O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował
Zmarły dziewięć lat temu Bohdan Smoleń, choć znany z ról komediowych, mierzył się z wieloma demonami. Jego życie naznaczyły dwie rodzinne tragedie – najpierw stracił syna, a w kolejnym roku pochował żonę. Według autora nowej książki, artysta walczył też z nałogiem.
Bohdan Smoleń szerszej publiczności znany jest z roli listonosza, w którego wcielał się przez 16 lat w serialu "Świat według Kiepskich". Był też legendą kabaretu "Tey", który współtworzył z Zenonem Laskowikiem.
Prywatnie od 1970 roku był mężem Teresy, z którą doczekał się trzech synów: Macieja, Piotra oraz Bartosza. Niestety w 1990 roku Piotr zmarł. W kolejnym roku odeszła małżonka aktora. Te dwie tragedie naznaczyły życie Smolenia, o czym wspomina w swojej najnowszej książce Krzysztof Deszczyński, wieloletni przyjaciel i współpracownik artysty.
Laskowik o Smoleniu: później nikt się nie opiekował tym talentem tak jak ja
Bohdan Smoleń mierzył się z rodzinną tragedią
Jednak Bohdan Smoleń nie mógł sobie pozwolić na pogrążenie się w żalu. Musiał stawić czoło codzienności.
"Rodzinne nieszczęścia siedziały w Bohdanie głęboko. Tak głęboko, że ograniczały go, czy wręcz zniewoliły jego duszę (...) Bohdan zaś nie miał wyjścia, musiał grać, zarabiać pieniądze, by utrzymać rodzinę. Przerwa w występach trwała miesiąc! Tylko miesiąc!" – czytamy w książce pt. "Bohdan Smoleń. Toksyczny duet z Laskowikiem", którą cytuje zlotascena.pl.
Lata później współpracownik zaproponował Smoleniowi scenariusz ze sceną próby samobójczej, na co aktor zareagował nerwowo. Jego syn odebrał sobie życie.
"Bohdan, jak się przy tej okazji okazało, ciągle miał w oczach ten sznur" – pisze Deszczyński.
Bohdan Smoleń miał problemy z alkoholem
Ponadto w książce diagnozuje go jako wysoko funkcjonującego alkoholika, który nigdy nie przyszedł do pracy pod wpływem, ani nawet na kacu. Samotność tylko potęgowała problem. Pewien wzorzec uzależnienia mój wynieść z domu – jego ojciec przepijał zarobione pieniądze i tłumaczył jego matce, że go okradli.
"Wysoko funkcjonujący alkoholicy źle się czują wśród ludzi różnych klas w kręgu AA. Lubią własne towarzystwo. Umytych, dobrze ubranych menadżerów, adwokatów, chirurgów czy artystów wszelkiej maści" – tłumaczy Deszczyński w swojej książce.
Zobacz też: Wyszły na jaw wstydliwe sekrety małżeństwa Bohdana Smolenia. "Pewne pozory musiały być tworzone"
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.