„Urodziłam potwora”. Jej córka dołączyła do ISIS

20-letnia Fatima dołączyła do osób, które wspierają terrorystów w Syrii. Młoda Rosjanka została żoną jednego z członków ISIS. Jej matka uważa, że urodziła potwora. Zwykła nastolatka miała zmienić się nie do poznania, chwaląc zamachowców z Paryża i nazywając ich swoimi braćmi.

„Urodziłam potwora”. Jej córka dołączyła do ISIS
Źródło zdjęć: © SITV - stopklatki
Magdalena Drozdek
344

20-letnia Fatima dołączyła do osób, które wspierają terrorystów w Syrii. Młoda Rosjanka została żoną jednego z członków ISIS. Jej matka uważa, że urodziła potwora. Zwykła nastolatka miała zmienić się nie do poznania, chwaląc zamachowców z Paryża i nazywając ich swoimi braćmi.

Fatima Dzhafarova postanowiła opuścić rodzinny Surgut na północy Rosji i dołączyć do żołnierzy ISIS w Syrii. W wywiadzie dla „Syberian Times” matka dziewczyny stwierdziła, że jeszcze do niedawna była zwykłą, pewną siebie studentką. Robiła to, co jej rówieśniczki. Uwielbiała ciuchy, biżuterię i kosmetyki. Trafiła do grupy 800 najlepszych kandydatów, którym zaoferowano miejsce na prestiżowej uczelni. Miała studiować lingwistykę.

Po 3 miesiącach od rozpoczęcia roku akademickiego przestała kontaktować się z matką. To właśnie wtedy jej życie miało się drastycznie zmienić. W grudniu 2013 roku wróciła do rodzinnego domu. Rodzicom obwieściła, że coraz bardziej interesuje ją Islam, i że nie ma zamiaru świętować nadchodzącego Bożego Narodzenia. Na uczelnie już nie wróciła. Matka zaoferowała jej, by została w domu i opiekowała się młodszym rodzeństwem. Któregoś dnia w domu Dzhafarovów pojawił się 36-letni muzułmanin. Fatima przedstawiła go jako Abdullaha, swojego narzeczonego.

- Przyniósł kwiaty i trochę słodyczy do herbaty. Powiedział, że chce poślubić moją córkę. Wyjaśnił, że ma już 3 żony, a każda z nich ma po 3 dzieci. Jedna z nich była właśnie w ciąży, więc chciał teraz poślubić moją córkę – wspomina matka dziewczyny, która tego dnia ostro sprzeciwiła się planom swojej córki. Jak później ustalono, mężczyzna był jednym z rekrutów ISIS.

Rozwścieczona dziewczyna robiła wszystko, by uciec z domu. Buntowała się, matce miała powiedzieć, że jej nowi bracia przyjdą i zabiją takich jak ona, niewiernych. Fatima wyrzuciła dawne ubrania i zaczęła nosić hidżab. Żyła na koszt rodziców, bo jak twierdziła, pracowanie jest grzechem.

- Patrzyłam na nią i nie widziałam już swojego dziecka. To był tylko jej cień, bez duszy, rozumu i serca. Byłam zdesperowana, któregoś dnia musiałam ją nawet przykuć do grzejnika, bo bałam się, że ucieknie – dodaje matka dziewczyny.

Fatima wreszcie osiągnęła to, co chciała. Gdy matka zamknęła ją w pokoju, wyszła przez okno na balkon i stamtąd przeszła do mieszkania sąsiadów. Powiedziała im tylko, że zatrzasnęła się i nie może otworzyć drzwi. Do domu nigdy nie wróciła. Kamery uchwyciły ją na przystanku autobusowym. O tym, że wyjechała z kraju matka dowiedziała się od funkcjonariuszy rosyjskich służb.

Do Syrii przedostała się dzięki kuzynowi z Azerbejdżanu. Kilka dni temu na swoim profilu w mediach społecznościowych przyznała, że jest dumna ze swoich braci, którzy dokonali zamachów w Paryżu.

- Nie przeżyłabym, gdybym dowiedziała się, że moja córka odebrała komuś życie. Lepiej już nie żyć, niż być matką terrorystki. Zrozumiałam, że urodziłam potwora. To ciężkie dla każdej matki i mało która się do tego przyzna. Ja mówię o tym otwarcie. Jeśli wciąż mieszka z tym żołnierzem, to już wie za dużo. Nigdy nie pozwoliliby jej odejść żywej. Kulka - to cena jej życia. To bolesne, ale zdaję sobie sprawę, że nigdy jej już nie zobaczę – dodaje kobieta.

O tym, że ucieczka z rąk ISIS jest niemożliwa przekonali się kilka dni temu rodzice 17-letniej Samry Kesinovic. Dziewczyna w ubiegłym roku porzuciła rodzinnym dom w Austrii, by dołączyć do Państwa Islamskiego. Ona i jej 15-letnia koleżanka, Sabina Sellimovic, miały zostać tzw. dżihadystycznymi narzeczonymi. Jak podają austriackie media, Samra miała zostać pobita na śmierć, bo chciała uciec.

- Nie edukujemy wcale swoich dzieci. Uczymy ich o narkotykach, seksie, alkoholu i przemocy wśród rówieśników. Z tym wszystkim można sobie jakoś poradzić – wspominała Christine Boudreau, której syn postanowił zostać żołnierzem ISIS.

md/ WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Zasadź jeszcze w marcu. Wiosną sobie podziękujesz
Zasadź jeszcze w marcu. Wiosną sobie podziękujesz
Dodaj do jajecznicy. Więcej nie zjesz tradycyjnej wersji
Dodaj do jajecznicy. Więcej nie zjesz tradycyjnej wersji
Gdzie wyrzucać skoszoną trawę? Większość popełnia błąd
Gdzie wyrzucać skoszoną trawę? Większość popełnia błąd
"Odmawiałam różaniec". Oto co pomogło jej w głośnej wyprawie
"Odmawiałam różaniec". Oto co pomogło jej w głośnej wyprawie
Zasadź bratki w ten sposób. Będą rosły jak nigdy
Zasadź bratki w ten sposób. Będą rosły jak nigdy
Z tych grzechów nie może rozgrzeszyć "zwykły" ksiądz. Jest ich pięć
Z tych grzechów nie może rozgrzeszyć "zwykły" ksiądz. Jest ich pięć
Upubliczniono jej ostatnie zdjęcie. Zrobiono je krótko przed katastrofą
Upubliczniono jej ostatnie zdjęcie. Zrobiono je krótko przed katastrofą
Unikaj ich jak ognia. Te kolory postarzają
Unikaj ich jak ognia. Te kolory postarzają
Zakazany krzew w Polsce. Kara to nawet milion zł
Zakazany krzew w Polsce. Kara to nawet milion zł
Młodzi rezygnują z pracy w szkołach. Oto powody
Młodzi rezygnują z pracy w szkołach. Oto powody
Wskazała dwie oznaki zdrady. "Nigdy nie zawiodły"
Wskazała dwie oznaki zdrady. "Nigdy nie zawiodły"
Myjesz w ten sposób włosy? Coraz bardziej je niszczysz
Myjesz w ten sposób włosy? Coraz bardziej je niszczysz