna może zapłacić za to rozwodem i utratą części majątku.\r\n\r\nWyspecjalizowane w tego typu działaniach agencje zaczęły powstawać w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W tej chwili jest ich ponad 20. Kiedy dwa lata temu zaczęły powstawać dużo pisała o nich prasa, a specjalistki do spraw weryfikacji wierności okrzyknięto „zawodem przyszłości\". Za godzinę pracy prowokatorki dostają nawet 5 tysięcy dolarów. W Polsce nie znaleźliśmy firmy, która zajmowałaby się podobną działalnością. Przyjęcia takiego zamówienia odmawia większość tradycyjnych firm detektywistycznych. – Nie zajmujemy się prowokacjami – usłyszeliśmy od detektywów, do których zadzwoniliśmy.\r\n\r\nPolacy mają inne sposoby na sprawdzanie wierności małżonka. Do tych najpopularniejszych należy kontrolowanie zawartości telefonu komórkowego partnera. W efekcie w już w co trzeciej sprawie rozwodowej w naszym kraju dowodami są SMS-y.\r\n\r\nCzy wiadomości typu „Jesteś cudownym facetem. Było mi wczoraj z Tobą bardzo dobrze. Nie mogę się doczekać jutra\", „Dałeś mi wczoraj mnóstwo rozkoszy\" bądź „Czekam na następną noc\" są dla sądu wystarczającym dowodem na zdradę małżonka? Bardzo często tak. A jeśli tego typu wiadomości połączymy z bilingami (które potwierdzają wysyłanie dziesiątków SMS-ów pod jeden numer) to przyłapany zazwyczaj nie ma szans, by wyprzeć się romansu. Sędziowie przyznają jednak, że w takich sytuacjach ważne jest, by wykluczyć złośliwość czy głupi żart. Trzeba mieć pewność, że miłosnego SMS-a rzeczywiści wysłała kochanka a nie np. kolega z pracy. – Prawo każe „uprawdopodobnić zdradę\". Wysyłane przez komórkę wiadomości spełniają ten wymóg, więc będą przez małżonków wykorzystywane jeszcze częściej – uważają sędziowie orzekający w sprawach rozwodowych.\r\n\r\nZOBACZ RÓWNIEŻ\r\n\r\nMĘŻCZYZNA ZAWSZE PODEJRZANY?\r\n\r\nKŁAMSTWO (NIE) POPŁACA?-poplaca-5983073068172417a)\r\n\r\n
