Biedna Meg!
Meg Ryan stała się kolejną ofiarą przesadnej pogoni za młodością. Jedna z najpiękniejszych hollywoodzkich aktorek pokazała się na otwarciu jesienno-zimowego sezonu w operze w Nowym Jorku z zupełnie nową twarzą. Szkoda tylko, że ta nowa twarz bardziej przypomina maskę niż śliczną niegdyś buzię.
Meg zawsze uważana była za cud naturalnego piękna. Nigdy nie przesadzała z makijażem i stylizacjami. Tym bardziej jest przykro patrzeć, jak na własne życzenie zniszczyła dzieło matki natury.