Spiekłaś raczka? Naucz się tego, jak się nie czerwienić
Walczymy z wypiekami na twarzy
Niektórym to przydarza się cały czas: oblewamy się rumieńcem, kiedy spotykamy kogoś na ulicy, gdy mamy wystąpić publicznie, gdy ktoś powie coś, co wywołuje nasze emocje lub co nas zawstydza...
Niektórym to przydarza się cały czas: oblewamy się rumieńcem, kiedy spotykamy kogoś na ulicy, gdy mamy wystąpić publicznie, gdy ktoś powie coś, co wywołuje nasze emocje lub co nas zawstydza... Przypadłość, wydawałoby się nieszkodliwa, jest jednak bardzo krępująca. Nad pojawianiem się wypieków na twarzy możemy jednak w pewnym stopniu zapanować, albo sprawić, żeby pojawiały się rzadziej. Oto kilka ćwiczeń, które pomogą poradzić sobie z tym problemem.
Przyswajamy sobie techniki relaksacyjne
Czerwienienie pojawia się zwykle wtedy, gdy jesteśmy zawstydzone, pod wpływem silnych emocji lub stresu i zawsze w trakcie kontaktu z innymi ludźmi. Pierwszą rzeczą, jaka nam pomoże, to przyswojenie sobie technik relaksacyjnych, w szczególności tych, które oparte są na oddychaniu. Ćwiczmy powolne i głębokie wdechy, czując jak przy tym zajęciu ciało się rozluźnia. Dostarczanie większej ilości tlenu do organizmu pozwala się odprężyć i zrelaksować. Umiejętność spokojnego oddychania wykorzystać możemy w sytuacjach stresowych i wówczas, kiedy... czujemy że oblewamy się rumieńcem. Spokojny i miarowy oddech jest dla mózgu informacją, że nic złego się nie dzieje. Kiedy oddychamy spokojnie, istnieje mniejsza szansa, że rumieniec się pojawi. A jeśli nawet się pojawi, to szybciej zniknie, musimy tylko wziąć głęboki wdech i się odprężyć.
Na podst. Femmesdaujourdhui.be Anna Loska (al/mtr), kobieta.wp.pl