Stres i fast-food to najkrótsza droga do nadwagi

Codzienna gonitwa, tysiące spraw do zrobienia "na wczoraj" i cała masa mniejszych oraz większych problemów, nie służą naszemu samopoczuciu. Często pod koniec tygodnia zmęczenie sięga zenitu, a zamiast zdrowej i pełnowartościowej kolacji, sięgamy po śmieciowe jedzenie. Wszystko przy usprawiedliwieniu, że przecież jeden raz w tygodniu to nie jest nic złego.

Niestety najnowsze wyniki badań opublikowane w czasopiśmie "Biological Psychiatry", obnażają całą prawdę na temat fast-foodu w ramach pocieszenia po męczącym tygodniu. Otóż stres doświadczony przed spożyciem posiłku o wysokiej zawartości tłuszczu, znacznie obniża tempo metabolizmu, a przez to jeszcze trudniej utrzymać prawidłową wagę.

W badaniach wzięła udział grupa kobiet, która w trakcie codziennych obowiązków były narażona na stresogenne czynniki. Następnie podano im podwójny zestaw z baru szybkiej obsługi, czyli podwójny hamburger i frytki. Na kolejnym etapie mierzono tempo przemiany materii każdej z pań, a także wykonywano pomiar poziomu cukru we krwi i hormonów stresu: kortyzolu, insuliny i triglicerydów. Kiedy zostaje zachwiana ich dopuszczalna norma, zwiększa się ryzyko wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych.

W porównaniu do kobiet, które nie doświadczały stresu w ciągu dnia i przed zjedzeniem niezdrowego dania, zestresowane panie spalały średnio o 104 mniej kalorii w trakcie 12 godzin od posiłku. W ciągu roku daje to wynik przybrania na wadze aż 11 kilogramów.

- Oznacza to, że z czasem stres może prowadzić do przyrostu masy ciała - tłumaczy Jan Kiecolt-Glaser, profesor psychiatrii i psychologii na Uniwersytecie w Ohio, główny autor badania. - Wiemy z innych danych, że sytuacje spożywania niewłaściwych produktów najczęściej mają związek z uczuciem stresu, a nasze dane mówią, że gdy jemy niewłaściwe pokarmy, przyrost masy ciała staje się jeszcze bardziej prawdopodobny, ponieważ metabolizm osłabia się.

Naukowcy wykorzystali dość powszechne czynniki stresogenne. Były to m.in. kłótnie ze współpracownikami lub małżonkiem, nieporozumienia z przyjaciółmi, kłopoty z dziećmi lub bezpośredni nacisk związany z obowiązkami w pracy.

- Wiemy, że nie zawsze można uniknąć nerwowych sytuacji w naszym życiu. Ale jedno co możemy zrobić, to przygotować się na to, aby mieć w lodówkach i kuchennych szafkach propozycje zdrowych przekąsek - dodaje Marta Belury, profesor żywienia człowieka w Ohio i współautor badania.

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie

Nawrocka w odważnym połączeniu kolorystycznym. Stylistka: "Oczy bolą"
Nawrocka w odważnym połączeniu kolorystycznym. Stylistka: "Oczy bolą"
Jej hity śpiewała cała Polska. Właśnie skończyła 52 lata
Jej hity śpiewała cała Polska. Właśnie skończyła 52 lata
Nałożyła szminkę pod oczy. Efekt przerósł oczekiwania
Nałożyła szminkę pod oczy. Efekt przerósł oczekiwania
Pokazała się po dłuższej przerwie. Tak teraz wygląda Ewa Wiśniewska
Pokazała się po dłuższej przerwie. Tak teraz wygląda Ewa Wiśniewska
Wlej do odpływu. Wszystkie resztki znikną
Wlej do odpływu. Wszystkie resztki znikną
Tym zajmuje się poza aktorstwem. "Robię też na sprzedaż"
Tym zajmuje się poza aktorstwem. "Robię też na sprzedaż"
Nowy trend w ogrodnictwie? Posadź zamiast tui, a nie pożałujesz
Nowy trend w ogrodnictwie? Posadź zamiast tui, a nie pożałujesz
Ujawniła, co jej robił. Ze łzami w oczach wspomina małżeństwo
Ujawniła, co jej robił. Ze łzami w oczach wspomina małżeństwo
Zrób to teraz z trawnikiem. Wiosną będzie gęsty jak nigdy
Zrób to teraz z trawnikiem. Wiosną będzie gęsty jak nigdy
Założyła małą czarną. Krój to strzał w dziesiątkę
Założyła małą czarną. Krój to strzał w dziesiątkę
Połóż w łazience na noc. Do rana wszystkie rybiki się wyniosą
Połóż w łazience na noc. Do rana wszystkie rybiki się wyniosą
Mogą stworzyć siedlisko pluskiew. Szybko wynieś z sypialni
Mogą stworzyć siedlisko pluskiew. Szybko wynieś z sypialni