Wyłysiały dla roli

Aktorzy dla roli potrafią przeraźliwie schudnąć, mocno przytyć, dają się pobrzydzić upiorną charakteryzacją. Zmieniają także fryzury. Lub... w ogóle się ich pozbywają. Oto kilka przykładów absolutnego poświęcenia aktorek dla dobra roli.

Natalie Portman pozwoliła sobie ogolić głowę do filmu "V jak Vendetta". Gra tam młodą dziewczynę pomagającą domniemanemu terroryście w walce z szerzącą się tyranią.

Z kolei Cameron Diaz zrezygnowała z burzy blond loków dla roli w dramacie "My sister's keeper".

Gra tam matkę, która goli sobie głowę na znak solidarności z córką, która choruje na białaczkę. Film ma mieć premierę w czerwcu.

Z polskich gwiazd na takie poświęcenie zdecydowała się Katarzyna Figura. Obcięcia włosów wymagały dwie role, nad którymi aktorka pracowała w tym samym czasie. W westernie "Summer Love" Piotra Uklańskiego grana przez nią postać zostaje napadnięta przez mężczyznę, który obcina jej włosy brzytwą. W sztuce "Alina na zachód" odtwarzana przez nią bohaterka traci włosy, kiedy porzuca ją mężczyzna.

W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej tak opowiadała o tym doświadczeniu:
- Kobieta musi mieć włosy bujne, lśniące, pięknie ułożone. Pierwsza rzecz, jaką mężczyzna zauważa, co oddziałuje na jego zmysły, to włosy. Kobieta nagle pozbawiona tego atrybutu jest naga. Włosy potrafią zakryć mankamenty kształtu czaszki i nasze uczucia.
Dodała także, że nowy wizerunek spotkał się z pozytywnym odbiorem:
- Wiele kobiet znajduje mnie bardzo ładną, słyszę: "Jezus Maria, jakie to wspaniałe".

W filmie "G.I. Jane" Demi Moore gra pierwszą kobietę, która przechodzi szkolenie w elitarnej jednostce komandosów "Navy Seals".

W jednej ze scen sfrustrowana bohaterka sama goli sobie głowę. Podobno prywatnie aktorka uwielbiała swój nowy image.

Sigourney Weaver pojawiła się łysa w trzeciej odsłonie "Obcego". W filmie grana przez nią porucznik Ripley trafia do więzienia pod zaostrzonym rygorem.

Brytyjka, Samantha Morton, zgoliła głowę, kiedy musiała zagrać jasnowidzkę w filmie "Raport mniejszości".