JOANNA MUCHA
Najpiękniejsza polska posłanka, a od listopada – minister sportu i turystyki. Ma doktorat z ekonomii. Jedni zarzucają jej, że nie zna się na sporcie, inni pytają – czy będąc ministrem, musi się znać? Ministrem, a raczej ministrą, bo woli, aby tak się do niej zwracano. Od kiedy zajęła to stanowisko, zdarzyło jej się kilka poważniejszych wpadek, m.in. gdy podczas spotkania poświęconego organizacji meczu o Superpuchar pomiędzy Wisłą Kraków a Legią Warszawa, zadała pytanie: "kto w ogóle wybrał drużyny do tego meczu?". W celu poprawienia swojego wizerunku, od kwietnia zatrudniła nowego PR-owca – Katarzynę Kochaniak.