Macierzyństwo
Żona Michała Żebrowskiego przyznała, że od zawsze czuła się "urodzoną matką". W dzieciństwie zajmowała się młodszym rodzeństwem, co sprawiało jej dużą frajdę. - Wręcz szczyciłam się tym, że wiem, co zrobić, żeby nasza najmłodsza siostra zasnęła albo przestała płakać - dodała. Kiedy urodziła pierwsze dziecko, zrozumiała, że macierzyństwo to coś więcej, niż bycie starszą siostrą. Jak wyjaśniła, przerósł ją ciężar psychiczny i emocjonalny. – Z jednej strony był związany z wyczerpaniem fizycznym, co jest oczywiste dla każdej matki niemowlaka - mówiła. - Byłam wykończona, chociaż Michał mnie wspierał, bardzo pomagał. Nie chcę powiedzieć, że zdiagnozowano u mnie depresję poporodową, ale naprawdę nie było lekko - dodała.