Miłość nie zna granic. Także tych dotyczących wieku. I o ile łatwo przychodzi akceptacja związku, w którym partner jest starszy od parterki, to niestety sytuacja odwrotna – gdy to kobieta ma więcej lat, niż jej wybranek - wciąż budzi wiele emocji.
Miłość nie zna granic. Także tych dotyczących wieku. I o ile łatwo przychodzi akceptacja związku, w którym partner jest starszy od partnerki, to niestety sytuacja odwrotna – gdy to kobieta ma więcej lat, niż jej wybranek - wciąż budzi wiele emocji. Nawet jeśli tych dwoje ludzi stanowi idealną i szczęśliwą parę.
Na przykład partner Moniki Olejnik jest od niej młodszy o kilka lat i od lat tworzą szczęśliwy związek.
Jagna i Boryna
Dawniej kobieta, przy której boku stałby młodszy mężczyzna, wywołałaby skandal. Wszak od stuleci przyzwyczajeni jesteśmy do modelu związku, gdzie całkiem wiekowy już jegomość wybiera sobie młodszą niewiastę. I to nie o kilka lat, ale o kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt. Przy czym małżeństwa młodziutkich panienek z dojrzałymi panami nie zdarzały się tylko wśród wyższych sfer, ale także wśród tych niżej postawionych. Nie trzeba daleko szukać: reymontowska Jagna z „Chłopów” ma 19 lat i zaplanowane przez innych małżeństwo z o 40 lat starszym Boryną.
Akceptacja tylko w mieście
Dziś związek, w którym to mężczyzna jest młodszy, wciąż jest uznawany za coś dyskusyjnego. Pomimo, że takich par jest coraz więcej, a ich liczba od kilku lat stale rośnie, nie wydaje się, by ten trend mógł się szybko zatrzymać. Według badań prowadzonych w Stanach Zjednoczonych, ponad 40 proc. kobiet między 35 a 45 rokiem życia jest w związku z młodszym partnerem. Także i starsze kobiety szukają szczęścia z młodszymi od siebie mężczyzną.
Tapdoling
Badania prowadzone wśród pań w wieku od 40 do 69 lat dowodzą, że prawie 1/3 Amerykanek umawia się z panami liczącymi mniej wiosen, niż one. W USA powstało nawet pojecie „tadpoling” określające związek kobiety z co najmniej 10 lat młodszym partnerem. Pochodzi od filmu “Tadpole” wyprodukowanego przez Miramax (polski tytuł “Debiutant”), opisującego romans młodzieńca z dojrzałą kobietą.
Na językach
W Polsce nie ma jeszcze ani definicji, ani badań, ale daje się zauważyć, że związków takich przybywa, zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich, gdzie stereotypy dotyczące relacji damsko-męskich są szybciej łamane, a większa anonimowość sprzyja podjęciu decyzji o wejściu w taki układ. Mariola, 39-letnia nauczycielka z małej miejscowości z południa Polski, rozwiodła się z mężem kilka lat temu. Przez kilka miesięcy była na językach całej wsi. Rok temu poznała młodszego od siebie o 10 lat mężczyznę z Krakowa.
Same wątpliwości
„Miałam mnóstwo wątpliwości dotyczących samej znajomości, nie wspominając już nawet o jakimkolwiek związku. Po kilku miesiącach nie miałam już wątpliwości, że to miłość, ale do tej pory mam obawy o to, że ludzkie języki mogą ją zniszczyć. Zawsze spotykamy się z Adamem w Krakowie. Był kilka razy w mojej miejscowości i jeśli się ktokolwiek mnie pytał, kim on jest, odpowiadałam, że kuzynem. Moja rodzina mimo, że widzę, że nie godzi się z taką sytuacją, kryje mnie przed obcymi i podtrzymuje tę wersję. Też nie chcą być przedmiotem plotek. Żebyśmy mogli spokojnie żyć we dwoje, muszę się przeprowadzić do Krakowa".
Odmłodnieć przy młodszym
Ostracyzm społeczny to nie jedyny wróg związków starszych kobiet z młodszymi partnerami. Często są nimi przekonania samych zainteresowanych. Anna, 37-letnia ekonomistka z Warszawy dziesięć lat nie mogła zaakceptować starającego się o nią adoratora tylko dlatego, że był dwa lata młodszy od niej. „Miałam bardzo konserwatywny obraz związku, w którym to mężczyzna powinien być starszy, aby dawać oparcie i opiekę młodszej kobiecie. Mimo, że widziałam, że chłopak był we mnie bardzo zakochany, że się bardzo starał, tak drobna różnica wieku była dla mnie barierą nie do zaakceptowania.
Niańczona, traktowana protekcjonalnie
Chciałam to w sobie przezwyciężyć szukając wśród znajomych dobrych przykładów – szczęśliwych par, w których to facet był młodszy. Nie było ich wtedy aż tak wiele, jak jest ich obecnie” – wspomina Anna. Odrzuciła piękną miłość i kilka razy była w związkach ze starszymi partnerami. Jednak wciąż to nie był taki związek, o jakim marzyła. Niańczona, traktowana niekiedy protekcjonalnie, zbyt często odbierała sygnały, że nie jest na tyle samodzielna i myśląca, żeby sama podejmować decyzje.
Młodsi bardziej dojrzali
Ponieważ zawsze była atrakcyjną kobietą, wokół niej kręciło się sporo mężczyzn. Także i tych młodszych. „Po trzydziestce zaczęłam zauważać, że młodsi mężczyźni potrafią być bardziej dojrzali niż ci starsi, potrafią w przeuroczy sposób adorować kobietę, a na pewno darzą ją większym szacunkiem za jej osiągnięcia, dojrzałość, mądrość. Kiedy trzy lata temu związałam się z o 5 lat młodszym Adrianem, moje życie zaczęło przypominać bajkę. Czułam się tak, jakby zbudował dla mnie piedestał i mnie na nim ustawił, jakby nikt inny się nie liczył.
Obawy o przyszłość
Wciąż dba, abym była zadowolona, a jednocześnie nie ogranicza mojej niezależności. Jesteśmy rok po ślubie i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Może oprócz tego, że nie zauważam upływu lat – wręcz przeciwnie – mam wrażenie, że jestem przy nim coraz młodsza – śmieje się Anna. Monika, 34 letnia warszawianka, od półtora roku w związku z 26 letnim Mariuszem, zastanawia się, jak rozstrzygnąć kwestię pieniędzy. „Mam o wiele lepszą pozycję zawodową, niż Mariusz, bo on dopiero dwa lata temu ukończył studia. Jego wynagrodzenie jest niskie, bo wciąż jest na niskim stanowisku. Wychodzi na to, że to głównie ja będę finansowo utrzymywać nas dwoje. Zwłaszcza, kiedy on się przeprowadzi tutaj i będzie szukał pracy".
Kobiety niezależne finansowo
Często sądzi się, że młodszy mężczyzna decyduje się na związek ze straszą kobietą z powodu jej majętności. Oczywiście są takie relacje, w których mężczyzna liczy na sponsoring. Ale jeśli w grę wchodzi miłość, to udowodniono, że mężczyźni wcale nie chcą rezygnować ze swoich karier i z zarabiania pieniędzy, bo chcą pokazać, że mimo młodszego wieku, to oni noszą spodnie i nie chcą stracić swojej tożsamości w związku. Psycholog, Agnieszka Strzałka, zwraca natomiast uwagę na inny aspekt: „Obecnie kobiety są coraz częściej niezależne finansowo, samodzielne, silne. Konsekwencją może być potrzeba opiekowania się np. młodszym partnerem, któremu zaimponuje doświadczenie starszej partnerki" - wyjaśnia.
Bilans zysków i strat
Obie strony stanowią dla siebie źródło inspiracji i zaspokajają swoje potrzeby: kobieta czuje się potrzebna i atrakcyjna, a młody mężczyzna ,,dopieszczony”. Bilans zysków i strat jest korzystny dla obu stron. Jednak w przypadku dużej różnicy wieku, sytuacja po pewnym czasie może ulec zmianie, kiedy dojrzała partnerka ze względu na swój wiek będzie podświadomie szukać i oczekiwać opieki, ciągłego zainteresowania, a mężczyzna, który dojrzał u jej boku będzie szukać młodszej i atrakcyjniejszej partnerki”. Monika już dziś zastanawia się jak będzie wyglądała relacja z partnerem w przyszłości: „A co jeśli znajdzie sobie młodszą? Teraz wciąż jestem dla niego atrakcyjna, a co będzie za parę lat?”
Dopasowanie erotyczne
Badania z USA pokazują, że związek z młodszym partnerem średnio trwa około 13 lat. Zatem Monika ma przed sobą sporo czasu, aby się zastanowić, jak utrzymać relację z ukochanym. Na razie cieszą się tym, co jest. Także udanym seksem. Nie jest tajemnicą, że kobieta osiąga szczyt swoich potrzeb i możliwości seksualnych w dużo późniejszym wieku niż mężczyźni, zatem łatwiej będzie znaleźć namiętnego kochanka wśród młodszych panów, niż wśród równolatków. Dopasowanie erotyczne może jednak nie wystarczyć znalezieniu wspólnej płaszczyzny związku.
Dojrzałość i świadomość partnerów
„Naturalną konsekwencją dużej różnicy wieku są inne oczekiwania, sposoby spędzania wolnego czasu, zainteresowania” – zauważa Agnieszka Strzałka, psycholog i dodaje: „Oczywiście związki tego typu mogą być fascynujące, szczególnie w początkowych fazach, natomiast wymagają bardzo dużej dojrzałości i świadomości partnerów”. Można się dopatrywać różnych wad związków starszych kobiet z młodszymi mężczyznami. Ale minusy można znaleźć i w każdym innym w związku. Próżno więc tworzyć niezdrowe emocje tam, gdzie dwoje ludzi się kocha i tworzy szczęśliwą parę.
Tekst: Ewelina Kitlińska