Związki zawodowe pomagają Lindsay Lohan
Hollywoodzkie związki zawodowe sprawdzają warunki panujące na planie najnowszej produkcji z udziałem Lindsay Lohan, "Liz & Dick".
23.06.2012 | aktual.: 24.06.2012 19:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hollywoodzkie związki zawodowe sprawdzają warunki panujące na planie najnowszej produkcji z udziałem Lindsay Lohan, "Liz & Dick". Reprezentanci Screen Actors Guild-American Federation of Television and Radio Artists odwiedzili plan po tym, jak Lohan napisała na swoim profilu na portalu Twitter, iż jej ostatnie przemęczenie jest efektem długich godzin zdjęciowych.
- Rozmawialiśmy z przedstawicielami firmy produkcyjnej - powiedział rzecznik federacji. - Są oni w pełni świadomi obowiązków wynikających z kontraktów. Dopilnujemy, aby zapłacono wszystkie kary - tam, gdzie się one należą.
Produkcji przyglądają się także inne hollywoodzkie związki. Ponoć skarżyła się nie tylko Lohan.
Przypomnijmy, iż w miniony piątek gwiazda została znaleziona nieprzytomna w apartamencie hotelu Ritz-Carlton. Wezwano pogotowie. Lekarze stwierdzili u niej wyczerpanie i odwodnienie, ale nie uznali, że potrzebna jest hospitalizacja. Rzecznik prasowy aktorki, Steve Honig, powiedział też, że to spóźniona reakcja organizmu na wypadek samochodowy, w którym jego klientka brała udział.
Przypomnijmy, iż w filmie telewizyjnym "Liz & Dick" Lohan wciela się w postać Elizabeth Taylor.
Na zdjęciu: Lindsay Lohan i grający w "Liz & Dick" i Richarda Burtona Grant Bowler.
(Megafon.pl/ma)