Bez kompromitacji
Swoim występem w Cannes Aishwarya na pewno nie przyniosła wstydu swoim fanom - a tego bali się najbardziej. Bo jak to - ich cudna bogini miałaby pojawić się na czerwonym dywanie z wałkami tłuszczu i podwójnym podbródkiem?
Obyło się jednak bez kompromitacji. Czy wielbiciele aktorki dadzą jej teraz spokój i pozwolą we własnym tempie powrócić do dawnej sylwetki?
(ma)