Ariana Grande
22-letnia gwiazda estrady została twarzą kosmetyków marki MAC. Amerykanka została zaproszona na promocję nowej linii "Viva Glam" do Londynu. W czarnym obcisłym stroju i pastelowym płaszczyku, piosenkarka posyłała całusy fanom zgromadzonym dla niej na Piccadily Circus. Jedynym zgrzytem w stylizacji Ariany Grande była przesadna opalenizna. Kontrast pomiędzy twarzą a ramionami i szyją był porażający.
W temacie samoopalaczy nietrudno popełnić błąd. Skóra ma wyglądać na muśniętą słońcem - jednak młoda celebrytka zafundowała sobie odcień ciemniejszy od skóry twarzy o kilka tonów. Różnicę szczególnie widać było, gdy przebrała się w biały zestaw. W pochmurnym Londynie opalenizna Ariany wypadła po prostu nienaturalnie.