Anna Jagodzińska
Osiągnęła sukces, ale wciąż wydaje się być skromna i "normalna". Zapytana o to, dlaczego właśnie ona znalazła się na okładce, opowiada: - Zadzwoniła do mnie moja agentka i powiedziała, że fotograf Steven Meisel będzie robić coś dużego dla Anny Wintour. Domyśliłam się, że może chodzić o okładkę. Nikomu jednak o tym nie powiedziałam. Nie chciałam zapeszyć. Później wszystko potoczyło się szybko. Poszłam na casting i... spodobałam się. Dlaczego ja? Myślę, że Steven maczał w tym palce. Bardzo się lubimy. Mieliśmy okazję już wcześniej razem pracować, między innymi podczas kampanii reklamowej dla Gianfranco Ferre. Jest niesamowity. W trakcie zdjęć zawsze puszcza genialną muzykę i sprawia, że każda modelka czuje się naprawdę pięknie.