Tajemnicze oznaczenia w Lidlu. Dzięki nim zaoszczędzisz pieniądze

Kupujesz jogurt, ser albo wędlinę i nagle na etykiecie zauważasz tajemnicze oznaczenie "2D" albo "1M". Brzmi jak szyfr, prawda? Tymczasem to prosty trik, który może pomóc Ci kupować taniej i sprytniej. Wielu klientów nie miało o tym pojęcia, aż do momentu, gdy temat wyjaśniła Marta na popularnym profilu "kobiece.zakupy".

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, co kryje się za oznaczeniami "2D", "6D" czy "1M", odpowiedź jest zaskakująco prosta:

• D = dni – tyle zostało do końca terminu ważności,
• M = miesiące – w tym przypadku mowa o miesiącach, np. "1M" to jeszcze miesiąc przydatności.

Kody to coś w rodzaju "ściągi" dla pracowników. Dzięki nim wiedzą, co i kiedy trzeba przecenić. Ale skoro te dane widnieją na etykiecie, to każdy klient może się nimi posłużyć.

Dlaczego warto znać te oznaczenia? Kiedy produkt zbliża się do końca ważności, zgodnie z procedurą powinien zostać przeceniony. A to oznacza jedno – będziesz mógł kupić go sporo taniej. Przykład: ser z oznaczeniem "2D" może następnego dnia znaleźć się w lodówce z naklejką "-30%". Jeśli planujesz zjeść go jeszcze dziś, to czysty zysk.

Pod postem na Instagramie pojawiło się sporo komentarzy. Okazuje się, że nawet osoby, które codziennie robią zakupy w Lidlu, nie wiedziały, że takie kody istnieją i mogą działać na ich korzyść. "Nigdy o tym nie wiedziałam, nie miałam pojęcia!"; "Oo super, przyda się na pewno."; "Pierwszy raz o tym słyszę."; "To jest bardzo przydatne, muszę to zapamiętać!" – piszą internauci.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl