Z komórką pod prysznic
Nie rozstaje się na krok ze swoim telefonem. Dostaje szału, kiedy podchodzisz do jego komputera. Tłumaczy to ochroną prywatności. Kiedy myśli, że nie patrzysz, wysyła sms-y. Poza tym nagle zaczął chętnie wychodzić na wieczorne spacery z psem. Oczywiście z komórką.