W ubiegłym roku piękność z Barbadosu została wybrana przez magazyn Esquire najseksowniejszą, żyjącą kobietą świata. Okazuje się jednak, że nawet na pozór doskonała Rihanna przegrała batalię z cellulitem. Na niektórych zdjęciach bardzo wyraźnie widać, że skórka pomarańczowa szpeci głównie apetyczna uda artystki. Trochę nas to dziwi, bo przecież gwiazdę na pewno stać na kosmetyki i zabiegi, które mogłyby pomóc uporać się z tym problemem. Rihanna zdaje się jednak nie przejmować swoimi niedoskonałościami. Często nosi króciutkie szorty albo sukienki. To się nazywa kochać swoje ciało bez zastrzeżeń!