„Nie wiem, jak ty sobie dajesz radę…”
Jeśli on otworzył się przed tobą i narzeka na niekompetentnych współpracowników, złośliwego szefa, nadgodziny, zleceniodawców i niewesołą sytuację w pracy, nie gaś go krótkim „Dasz sobie radę”.
On wie, że musi, ale odrobina niekwestionowanego podziwu z ust kobiety, na której mu zależy, sprawi, że może będzie mu łatwiej.
POLECAMY: * Tak kobiety patrzą na piłkę nożną!*