Whitney Houston. Legenda, która nigdy nie przemija
Miłość i wielka scena
Jej życie wypełniała muzyka, toksyczna miłość i używki. Jedni uznawali ją za bóstwo z wyjątkowym głosem, który potrafił poruszyć tłumy, inni krytykowali za "zbyt biały" styl bycia. Każdy jej album rozkładano na czynniki pierwsze, tak samo jak życie prywatne. To ostatecznie doprowadziło ją do ruiny.
Jej życie wypełniała muzyka, toksyczna miłość i używki. Jedni uznawali ją za bóstwo z wyjątkowym głosem, który potrafił poruszyć tłumy, inni krytykowali za "zbyt biały" styl bycia. Każdy jej album rozkładano na czynniki pierwsze, tak samo jak życie prywatne. To ostatecznie doprowadziło ją do ruiny.
Wychowała się w rozśpiewanej rodzinie. Dzieciństwo spędziła w mydlanej bańce, otoczona przez największych muzyków tamtych czasów. Jej matka śpiewała w zespole gospel, często jeździła w trasy koncertowe z Elvisem Presleyem i Arethą Franklin. Franklin była z resztą jej matką chrzestną. Mała Whitney nie mogła pójść inną drogą, niż tą muzyczną. Zaczynała podobnie jak matka w kościelnych chórach gospel. Później razem śpiewały w nocnych klubach, gdzie Whitney po raz pierwszy została dostrzeżona przez ludzi z branży. Miała 14 lat, kiedy zaproponowano jej pierwszy poważny kontrakt. Nie mogła z niego skorzystać, bo jak twierdziła jej matka, była zadecydowanie za młoda. Poszła więc w stronę modelingu. Do śpiewania wróciła po 1980 roku. Wtedy też jej kariera nabrała rozpędu.